Po roku i paru miesiącach nadeszła chwila prawdy.
Mój dziesiąty skończony model i pierwsza figurka
Wszystko co było do powiedzenia, właściwie chyba już zostało powiedziane w warsztacie
Mimo to zapraszam do oglądania:
Podsumowując:
Model Dragona plus gąsienice i zbiorniki z UM, trochę detali Parta, lufa Armo (chyba), kalki Armo.
Malowany pędzlem akrylami lifecolor. Do tego neutralny wash, oleje, pigmenty i tym podobne zabiegi.
Z premedytacją prawie funkel nówka.
Merytorycznie, wiadomo co: dupka i osłony peryskopów…
Malarsko czołg wyszedł jak wyszedł, myślę, że na normalnym poziomie. Figurka … ;)