Cześć,
Jako, że w moim Grille jest zastój - oczekuję na Friule, postanowiłem pokazać Wam moje kombinacje z załogą tego pojazdu.
Co prawda załoga nie będzie przypisana do tego modelu ale co tam.
Malowanie dla figurek będzie w kamuflażu zimowym.
Na początek kilka słów o samych wypraskach.
Standard Dragona z połowy lat 90-tych,plastik miękki, dosyć dobre spasowanie części, trochę szwów po łączeniach formy, szczegóły jak szwy na mundurze w wielu częściach niewyraźne i zanikające.
Idąc za przykładem kolegów a w szczególności mając w pamięci wątek siary "Gwiazdka z nieba" :
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=241&t=13504 postanowiłem nieznacznie zwaloryzować figurki.
1.przy pomocy czeskiej piłki, rysika, nożyka i papieru ściernego poprawiłem wszystkie szwy, i odcięcia poszczególnych elementów munduru
2.przy pomocy nożyka i papieru ściernego "podrzeźbiłem" w niektórych miejscach fałdy munduru
3.wymieniłem napy i guziki w tym celu odciąłem orginały i w ich miejsce w zależności czy był to guzik czy napa napierciłem otwór i do środka wcisnąłem kawałek drucika o odpowiednio zeszlifowanej na okrągło końcówce - guzik lub nakleiłem "plasterek" odcięty z drucika - wcześciej końcówka oszlifowana na półokrągło z lekkim spłaszczeniem po środku - napa.
4.usunąłem orginalne pasy i w ich miejsce nakleiłem paski wycięte z puszki aluminiowej po napoju chłodzącym (dla łatwiejszego formowania blaszka aluminiowa została wygrzana nad płomieniem). Na tak wklejony pas przykleiłem fototrawioną klamrę .
5.po skeljeniu figury usunąłem szpary wynikające z niedoborów spasowania. W tym celu użyłem kleju Ca i Disolved Putty.
Przed malowaniem figura wygląda tak (na razie bez głowy) :
Po malowaniu zaś tak (oczywiście jest to inna figura, samo malowanie aż tak ich nie odmienia):
Jeszcze muszę trochę wycieniować rękawice, sweter i buty oraz poprawić pasek.
Samo malowanie po raz pierwszy wykonałem inaczej niż zwykle.
W związku z tym iż mam problemy z "przerysowywaniem" figur, płynne przejścia światłocieni nie zawsze są takie jak bym chciał a na białym kolorze to już w ogóle. Pomyślałem, że potraktuję figurę jak model czołgu.
1.podkład - szary Vallejo
2.kolor bazowy - mieszanina jasnych kolorów - Pactra (coś takie pustynne)
3.preshading - wszystkie zagłębienia, szwy i odcięcia pomalowałem na ciemnobrązowo.
4.przy pomocy aero nanosiłem bardzo cieńkie warstwy- mgiełki białej matowej z niewielkim dodatkiem szarości aż do uzyskania zadowalającego efektu.
5.rozjaśnienia białą matową farbą
6.glejzy z białej i białej z dodatkiem szarości
Na razie jestem zadowolony z efektu i na pozostałych trzech figurach spróbuję powtórzyć tą technikę.