Witam
Chciałem nieco odpocząć od figurek, więc wziąłem się ostatnio za tego malucha.
Malowanie fikcyjne, wrześniowe (farby Vallejo)
Pooglądałem zdjęcia, poczytałem recenzje i w efekcie porobiłem trochę zmian by upodobnić go do wersji wczesnej, odpowiednio do malowania:
Zeszlifowałem ""garb" nad stanowiskiem kierowcy
Przerobiłem wizjery na wersję wczesną, przy okazji jeden uchyliłem
Dorobiłem usunięte w czasie szlifowania okapy nad nimi
Usunąłem mocowanie anteny z wieży
Wyrzeźbiłem nowy pokrowiec na koło zapasowe, bo oryginał wyglądał na tłoczony z blachy
Część wyposażenia pominąłem, łopatę i podnośnik przeniosłem - bazując na zdjęciach.
Siatka na wieżę pokonała mnie, niestety... W pewnym momencie nawet chciałem założyć na nią brezentowy pokrowiec, ale może spróbuję coś z niej jeszcze wycisnąć.
Zostały jeszcze krańcówki i ta kratka do oznaczeń na lewym błotniku, choć nie wiem jeszcze jak je zrobię... chyba poszukam blaszek.
Dlaczego fikcyjne malowanie? Nie chciałem sztukować tablic rejestracyjnych, a poprawnych nie mam, dlatego dałem zestawowe, z najniższym numerem.