Dorotka napisał(a):8-)
Pawle, co masz na myśli pisząc o "siadaniu lakieru", bom ciemny i się boję....
Co do polerowanie to musi być, bom zainwestował 16 euro w nowe na rynku specyfiki, o których gdzieniegdzie pieją, że och, ach i takie tam:
Co do tego utwardzania się lakieru to sam nie wiem jak to jest. Niby mam suszarkę i wygrzewam taką karoserię np 6 x 6 godzin. Niby GX jest twardy ale zauważyłem, że kiedy go zostawię na jakiś czas (ok 10 dni) zachowuje się jeszcze inaczej (tzn. twardnieje). Nie mam pojęcia ile taki lakier może "pracować". Jak ktoś wie (KRL?) niech coś skrobnie, jak mu się będzie chciało.
Pozdrawiam
Jak to się mówi....materiały i narzędzia mają znaczenie ale i tak wszystko Twoich rękach.
Ja w sumie nie używam suszarek i kiedyś chodziło mi kupno po głowie by przyśpieszyć proces schnięcia farb, ale przy moim tempie to i tak to nie ma znaczenia....po lakierowaniu idzie kasta pod gablotę s plexi i sobie schnie w temp. pokojowej.
Tak jak pisałem używam teraz już tylko lakieru 2k z kilku powodów....idealny na kalki, szybko schnie. i łatwy w polerowaniu.
Techniką kładzenia takiego lakieru to kwestia indywidualnego podejścia.
U mnie kasta po lakierowaniu schnie sobie swobodnie ok 1-3 tygodni (zależy od zapału i chęci)potem szlifowanie i polerowanie.
Wszystko zależy również jak mi się wyleje lakier. wówczas np. pomijam papier 2000 czy 2500 i zaczynam od 3000 czy nawet od 4000 na mokro i potem wszystkie pasty Tamiya po kolei aczkolwiek zdarza mi się jeszcze stosować mleczko polerskie 3M do wstępnego polerowania.
na koniec wosk.
Jeśli chodzi o siadanie lakieru.....to należy dać mu swobodnie wyschnąć w temp od 20 - 30 st.
Często takie przyśpieszanie w schnięciu w zależności od rodzaju lakieru możne skończyć się miejscowym popękaniem....
ot tak ja to widzę...
pozdrawiam
Paweł