Modelarstwo z pasją

Witam
Nie mam weny na kończenie Hayabusy niestety, ale brakowało mi dłubania przy plastiku, to wziąłem się za projekt który obmyślam w głowie od dłuższego czasu. Dawno temu na elektrobazarku kupiłem ten model, i to za naprawde śmieszne pieniądze, nie chce mówić konkretnej kwoty, ale ze te pieniądze można kupić zgrzewkę piwa. Potem się okazało że na Ebayu jest po około 100$. Model to Corvetta C2 '67, skala 1/12, niestety Revella, albo jak kto woli, Monograma, bo takie też były. To zestaw exclusive albo coś takiego bo z aero i akcesoriami w komplecie, lecz tu go nie było, ale i tak mi nie byłby potrzebny (mam swój).
No więc tak, powiem krótko, model to dramat i ciut więcej. Wiem że Revell to taki i taki, ale złożyłem już kilka modeli od nich, i tam tylko trzeba było skubnąć coś, a tu? Nic nie pasuje do siebie, wszędzie przerwy, szczeliny, piłować, doklejać, ciąć. Jak ją wyjąłem z pudełka, to po pierwszym próbnym złożeniu już wiedziałem co się święci.
Na początku chciałem zrobić ją na coś w rodzaju rebela z lat 80, ale potem znalazłem to:



I się zakochałem w koncepcji Gassera. Już od dłuższego czasu chciałem zbudować podobny model, ale nie miałem odpowiedniej bazy. Corvetta może jakoś specjalnie do tego nie pasuje, ale mi się bardzo podoba, a ten model ze względu na swoja sporą skale jest łatwy w przeróbce.
Połowę elementów i tak wywale, to skoro mam dłubać, to zrobię większe modyfikacje. Model i tak był już skubnięty, ale rzeczy typu złożone połówki silnika, złożony kompresor. Dołożyłem kabelki, ale muszę poprawić to tu i tam, i odmalować skrzynie, bo niechcący użyłem zważonej farby. Musze jeszcze przerobić pasek napędzający sprężarke, bo fabryczny jest element jest za krótki, (tak jest za niski, i nie sięga do ośki sprężarki)



W ciągu ostatnich 2 dni zrobiłem przednie resory, i kombinuje jeszcze nad wieszakami.





Tak wygląda złożone na sucho



Starłem trochę opony, i je podrapałem, żeby wyglądały na bardziej zużyte.



Na samym początku jak ją kupiłem, zacząłem robić pełną klatkę, bo to i tak chciałem dać. Ale coś mi strzeliło do głowy robić ja z aluminiowych rurek, zamiast z hipsu. Pewnie jej nie użyję, ale to sie zobaczy.

Nie zazdroszczę Monogama, sporo się przy takim nadłubałem.
Ale ciekaw jestem efektu końcowego.

Ciekawy projekt będę śledził i dopingował :-)

Dzięki za miłe komenty.
Dziś mniej robótki, bo święta. Wyrzeźbiłem zwrotnice z hipsu i części od starego zawieszenia. Wyszło coś moim zdaniem ładnego, jak na pierwszy raz kiedy robię prawie całe elementy z hipsu.



I przerobiłem pasek, teraz pasuje do silnika jak powinien.



Klatke postanowiłem wywalić, za bardzo to sobie skomplikowałem. Zrobie zwykłą, sześcio punktową, bo jest łatwa, i dobrze wygląda.
http://www.griffinracecraft.com/images/ ... T_CAGE.jpg

Teraz wyprawa do sklepu po kilka bibelotów, jak rurki itp, trochę drobnicy do skończenia, i biore się za bude.

Mam niewielki dylemat - jaki napis dać na oponach? Bo fabrycznie jest na nich wybite Good Year Eagle, ale ten napis jest malutki. Wiec pomyślałem że go zetre, zrobie szablon, i farba zrobie nowy. Tylko jaki? Zostać przy Good Year, czy może Hoosier?

Wszyscy mają Gudjera, zrób inny.

pawel700 napisał(a):W tym wszystkim nie podoba mi się tylko czerwona pęseta z supermarketu....

