Strona 5 z 6

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: wtorek, 10 listopada 2015, 18:08
przez Przemysław Szymczyk
Siara dobrze prawi ;)

Ależ mnie ten model kusi - póki co zwycięża zdrowy rozsądek ekonomiczny, ale jak się trafi okazja na allegro, to kto wie ;)

Mnie się zdaje że problem z tym malowaniem jest taki że jak ktoś nie miał do czynienia z oryginałem to trzeba mu tłumaczyć o co chodzi z tymi mazami, że to minia, że tak malowali, itepe.
Na dodatek takie podmalówki i ciapy nie dają wiele możliwości jeśli chodzi o "efekciarstwo" - ot, jednobarwna plama namalowana pędzlem, która moim zdaniem już na prawdziwym samochodzie wygląda brzydko, i choćbyś zrobił na modelu identyczną pod każdym względem to i tak chyba będzie mało efektowna. Co innego rdza, która daje duże możliwości i pod względem faktury, odcieni, zacieków, bąbli i innych cudów niewidów. A tu masz placek w kolorze minii i cholera wie jak go uatrakcyjnić wizualnie ;)

Zresztą - słuchaj Siary, ja teoretyzuję, on ma praktykę i osiągnięcia ;)

Idę sobie dalej powtarzać "nie kupuj tej warszawy, masz dość modeli, nie kupuj...." ;)

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: wtorek, 10 listopada 2015, 19:29
przez Adas'
No niestety. Taki los modelarza cywilnego. Zrobisz jak w realu to jest malo atrakcyjne... A niestety. Polska to nie Las Vegas, i auta nie rdzewieja tak efektownie...

Jak sie robi maping?

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: wtorek, 10 listopada 2015, 19:56
przez siara1939
Mozesz zrobic bardzo rozcienczonymi akrylami w kombinacji odcieni koloru bazowego.

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: czwartek, 12 listopada 2015, 10:20
przez Adas'
Pokombinowalem troche. Jeden z moich przyjaciol mowil ze te czerwone ciapki sa tak prominentne i tak bija po oczach bo dol drzwi jest zbyt "dobry", co prawda planowalem tam itak napsuc (i nadkola, dol blotnikow, itd. tez), ale zrobilem to juz wczoraj zeby zobaczyc czy ta teoria ma rece i nogi...

Obrazek

Nadkola beda tak samo potraktowane jak doly drzwi... To tylko podmalowka pod dalsze psucia...

Obrazek

Skosny zaciek zaraz nad zamalowanym zadrapaniem wyglada starsznie lipnie i bedzie przemalowany...

Obrazek

Lewy blotnik raczej zostawie w spokoju...

Obrazek

Prawa strona. Zamalowalem czesc czerwonych plam, mysle ze jest troche mniej chaotycznie, i "ciszej".

Obrazek

Poprobowalem czegos na ksztalt mapingu. Podoba mi sie rezultat, ale nie da sie tego "sterowac", i efekt koncowy jest raczej przypadkowy. Ranty rdzawych ubytkow to nowy pomysl, i bede musial przerobic choc czesc juz wykonanych (ktore notabene po prostu dziabalem w dosc swierzej farbie, i ktore maja mniej ciekawe ksztalty i przedewszytkim malo odstaje lakier).

Obrazek

Obrazek

Tu dobze widac ze "nowa" rdza, jest bardziej ciekawa od tej ktora robilem dwa tygodnie temu...

Obrazek

Jeszcze usune czerwone z klapy silnika. Zdjecia pokazuja ze ten element raczej, z wierzchu przynajmniej, powoli rdzewieje...

Obrazek

Wymalowalem tez grill pomiedzy zebrami zeby usunac jak najwiecej DeAgostiniowego czerwonego, bo mi psul test "zmruzeniowy".

