Wczoraj został mi nadmiar zmieszanego milliputa. Akurat przeglądałem dział figurek i postanowiłem spróbować swoich sił. Zrobiłem dwa proste narzędzia - dwie wykałaczki. Jedna fabrycznie zaostrzona, drugą zaobliłem papierem ściernym.
Z założenia miał być to albo jakiś konkwistador albo Brytyjczyk z czasów IWŚ.
Skala - hmm - coś jak 1/35 lub 1/48 - ciężko mi określić, gdyż wyzbyłem się już dawno wszelkich figurek w 1/35...
A oto co wyszło ( narazie sama głowa) - podkreślam, robiłem to pierwszy raz w życiu, ale wrzucam, co byście oglądając mogli się trochę rozweselić
Pozdrawiam
MesserDesign
