Dzięki uprzejmości jednego z klientów 'in-box' Ho-Ro. Działo samobieżne kaliber 150mm na podwozu czołgu typ 97. Dla zainteresowanych link do sklepu Ho-Ro.
Dzisiaj artyleria górska typu 41 produkwana w zakładach przemysłu ciężkiego w Osace na licencji Krupp'a (M.08). Fine Folds odtworzył ten zestaw w 2 wersjach FM38 (pozycja bojowa) i FM39 (załoga w ruchu), dzięki Stanley's Workshop by Stanislaw Czarnecki mam dla was zdjęcia.Dla zainteresowanych link do sklepu.
Box-art
Wypraski
Re: Nowości Fine Molds [In-Box]
Napisane: piątek, 10 listopada 2017, 01:08
przez oorban
Cześć,
Dzisiaj mam dla was kolejny In-Box:
Oznaczenie (nazwa): MBT Typ 61 Producent czołgu: Mitsubishi Jukogyo Kabushiki-Kaisha Rok wprowadzenia do służby: 1961 Era Shōwa(昭和) Skala modelu: 1/35 Producent modelu:Fine Molds Recenzja:Sergiusz Pęczek
Typ 61 to pierwszy czołg podstawowy zaprojektowany i zbudowany w Japonii po II Wojnie Światowej. Prace nad konstrukcją rozpoczęły się w roku 1955 i zakładały dostarczenie pojazdu zdolnego bronić terytorium wysp macierzystych jak najmniejszą liczbą jednostek. Umożliwić miały to założenia projektowe: masa całkowita nie przekraczająca 25 ton tak aby możliwy był transport kolejowy i drogowy bez modyfikacji dostępnego taboru. Uzbrojenie miała stanowić gwintowana niestabilizowana armata o kalibrze 90mm, na podstawie testów określono iż takiego kalibru pociski są największymi jakimi swobodnie będzie mógł operować przeciętny Japoński czołgista. W toku pracy nad pojazdem okazało się iż przy tak znacznym ograniczeniu masy niemożliwe jest odpowiednie zabezpieczenie załogi i z uwagi na to JGSDF zgodziła się na zwiększenie maksymalnej masy pojazdu gotowego do walki do 35 ton. Między 1961 i 1975 wyprodukowanych zostało łącznie 560 czołgów typu 61 a w latach 80'tych część z nich przeszła modyfikacje polegające na zamontowaniu reflektora-szperacza podczerwieni oraz wyrzutników grantów dymnych. Czołgi te pozostawały w aktywnej służbie do roku 2000 jednakże już na początku lat 90'tych ich liczebność została znacznie ograniczona. Pełna recenzja tego zestawu w wykonaniu Segiusz Pęczek dostępna jest na naszym blogu.