Modelarstwo z pasją

No cegiełki bardzo ładne, folia zresztą też

Gdzie zdobyles pudełka na modele? Bo też szukam jakichś niedrogo:)

To pudelka Trumpetera bodajze. Kupilem je w Niemczech i mi przyslali...

Nosilem sie z tym jak z zatwardzeniem, niemam absolutnie wprawy, ani pojecia z ktorej strony ugryzc nawet tak banalna podstawke. Ale raz kozie smierc.

Flaki sa teraz w kazdym kacie, auto jest sklejone w jeden kawalek, zrobilem cztery placki pasteliny (ale tu da tylko te lipne Play-Doh, nijak ma sie to do normalnej plasteliny) i posmarowalem pod kola, odbilem auto, potem poszlo na to szpachlowki Revella, wikol i piaski i kamyczki. Przed chwila pomalowalem wszystko na matowy czarny.

W mojej glowie postawie teraz auto tam gdzie ma byc i pomaluje ziemie dookola, tak zeby pod samochodem bylo naprawde ciemno. Potem jakies trawy tu i tam i liscie. I galazki. I szpargaly...

Tu odpadl mi wczoraj kapsel (tak, widze ze razem z farba), zastanawiam sie czy zostawic bo mi wizualnie pomaga, ale prawdziwe auto ma 5 srub, tu sa tylko cztery...











Nie wiem co z tego bedzie. Jak sie nie uda to sie nie uda... Mam co prawda plan alternatywny, ale wole zeby sie udalo ...

Nigdy bys sie nie dowiedzial, czy bedzie dobrze, czy nie, gdybys nie sprobowal.
Pierwszy krok jest najwazniejszy. Nie bac sie zepsuc modelu.

Meh... Ziemia dookola... Nie wiem, nie wiem. Z drugiej strony, przyjdzie na to trawa i liscie...

Na takiej ziemi, to nawet buraki cukrowe by urosly ;-)

Bardzo zyzna.

Nie wiem dlaczego, ale taka jalowa jak w poprzednim kroku wygladala lepiej, mimo, ze to polprodukt.

Wlasnie... Pomysle co z tym fantem jeszcze zrobic...

zgodzę się z Siarą, że ta jaśniejsza wersja była lepsza.

Zastanawiam sie czy poskrobac toto twardym pedzlem i podmalowac pastela w kolorze piachu rozbeltana ze spirytusem, albo poskrobac i posypac jeszcze raz tym jasnym...

Bo ja sie slucham...





Kolor ziemii dobralem tym razem wedlug koloru ziemi w... orgodzie naszego sasiada... Facet mial kiedys warsztat samochodowy i jak zmarl rok tem to jego wdowa sie wyprowadzila, i sam warsztat jest zachwaszczony i zagracony dookola, postaram sie "trafic" wegetacja tak zeby mozna bylo zrobic zdjecia na tle tych gratow. Zobaczymy. Zamowilem troche traw, ale raczej na wech, niemam zupelnie pojecia co, jak, i z czym to sie je...

Kolka i graty tym razem powedrowaly do pudeleczka, nie chce mi sie ich co wieczor ustawiac tylko zeby sie na to gapic. Zacieki na aucie poprawie dopiero jak przykleje grata do podstawki.

No i teraz całość ma odpowiedni klimat - tak 3mać

Pozdrawiam
MesserDesign

Ta opona o niskim profilu nieco razi - jakby nie z tej epoki.
A podnośnik zostawiony "pod chmurką" szybko pokryje się rdzawym nalotem...
No i dekle mają zbyt wysoki połysk, jakby ktoś codziennie szmatą polerował...

rzelu napisał(a):Ta opona o niskim profilu nieco razi - jakby nie z tej epoki.

A jaki to jest rok? Ta scenka znaczy sie. Kiedy to jest?


Podnosnik chyba pofrunie. Jest tam troche na sile, dekle... Nic z tego auta nie jest jeszcze na gotowo.

Adas' napisał(a):Bo ja sie slucham...

Niedowiarkom i hejterom poszło w pięty!
Ładnie.