Witam...
maly updejt: pomiedzy warstwami farby na wagonie i kamratach
udalo mi sie skonczyc ZISa, ktory nabral prawie ostatecznych
ksztaltow. Jak na pierwszy skonczony model po latach 10
jestem umiarkowanie zadowolony, niestety kuja w oczy
babole wynikajace z braku doswiadczenia - przede wszystkim
jesli chodzi o samo zlozenie pojazdu: dziury, szpary, niespasowania etc.
W trakcie prac, tez troche pokpilem kolejnosc etapow malowania i brudzenia,
znaczy sie mozna bylo lepiej - duzo lepiej, ale czlowiek uczy sie na bledach...
zreszta w czasach Wielkiej Wojny Ojczyznianej
rozklekotany ruski gruchot pewnie nie byl jakims wyjatkowym obrazkiem,
a do klimatu kolejowego bedzie pasowal jak ulal.
O ile zdecyduje sie na kaluze na drodze
- o tyle zostanie dodane troche mokrego blota i efektow jazdy po nich ...
Sugerowny rozklad-uklad klamotow na pace
wlasciwie to tylko deski i kola sa do ruszenia
Tymczasem ide konczyc wagon, bo w tym tempie pracy
to szybko dioramki nie skoncze
Pawel