Subaru Impreza TypeR MY'00 [1:24] - FUJIMI - Standard

[krzysiekk]

Na wstępie chciałbym podziękować za przedłużenie konkursu, bo dzięki temu mam przyjemność zaprezentować skończoną Imprezę.

Sam model prosty i nieskomplikowany, a w wielu miejscach nawet zbyt uproszczony. Postarałem się wyciągnąć z niego maksimum - w niektórych miejscach się udało, w innych niekoniecznie.

Zmienione zostało:
- hamulce przód - nawiercone otwory;
- hamulce tył - zmniejszona średnica tarczy , zmienione zaciski;
- nawiercone wloty w zderzaku;
- wycięte wloty w masce i wklejona siatka;
- zmodyfikowane łączenie dokładek przedniego i tylnego zderzaka;
- wytrasowane linie podziału materiału na fotelach i dopasowanie malowania do oryginału

Model malowany podkładem, lakierem (TS) i bezbarwnymi (Mr. Hobby) z puszki, a reszta pędzlem - głównie Humbrole.

Z części rzeczy jestem bardzo zadowolony, z innych mniej. Niestety wyszła skórka pomarańczy na lakierze, której nie udało mi się opanować. Fotele też pozostawiają sporo do życzenie, ale w pewnym momencie myślałem, że będzie gorzej.

Koniec gadania - czas na zdjęcia Miłego oglądania!



















Wnętrze:







Podwozie:

[Kazik]

Na pierwszych fotach prawie nie widać tego "pomarańcza". Dopiero na zbliżeniach rzuca się w oczy. Wnętrze równie smutne jak w prawdziwych subarynach więc nie jest źle
Generalnie czysto i schludnie.
Wystarczy w przyszłości popracować trochę nad lakierowaniem.

I tak przy okazji, masz matrycę do lekkiego czyszczenia w aparacie.

[Macio4ever]

Fajnie, że udało Ci się zdążyć przed końcem konkursu. Lubię tę generację Subaru i ten charakterystyczny kolor. Pewnie przy następnym warto popracować nad lakierem.

To co mogę jeszcze podpowiedzieć, to przy maskowaniu szyb (czarna ramka) gdzie brzeg jest zaznaczony (zmatowiony) lepiej wyjechać z maską w przestrzeń szyby niż odwrotnie. Wtedy unika się takich jasnych linii przy czarnej krawędzi, co trochę widać na przedniej szybie.

Teraz czekamy na kolejny warsztat

[Fred-k2]

Świetnie, że skończyłeś w terminie, gratuluję modelu. Jak z reguły unikam malowania pędzlem ile się da bo nie jestem w tym za dobry ale muszę przyznać, że wyszło Ci to dobrze. Model zrobiony schludnie, głównym minusem jest skórka pomarańczy, szkoda ze nie udało się jej wypolerować. Teraz czekamy na kolejny warsztat!

[krzysiekk]

Dzięki za pozytywną ocenę

Skórki pewnie można było uniknąć, ale nie było już teraz czasu na walkę. Próbowałem zeszlifować ile się dało, ale miejscami zacząłem przecierać się do podkładu, a tego na pewno w terminie bym nie wyciągnął.

Model traktowałem bardziej jako zbieranie doświadczeń więc mam nadzieję, że kolejne będą już lepsze

Kolejny warsztat już dawno zaczęty. Będę próbował skończyć rozgrzebanego Caymana S. Ale po tym modelu widzę, że bez aero długo nie pociągnę