Dziękować
Kamuflaż to taki mix technik, że głowa mała. Zacząłem od lakieru do włosów, ale z racji tego, że to debiut był, to zdecydowanie za dużo pościerałem. Na to przyszła mocna, obfita biedronka z samej tylko białej olejnej, rozcierana chyba ze 4 razy, bo tu za dużo, tam za symetrycznie, a tu by można więcej dołożyć
Na koniec przyszły pigmenty, a dokładnie biel z CMK nakładana na sucho, z WSem i wodą
Na mokro to takie mazianie a'la ewpiga
Zacieki rzeczywiście urodą nie grzeszą, ale wydaje mi się, że na żywo lepiej wyglądają. Myślę, że następnych się doczekacie
Tomek