Obrazek

Pozatym dalej szukam zdjec, specjalnie takich ktore pokazuja tak (czy raczej w tych miejscach) zardzewiale drzwi jak w "malej", zdjecia ktore pokazuja PRLowskie podmalowki i proby ratowania lakieru, wiele warstw roznych kolorow idetde. Mysle tez ze w momencie kiedy zardzewieje progi cala historia "ulozy" sie troche lepiej...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zastanawiam sie jak zrobic w 1:8 taki brud:

Obrazek

Nie chwalac sie, udalo mi sie to dosc kapitalnie w 1:24, ale nie potrafie osiagnac tego samego efektu w duzej skali. Moze robie cos nietak...

I jeszcze dwa zdjecia, taka "esencja" (esencja?) tego co chce. Prosto z kurnika. Najlepszy detal to zardzewiala felga z brudnym kapslem, i brudna felga z zardzewialym kapslem...

Obrazek

Obrazek

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: czwartek, 12 listopada 2015, 12:19
przez ewpiga
Adas' napisał(a):Zastanawiam sie jak zrobic w 1:8 taki brud:

Jakimi farbkami malujesz?

Trochę "nowej" kosmetyki malarskiej i rdzawek nabiera przekonującego wyglądu :)

Obrazek

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: czwartek, 12 listopada 2015, 12:37
przez Adas'
A róznie. Baza to motip z puszki, podmalówki to Revelle, reszta to Citadele i Tamiye. Raczej niemam zamiaru zmieniac, tym bardziej ze musial bym to wszystko importowac z niewiem kad, tu modelarska pustka. Nawet rozcienczalnika nie uswiadczysz. W 1:24 uzylem tylko Citadeli i spirytusu. Wyglada wysmienicie.

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: czwartek, 12 listopada 2015, 12:39
przez siara1939
Mapping wyszedl bardzo fajnie, nie rezygnuj z niego na innych plaszczyznach. Gdy zaczniesz zabawe z olejami, zobaczysz ze model nabierze autentycznosci. Nie bedzie taki nudny na wiekszych plaszczyznach.
Tak samo rdza- ta jasna w okolicach ubytkow farby jest za bardzo kontrastowa w stosunku do lakieru- wycieniujesz olejnymi kolorow rdzawych, a znacznie bardziej to bedzie przypominalo prawdziwa rdze.

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: czwartek, 12 listopada 2015, 13:26
przez Adas'
Zobaczymy. Rdza jest poki co tylko baza do nastepnych zabiegow.

Jest troche dylemat z tym gratem, bo nadejdzie pewien punkt gdzie bede musial przystopowac z lakierem i zajac sie wnetrzem. Nie moge skonczyc go z zewnatrz bo zeby zlozyc karoserie trzeba duzo grzebac i macac, przestawiac na dach, takze delikatniejsze rzeczy i rzeczy jak kurze i brudy z jakichs pylow i pasteli bede mogl zrobic dopiero jak zrobie wnetrze. A zeby zrobic wnetrze to musze wsadzic szyby, a szyby sa podobno z jakiegos lipnego plastiku (i ja w to wierze, bo plastik w tym modelu to jakis szajs ktory malowany emaliami caly czas sie troche klei), ktorego nieda sie okleic nawet tasma Tamiya bez uszkodzenia, dlatego troche to problem kwadratury kola...

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: czwartek, 12 listopada 2015, 15:15
przez karambolis8
Super :)

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: piątek, 13 listopada 2015, 10:05
przez Adas'
Rezulatay wczorajszych kolorowan.

Rdza na progach, tam tez napewno dojdzie czerwonego w niektorych miejscach. Poprawilem rdze gdzie trzeba bylo i pomalowalem na nowo, zrobilem imitacje odlazacej farby juz praktycznie we wszystkich miejscach gdzie chce miec rdze w tym aucie. Dojda jeszcze zacieki brudu na tylnych scianach ktore sa w Warszawach raczej bardzo prominentne. Jeden bok chcialbym miec z takim zielonkawym glutem, jeszcze eksperymentuje.
Wiecej Siarowego mapingu, ktorego dzis wieczor, jak bedzie suche troche podszlifuje i podpoleruje tu i tam zeby zgubic slady pedzla.