Mi się z nią dobrze pracuje. Wg mnie nie liczy się marka, ani gdzie się kupuje narzędzia, ważne jak się z nimi pracuje

Była mała przerwa, ale właściwie każdego wieczoru coś dłubałem

Dłuższy czas zajmowałem się przednimi felgami, gdyż chciałem zmniejszyć im głębokość (offset), aby lepiej pasowały do wąskich opon. Druga rzecz to musiałem im zwiększyć średnice, bo były przystosowane do nieco mniejszych opon, niż te które użyję w modelu. Chciałem zrobić je jakoś "klasycznie", czyli w stylu jak WELD, albo inne felgi do dragu. No i zrobiłem je na wzór felg Center Line. Nie są kubek w kubek, tylko na wzór



Efekt jest moim zdaniem niezły. Obok jest kilka rzeczy z malowania



Kończe też przednie zawieszenie. Zostały do zrobienia amortyzatory



Złożone nieco do kupy wygląda tak:



Porównując go do wzorca (http://www.superchevy.com/features/vemp ... /#photo-02) doszedłem do wniosku że przydałoby się podnieść nieco tył, ale to z kolei znowu trochę modzenia. Zastanowię się nad tą opcją jeszcze, bo oznacza to rozkuwanie zawieszenia i w zasadzie zrobienie go od podstaw.
Z dalszych postępów, wymodziłem klatkę. Po godzinie mierzenia, godzinie robienia elementów "składowych", i pół godzinie sklejania tak żeby pasowała, okazała się idealnie nie pasująca i krzywa Więc jutro spróbuję zrobić nową, bo tą za bardzo przygrzałem i się nadpaliła. Na moje oko szkody niestety nie do odratowania.

Z przyjemnością podglądam :-)

Raport:
Klatka skończona, teraz idzie do malowania. Zastanawiam się nad pomalowaniem jej na chrom, ale muszę przetestować jedną farbę do tego
Dalej, złożyłem przód silnika, czyli koła od pompy wody, alternatora i założony pasek sprężarki. Myślę że wygląda git



Teraz kombinuję wlot/chwyt powietrza do sprężarki. Sugerowałem się tymi wymiarami, odpowiednio zeskalowanymi. Podstawowy wymiar jest dobry, tylko proporcje nieco mi się rozjechały



Wyszło coś takiego



Powoli, ale do przodu

Więc tak, prace nieco zwolniły, ale żeby nie było że nic się nie dzieje, to po troszku sobie dłubie. Obmyśliłem już sobie plan, że zrobię wycinek toru z choinką na starcie, a Corvetta będzie w stopklatce startu, kiedy podnosi przód Do tego celu potrzebuje kierowcy. Za dużo figurek kierowców samochodów w 1/12 nie ma, w zasadzie znalazłem tylko jeden zestaw Tamiyki mechaników F1, ale w stylu brytoli z lat '70, więc odpada (plus w zestawie nie ma tak naprawdę kierowcy). Więc muszę rzeźbić. Na szczęście Tamiya robi kilka figurek motocyklistów w 1/12. Kupiłem taką, która pozycją najbardziej odpowiada kierowcy. Więc:



Tak wstępnie to wygląda. Prawa noga przeszła operację, i ułożyłem ją w miarę równolegle z lewą. Siedzi w pozycji jakby energicznie wcisną gaz i puścił sprzęgło A poza tym, ta figurka to obłędna lipa. Jakbym robił ją do motoru, bez szpachli by się nie obyło. Dużo szpachli.
Przy okazji tak jakoś postawiłem silnik corvetty obok Hayabusy, i uświadomiłem sobie jak olbrzymie jest te 7.2 lita



Stay tuned, robota idzie

Ps: Odkryłem zaletę Monograma - fantastycznie formuje się go na gorąco

Słuchajcie, jak bezinwazyjnie wyczyścić model z kurzu?

Proszę, nie dawajcie bana za odkop, ja tylko chcę skończyć co zacząłem