Re: * Projekt VINTAGE 2011
Napisane: piątek, 24 lutego 2012, 21:59
O modelu vintage decyduje rok powstania formy albo pierwszej edycji, także akurat to jest łatwe do wyznaczenia.
Kwestia oceny... Wydaje mi się, że w takim przypadku powinna to być ocena za wrażenia "artystyczne". Nawet przeciętny modelarz jest w stanie dokonać takiej oceny, a co dopiero sędzia modelarski. A że w dużej części będzie to subiektywne? Nie myślę, żeby "vintagowcom" to przeszkadzało. A jak modelarzowi to nie odpowiada, to zawsze będzie mógł spróbować swoich sił w kategoriach bardziej "znormalizowanych" gdzie decyduje szkiełko i oko, punkciki za to albo tamto.
Z drugiej strony... Składanie modeli w ogóle, a już starych modeli w szczególności hehe, z jakiegoś punktu widzenia też może być odebrane jako bezsensowne tracenie czasu, także zgoda - miejmy akceptację dla dziwact, zachowań nieracjonalnych, nielogicznych, nieefektywnych. Dzięki temu świat jest bardziej urozmaicony!
Kwestia oceny... Wydaje mi się, że w takim przypadku powinna to być ocena za wrażenia "artystyczne". Nawet przeciętny modelarz jest w stanie dokonać takiej oceny, a co dopiero sędzia modelarski. A że w dużej części będzie to subiektywne? Nie myślę, żeby "vintagowcom" to przeszkadzało. A jak modelarzowi to nie odpowiada, to zawsze będzie mógł spróbować swoich sił w kategoriach bardziej "znormalizowanych" gdzie decyduje szkiełko i oko, punkciki za to albo tamto.
Heh, gdyby ktoś np nagle stanął w oknie i zaczał wyrzucać pieniądze, to pewnie nie byłoby to normalne zachowanie? Ale jak ktoś lekką ręką wyrzuca swój czas w nadmiernej ilości roboczogodzin, to ma być normalne???No to tym bardziej mnie skonsternowałeś, kolego Piku. ... I co to jest ta normalność?
Z drugiej strony... Składanie modeli w ogóle, a już starych modeli w szczególności hehe, z jakiegoś punktu widzenia też może być odebrane jako bezsensowne tracenie czasu, także zgoda - miejmy akceptację dla dziwact, zachowań nieracjonalnych, nielogicznych, nieefektywnych. Dzięki temu świat jest bardziej urozmaicony!