Modelarstwo z pasją

Zaczynam od podwozia

Czyżby coś w stylu Gunthera von Hagensa?

MIRO napisał(a):Czyżby coś w stylu Gunthera von Hagensa?

Pudło ,-)

Coś czuję, że będzie farma Orsona.

Podejrzewam raczej wariację na temat niezrealizowanego zeszłorocznego pomysłu:
viewtopic.php?f=157&t=6200&start=0

Całkiem ciepło ,-))

Te druty przywiodły mi na myśl taką tragiczną historię:


Żródło: Joe Monster


Pozdrawiam
~ 18

Niezłe Fragles-filozoficzne takie ,-))
A ja tymczasem lepie dalej :

Pochwalił bym, ale jeszcze był byś gotów uznać, że fałszywie, alboco.
Albo się obrazić, bo uważam, ze twoje prace im dalej od modelarstwa, tym lepsze..

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):Pochwalił bym, ale jeszcze był byś gotów uznać, że fałszywie, alboco.
Albo się obrazić, bo uważam, ze twoje prace im dalej od modelarstwa, tym lepsze..

Raczej się nie obrażam ,-))
A co do tej drugiej części Twojej wypowiedzi, to pewnie masz rację ,-))

Nogi jak od warhammera, trzeba było iść w tym kierunku i zrobić jajorc'a.

Pysk pomalowany.

Pysk oskrobany. Zęby robię z białej modeliny i później wystarczy je "wyczyścić", żeby miały odpowiedni kolor.

Nogi pomalowane.

I zasilikonowane. Chodziło o zrobienie imitacji skóry, pod którą kryją się "ustrojstwa". Jeszcze nie wiem czy mi się podoba.

I przymiareczka

Wielkanocne pisklę!
Może i brzydki, ale z oczu mu dobrze patrzy Szkoda, że źle skończy, tak jak wszystkie inne smoki...

Grzegorz2107 napisał(a): Szkoda, że źle skończy, tak jak wszystkie inne smoki...

Heeee.....?


Spiton ekstra robota. Taka... niestandardowa, bo niby czemu z każdego jajka ma być kurczak

Spiton (choć jakoś wolałem się zwracać Sebastian ;) ) podpatrywałem Twoje poczynania i po pierwszych krokach (Twoich, nie Dinusia), czyli po łapskach, pomyślałem, że to będzie coś poważnego. Artystycznie nieprecyzyjnego, ale "naukowo" prawdopodobnego. Jednak jak zrobiłeś mu czerep to widzę, że jesteśmy w świecie baśni? Mimo wszystko, jak nie skończysz "potwora", to jakoś mi ta pisanka do niego "nie pasi", ale to taki mój guścik.
P.S. Natomiast trafia mocno w moje poczucie ta "kartka świąteczna" fraglesa. Gdybym miał startować kiedyś w tego typu konkursie (czas, czas) to chciałbym spreparować coś podobnego.