No to siup.
Nie wiem czemu taki długi tutaj panuje przestój, może jakieś przesilenie wiosenno-zimowe.
To aby rozruszać troszkę towarzystwo zrobię malusieńki update.
To jest praca łącznie z dwóch dni. Większość blaszek do wnętrza zamontowane, oraz pokryte
podkładem. Część z nich, nawet pomalowana.
Do zrobienia jeszcze jest dużo, ale powoli do przodu.
Felga na pomalowanej w trzy kolory tarczy (tylko przymiarka, dlatego kawałek wystaje):
A tu tylne :
Stacyjka, kilka paproszków, ręczny, kierownica itd.
Deska rozdzielcza :
zegary :
druga ich strona oraz drążek zmiany biegów :
Goryl
:
Kawałek podwozia, pomalowany od nowa :
Tłumik końcowy, również :
I na koniec pierwszy kolor, oraz pierwsza warstwa skóry na siedzeniach :
A tak wszystko sobie wysycha :
Na koniec jeszcze chciałem poruszyć pewną kwestię związaną z prowadzeniem tego
warsztatu. Z uwagi na to, że właściwie, jako jeden z bardzo niewielu, wstawiam zdjęcia
naprawdę w wielkich zbliżeniach, na których widać każdy paproszek, oraz inne babolki
proszę kolegów o to samo, łatwiej jest wtedy pokazać umiejętności.
Bo robiąc zdjęcia jak większość forumowiczy, to każdy model można zrobić teoretycznie
super, bez skaz...
Ewentualnie mogę pójść za przykładem i dostosować się do reszty .
Oraz prowadzić warsztat
w pięciu odsłonach, tj. początek, czyli inbox i pomysł, rozpoczęcie, skończone wnętrze,
pomalowana kasta już wypolerowana, zakończenie, które prowadzi do galerii...
Ale to takie moje małe przemyślenia, zobaczymy jak się temat rozwinie.
Dziękuję za wypowiedzi i śledzenie powolnej relacji.
Przyjemnych godzin przy modelach.