Czy ktos ma patent na przekrojenie gumki o okraglym przekroju na pol (wzdluz naturalnie), chce zrobic te uszczelki w tyle i potraktowac gume kapka nitro zeby wyschla, i popekala, ale mam ino okragle...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: piątek, 13 listopada 2015, 12:40
przez ewpiga
Ja od lata maluję wyłącznie Humbrolem, sporadycznie Revell. Taki syf na modelach w większej skali maluje w ten sposób. Płaskim pędzlem nr 6 nakładam farbę imitując szersze smugi zacieków, okrągłym nr 2 te mniejsze. Farbę delikatnie rozcieńczam i nakładam grubszą warstwę.. czekam około 7-10 minut. Na całą powierzchnie malowania kładę gąbkę delikatnie zwilżoną uprzednio rozcieńczalnikiem i mocno przyciskam, staram się nie poruszyć gąbki aby nie rozetrzeć wzoru, które zostawiają ”pory” gąbki. Kilkanaście sekund wystarczy na przytrzymanie. Gąbka nieco farby wypije ale pozostawi „grudki” z grubszej warstwy farby. Czekam kolejnych kilka minut aby całość podeschła..potem cienkim pędzlem „ciągnąc” po jeszcze mokrej farbie nanoszę poprawki w wybranych losowo miejscach. Po całkowitym wyschnięciu retuszuję po całość. Dobrze jest przygotować ten sam kolor, którym malujemy zacieki w osobnym pojemniku. Małą dawkę farby zalać rozcieńczalnikiem wymieszać i odstawić na 2-3 dni. Po tym okresie delikatnie, aby nie zruszyć osadu wylać rozcieńczalnik i tym co zostało na dnie naczynia zastosować do rozjaśniania zacieków..odejdzie kombinowanie..jak to, czy biały kolor rozjaśni zielony, choćby o jeden ton. Pokombinuj z Revellem, konsystencja pigmentu podobna do Humbrola. Gdzieś na boku na kawałku plastiku nim zastosujesz na modelu.

Obrazek

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: piątek, 13 listopada 2015, 13:00
przez Strużyn
Świetny warsztat, z ciekawością czytam każdy update.
Adas' napisał(a):Rezulatay wczorajszych kolorowan.


Obrazek



Możesz napisać jak robiłeś tą rdzę na spodzie drzwi (w szczególności chodzi mi o fakturę rdzy i efekt odchodzącej farby).

Adas' napisał(a):Rezulatay wczorajszych kolorowan.

Czy ktos ma patent na przekrojenie gumki o okraglym przekroju na pol (wzdluz naturalnie), chce zrobic te uszczelki w tyle i potraktowac gume kapka nitro zeby wyschla, i popekala, ale mam ino okragle...


Nie robiłem, ale teoretyzując:

1. Wziąć płytkę Hipsu o grubości równej promieniowi uszczelki.
2. Przykleić dwie płytki obok siebie do podłoża tak żeby równoległe brzegi płytek były od siebie w odległości średnicy uszczelki
3. W tak przygotowany rowek wkleić uszczelkę na CA, albo coś delikatniejszego ...byle trzymało
4. Wtedy połowa uszczelki wystaje ponad płytki. I tą wystającą część próbowałbym odciąć żyletką

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: piątek, 13 listopada 2015, 14:14
przez Adas'
Sprobuje tego z zielonym...

A faktura rdzy to po prostu farba, nie wiem jak dokladnie, ot, malwane dosc rzadka na poczatku zeby wlazla mi w szparki i pod lakier, a potem innymi odcieniami pol wyschnietej, potem znowu mokrej. Nie potrafie sprecyzowac. Wszystko Citadele i Tamiya.

W tym wypadku odlazacy lakier to nacinanie skalpelem pod bardzo ostrym katem w sam lakier. Trudne i czasochlonne, w plastikowych modelach tne prosto w plastik i odginam. Tu trzeba ze strasznym wyczuciem bo pod metal nie dojde, a sam lakier jest kruchy i jak tniesz glebiej to odkrusza sie. I az tak jak wyglada na zdjeciu nie odlazi, wycieniowalem to czarna Tamiya z kapka ich rozpuszczalnika...
Widzisz na zdjeciach ze nie wszedzie mi sie tak udalo. Choc moze to i dobze...

