Modelarstwo z pasją

Witam
Takie coś ostatnio popełniłem, czyli model Stuga Ausf. G z Dragona, w skali 1/72. Model robiłem totalnie na luzie, bez żadnej spiny. Miał to być szybki projekt, bez zbędnego kombinowania i taki rzeczywiście był. Kilka dni i model gotowy. Od siebie dodałem kilka niezbędnych modyfikacji. Rozwierciłem wyrzutniki granatów dymnych, pocieniłem krawędzie błotników i osłony karabinu maszynowego oraz wykonałem całkowicie od podstaw boczne ekrany z wieszakami. Malowanie również bez jakiegokolwiek zagłębiania się w temat- jedno z kilku jakie proponuje producent, w tym przypadku z okresu walk w Normandii. Całość postawiona na prostej podstawce z kawałkiem maty firmy Polak. Kilka zdjęć:



Pozdrawiam

Bardzo ładny. Ekrany z blaszki, czy z cienkiego polistyrenu?

Jak piszesz w dziale "Galeria..." to już chyba nie trzeba tego [G]

Bardzo się podoba. Nawet nie śmiem prosić o kilka zbliżeń, bo przy tej skali taka prośba byłaby wręcz nieprzyzwoita - już teraz model na ekranie jest ze dwa razy większy, niż w rzeczywistości i nic nie traci na urodzie.

Ale poproszę - jeśli byś mógł napisać - o klika zdań na temat malowania.

Jarek

Ekrany zrobiłem ze zwykłej kartki papieru, nasączonej obustronnie cyjanoakrylem i następnie przeszlifowanej. Bardzo lubię tak przygotowany papier, bo to bardzo fajny materiał do pracy- łatwy w obróbce jak polistyren i dość sztywny jak blaszka fototrawiona. Malowanie to nic odkrywczego. Najpierw podkład, potem farba bazowa z totalnie minimalistyczną modulacją. Potem zielone wężyki. Tutaj postanowiłem nieco poeksperymentować i wykonać je inną metodą niż aero. Wziąłem zwykłego Humbrola, następnie cienkim pędzlem namalowałem wężyki na modelu. Gdy farba olejna podeschła, roztarłem ją tak, by krawędzie plamek były rozmyte. W sumie więc to techniki znane z ogólnie pojętego łateringu i pracy z farbami olejnymi Potem poszły kalkomanie, lakier, totalne minimum jeśli idzie o obicia, łosz i biedronka, znowu lakier i na koniec pigmenty. W sumie więc absolutnie nic odkrywczego, tak jak rosół w niedzielę. Ale o to mi chodziło budując model

Malowanie i podstawka na na +,
ale chyba coś jest "nie tak" z włazem dowódcy?

Model w 1:72, a wygląda jak bardzo dobre konkursowe (miejsce na pudle) 1:35.
Szacun i podziw!