Strona 2 z 3

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: wtorek, 10 listopada 2015, 19:33
przez Mati_Poland_1234
Ok, to będę próbował na ramkach, a potem na ramie

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: wtorek, 10 listopada 2015, 21:14
przez Dorotka
Mati_Poland_1234 napisał(a):Ok, to będę próbował na ramkach, a potem na ramie


Przecież to jest zwykły Tamkowy chrom... Wystarczy to wrzucić na 15 minut do Cleanluxu i nie będzie po nim śladu...

8-)

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: wtorek, 10 listopada 2015, 22:51
przez Mati_Poland_1234
Spróbuje w krecie, bo to akurat mam, że tak powiem
Tylko będę usiał znaleźć sobie jakieś miejsce, bo jak raz kretem myłem, to mi sie tak spieniło, i zaczęło palić, że plastik sie stopił. Nie pytajcie jak, sam do tego nie mogę dojść

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: wtorek, 10 listopada 2015, 23:03
przez piotr dmitruk
Spray do czyszczenia piekarników też działa bardzo ładnie.

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: wtorek, 10 listopada 2015, 23:09
przez Dorotka
piotr dmitruk napisał(a):Spray do czyszczenia piekarników też działa bardzo ładnie.


Że na część?

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: środa, 11 listopada 2015, 00:23
przez piotr dmitruk
Obrazek
Obrazek

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: środa, 11 listopada 2015, 00:31
przez Mati_Poland_1234
Mhm, warto wiedzieć. A psikasz je tak poprostu, czy wylewasz z butelki do miseczki, i "maczasz" w tym części?

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: środa, 11 listopada 2015, 01:31
przez piotr dmitruk
Psikam pianką, po kwadransie ścieram starą szczoteczką do zębów.

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: środa, 11 listopada 2015, 17:46
przez Dorotka
piotr dmitruk napisał(a):Psikam pianką, po kwadransie ścieram starą szczoteczką do zębów.


Nie miałem pod ręką, ale napatoczył mi się Cylitbang, czy jakoś tak... Efekt taki sam :lol:

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: czwartek, 12 listopada 2015, 11:49
przez Mati_Poland_1234
Próba w krecie zakończyła się sukcesem. Teraz próby lakieru, i robię rame. Jak czas pozwoli, zacznę składać dzisiaj silnik, bo jak mi się uda, to w weekend przelecę go podkładem, i kolorem

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: środa, 18 listopada 2015, 18:01
przez Mati_Poland_1234
Raport na dziś
Nie robiłem ostatnio nic przy modelu, bo czasu i chęci za bardzo nie było, ale przy okazji kupowałem troche dupereli jak farbki, i kupiłem Weathering Set. Powoli uczę się go używać, ale nie wiem jeszcze jednej rzeczy - czy po użuciu go należy wyczyścić pędzelek? A jak już to jak?

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: środa, 18 listopada 2015, 21:53
przez DarkWing
Ja generalnie nie używam pędzelków do tych specyfików.
Pigment nabieram i "rozsmarowuję" patyczkiem kosmetycznym (nie mylić z patyczkami zakończonymi "watą") z końcówką gumową lub z gąbki - kupuję w Rosmanie.
Po uzyskaniu efektu całość można zabezpieczyć lakierem bezbarwnym przed ścieraniem np. palcami w czasie dalszej budowy ale UWAGA - lakier potrafi lekko rozpuścić pigment dodatkowo go "rozmazując", co nie zawsze będzie pożądane. Najlepiej położyć bardzo cienką warstwę lakieru i po jej wyschnięciu drugą już normalną.
Inna metoda stosowania pigmentów z Wathering Set Tamiyi jaka stosuję to np. przy wykonywaniu rdzawych zacieków. Wtedy wykałaczką nabieram troszkę proszku (wcześniej namaczam wykałaczkę i rozciapuję pigment) i nanoszę go na model w postaci małej grudki. Następnie pędzelkiem o krótkim i twardym włosiu rozmazuję w dół (zgodnie z rzeczywistym zaciekiem). W celu kontroli stopnia rozmazania i krycia używam bezzapachowej terpentyny.
I tyle...

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: środa, 20 stycznia 2016, 00:50
przez Mati_Poland_1234
Troche się zeszło, ale coś dłubnołem przy modelu. Na dzień dzisiejszy pomalowałem z aero kilka rzeczy, troche poskładałem na sucho. Wydech pomalowałem własną mieszanką, aby przypominał kolor oryginału. W oryginale rury są tytanowe, i próbowałem uzyskać złoto-brązowy odcień.
( http://www.yoshimura-jp.com/en/products ... /x1_03.jpg )
Teraz jest matowy, ale jeszcze będzie warstwa połysku, i mam nadzieję że jak go przypudruję, to będzie nieco jaśniejszy, bo teraz jest zbyt brązowy. Silnik dostał troche plam oleju tu i tam. Planuje w kilku miejscach ją przybrudzić, bo nie chcę żeby była zbyt czysta :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: środa, 20 stycznia 2016, 09:28
przez DarkWing
Ooo... fajnie, że dalej ciągniesz temat, już straciłem nadzieję ;o)
Rozumiem, ze przednie zawieszenie jest przed malowaniem ?
Zdjęcia nie powalają jakością ale z tego co widzę to silnik jakiś taki jasny... jakby aluminium zaśniedziało.... i te wycieki - nie za mocne ??
Wydech... hm, nie przekonuje mnie ten kolor "tytanowy", dla mnie wygląda jak mocno skorodowany - i ta faktura...
Jednak widzę jakąś konsekwencję - zaśniedziały silnik, wycieki i rdza na wydechu... motor znaleziony po 15 latach w stodole ?
OK, przepraszam za tą krytykę ale tak to widzę, a na poważnie....
Jak możesz zmyj wydech i psiknij go tamką titan gold X-31 i na koniec lakierem matt, na to przypalenia i będzie idealnie. Jak silnik da się wykręcić to przeleć go po całości spray'em Smoke TS-71, zyska na wyrazistości i stonuje te wycieki. Tą samą farbą - ale w słoiczku X-19 - i bardziej rozcieńczoną, już pędzelkiem, potraktuj wszelkie zakamarki, co nada wszystkim detalom głębi.
Tylko nie zrażaj się !!!!... Wiem, że ciężko poprawia się coś co już się zrobiło ale myślę, że warto.
Powodzenia

Re: Yoshimura Hayabusa X1 Tamiya 1:12

PostNapisane: środa, 20 stycznia 2016, 12:45
przez Mati_Poland_1234
Znaczy ci do wydechu, to faktycznie wygląda jak przyrdzewiały, ale przelece go jeszcze połyskiem i zobacze co będzie. Jak już mam ją zdejmować, to zrobie jeszcze ten krok, żeby potem nie żałować że nie spróbowałem. A przód narazie tylko srebrnym, dla podkładu, a a lagi i tak miały być srebrne. Silnik to się zgodze, że wygląda troche na zapomniany, ale już mam pomysł jak ten olej wytrzeć trochę. Wygląda troche jasno, ale w realu ma nieco inna barwe, coś w rodzaju ciemnego aluminium. Zdięcia robiłem telefonem na szybko, to jakość i światło jest do kitu, zrobiłem tylko dla podglądu. Tylko za późno się ogarnołem że chłodnica powinna być czarna (większość elementów nie maluje jak w instrukcji, i tu pomyślałem że powinna być srebrna), pomaluje ją czarnym matem, i odrobinę zetrę czarny, żeby była "używana"