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: poniedziałek, 16 listopada 2015, 09:47
przez Adas'
W weekend zrobilem duzo, ale niewiele widac. Zamontowalem drzwi na swoje miejsce. Z tym bylo sporo walki, jak bym budowal auto w nienagannym stanie to bym w tym miejscu siadl i plakal, bo moje zawiasy tylko tak sobie dzialaja i np. tylne prawe drzwi zamykaja sie tylko jak sie je troche "uniesie" (co ciekawe, otwieraja sie leciutko)...

Naprzeklinalem sie tez bo zgubilem taka klapke od klucza jak wkrecalem te durne drzwi (juz zgubilem trzy elementy tego grata, ale wszystkie dalo sie odbudowac), i juz mialem rezygnowac, ale cudem znalazlem ja na podlodze... Od teraz bede wszystko kleil. Wszystko.

Jedna z wazniejszych czynnosci malarskich bylo pomalowanie "podkladem" progow. Chcialem zrobic to pozniej, ale juz nie moglem sluchac tego ze "jak gora drzwi tak zardzewieje to...", teraz te ciapki maja jakis sens. Chyba. Mysle ze...

Obrazek

Obrazek

Naturalnie musze to wszystko jeszcze wycieniowac, poki co to zaledwie jeden kolor...

Obrazek

O, widzisz, wstawilem szyby. Nie wiem czy za wczesnie, moze bede musial je znowu wykrecac, ale juz nie moglem sie doczekac.

Obrazek

Obrazek

Oczywiscie ramki od wewnatrz pomalowalem na szaro. Tak samo jak ramki okien drzwi. Boczki zostawilem jak proponowala DEA, "obciagnalem" tylko czarne pola imitacja dermy i potraktowalem pilnikiem (tak samo jak czerwone pole, specjalnie dookola krobek i klamek), dodalem cromowane listwy, zrezygnowalem z kilku srubek zeby nie walily po oczach, poplamilem narazie tylko rozcienczonym klejem, nastepna bedzie herbata (zacieki wilgoci)...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O, i zgadlem jak rozciac gumke na pol, i zrobilem imitacje uszczelki pomiedzy karoseria i blotnikiem. Gumka jest kapke szersza od tej wyrzezbionej, dlatego ja po prostu przykleilem jednym koncem, poczekalem az podeschnie i naciagnalem odrobine. W niektorych miejscach zostawilem luzna, gdzie jest wiecej rdzy jest troche koslawa. Naturalnie momalowalem ja podkladem gdzie trzeba, bo przecie nikt by tam naokolo nie malowal...

Obrazek

Jakim malym detalem to by nie bylo, ta gumka jest dosc prominentna, naprawde duzo daje i "uplastycznia" ten kawalek samochodu... Znowu jeden kroczek dalej od resoraka...

Obrazek

Obrazek

Zaczalem tez przymiarki do chlapaczy. Poki co tylko "rozmiar", i zastanawiam sie, bo tam gdzie ja bym je przykrecil wydaje mi sie dosc daleko w tyle (tam gdzie sie konczy wewnetrzny blotnik), a jak patrze na zdjecia to wydaje mi sie ze powinny byc bardziej do przodu, ale wtedy jak byly montowane? na jakiejs poprzecce? Tak czy siak, rozmiar chyba mam...

Obrazek

Obrazek

Re: Warszawa M-20 DEA 1:8

PostNapisane: poniedziałek, 23 listopada 2015, 10:30
przez Adas'
Od ostatniego updajtu niewiele grzebalem, ale w sobote byla ladna pogoda, to wytargalem ja na zewnatrz na krotka sesje...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na zdjeciach zauwazylem ze na plaskich "polkach" przed grillem i w tyle zbieraja sie grudki rdzy, poprobowalem to w modelu, ale bardzo trudno jest zachowac umiar i zrobic to tak zeby wygladalo jak rdza a nie kamyczki...

Obrazek

Obrazek

Uszczelki:

Obrazek

Obrazek

I jeszcze kilka efekciarskich zdjec grata:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek