Children of War 1/35

Relacje z budowy, porady, zestawy, nowości dotyczące dioram - to właśnie tutaj.

Re: Children of War 1/35

Postprzez Sherman » środa, 11 września 2013, 03:37

Mnie tylko zastanawia, jak w takim narożniku ostałyby się meble? Z budynku zostały jakieś smętne resztki, ale szafy stoją. Swoją drogą komoda ustawiona na gruzie wygląda jak wstawiona post factum. Wiem że to są pierdoły, ale dla mnie zabijają całą dioramę bo się to kupy nie trzyma. Swoją szosą to tak z ulicy hop i wchodzimy do salonu? No dziwnie tam, dziwnie. W to że cokolwiek by się ostało na piętrze to już absolutnie wątpię. W to wliczam też ten wichajster z bezpiecznikami.

tak, wiem już sobie idę bo nie mogę pokazać lepszej dioramki.
W malinowym chruśniaku.
Avatar użytkownika
Sherman
 
Posty: 3021
Dołączył(a): środa, 26 września 2007, 22:05

Reklama

Re: Children of War 1/35

Postprzez rollingstones » środa, 11 września 2013, 06:20

niezbadane są zachowania wybuchu - są zdjęcia kamienic całkowicie zrujnowanych bez większości stropów a karnie stoją nieruszone meble przy ścianach. Tak że nie mogę się z Tobą całkowicie zgodzić
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 10:29
Lokalizacja: KIelce

Re: Children of War 1/35

Postprzez Adam » środa, 11 września 2013, 08:34

Może głupio to zabrzmi, ale to wygląda pięknie.

Adam.
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam
 
Posty: 2929
Dołączył(a): piątek, 8 maja 2009, 11:12
Lokalizacja: Warszawa

Re: Children of War 1/35

Postprzez rotpol13 » środa, 11 września 2013, 09:28

Obrazek

Te wystające szmaty z komody trochę jakby zbyt jaskrawe ale całość wygląda pięknie. Szczur fajurski :mrgreen:
Pozdrawiam,
Kamil
Avatar użytkownika
rotpol13
 
Posty: 4411
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2013, 10:28
Lokalizacja: Wrocław/Edinburgh

Re: Children of War 1/35

Postprzez Adam » środa, 11 września 2013, 10:07

Chyba nie okazałem się znawcą dioram, :oops: ale ja z moim modelarstwem bujam w obłokach. :mrgreen:

Adam.
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam
 
Posty: 2929
Dołączył(a): piątek, 8 maja 2009, 11:12
Lokalizacja: Warszawa

Re: Children of War 1/35

Postprzez Ave » środa, 11 września 2013, 10:33

No takie piękne mebelki były, a teraz tylko kurz, syf i szmajory jakieś.. :D

Fajna sprawa z tym szczurem. Ogólnie świetnie idzie - miło popatrzeć.
Obrazek
Marcin
Avatar użytkownika
Ave
 
Posty: 504
Dołączył(a): piątek, 3 października 2008, 02:58

Re: Children of War 1/35

Postprzez NIEDZWIEDZ » środa, 11 września 2013, 13:24

Sherman napisał(a):Mnie tylko zastanawia, jak w takim narożniku ostałyby się meble? Z budynku zostały jakieś smętne resztki, ale szafy stoją. Swoją drogą komoda ustawiona na gruzie wygląda jak wstawiona post factum. Wiem że to są pierdoły, ale dla mnie zabijają całą dioramę bo się to kupy nie trzyma. Swoją szosą to tak z ulicy hop i wchodzimy do salonu? No dziwnie tam, dziwnie. W to że cokolwiek by się ostało na piętrze to już absolutnie wątpię. W to wliczam też ten wichajster z bezpiecznikami.

tak, wiem już sobie idę bo nie mogę pokazać lepszej dioramki.


Kolego "Sherman" jak pewnie zauważyłeś na wcześniejszych zdjęciach budynek już sam w sobie nosi charakter mieszkalnego ,zarówno na parterze jak i na piętrze.Odnosząc się do do jak cytuje" Swoją szosą to tak z ulicy hop i wchodzimy do salonu?" głupio by trochę wyglądała klatka z oknami ,ponieważ nie ma jej tam ,bo tak został budynek wyrzeźbiony.Co do mebli to jest to warsztat i wszystko z czasem się zmienia.Jeśli chodzi zaś o meble że sobie tak sobie stoją i stoją i nigdzie nie idą :mrgreen: ,to czerpałem inspirację z filmu który już wcześniej został wspomniany przez kolegę "ROMANA" w scenie gdzie "Karpatek"odbiera dziecko od rodziców ,tam meble są całkiem całkiem w "porzo" mimo iż budynek zrujnowany.Cytując twoje słowa
"tak, wiem już sobie idę bo nie mogę pokazać lepszej dioramki."Nie nic takiego,zawsze możesz pisac każda uwaga jest dla mnie cenna i chłonę je jak piasek wodę.

Ave napisał(a):No takie piękne mebelki były, a teraz tylko kurz, syf i szmajory jakieś.. :D

Fajna sprawa z tym szczurem. Ogólnie świetnie idzie - miło popatrzeć.


no cóż robię co mogę ;o) tam jest 6 szczurów ,a ten jeden się skrada :mrgreen:

rotpol13 napisał(a):Obrazek

Te wystające szmaty z komody trochę jakby zbyt jaskrawe ale całość wygląda pięknie. Szczur fajurski :mrgreen:


ugaszę jak będę wykańczał :D

Adam napisał(a):Może głupio to zabrzmi, ale to wygląda pięknie.

Adam.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Bardzo dziękuję panowie za zainteresowani i proszę o rady.
Przyjaciel to ktoś kto zrobi dla Ciebie wszystko bezinteresownie
Avatar użytkownika
NIEDZWIEDZ
 
Posty: 482
Dołączył(a): piątek, 23 maja 2008, 23:31
Lokalizacja: Kraków

Re: Children of War 1/35

Postprzez Sherman » środa, 11 września 2013, 17:08

Owszem kojarzę zdjęcia częściowo zrujnowanych budynków ze stojącymi meblami, ale te które pamiętam mają raczej zawaloną jedną ścianę i generalnie zazwyczaj jest ich więcej (w sensie ilości zachowanej części), choć i tak parter prawie zawsze jest całkowicie zasypany gruzem. Nie bardzo jednak przypominam sobie tak rachityczne urywki budynków w których cokolwiek jeszcze stoi.

Jeśli chodzi o układ budynku to nie spotkałem się z sytuacją żeby w budynku ( z nazwijmy to ogólnie przełomu wieków) wchodziło się od ulicy bezpośrednio do salonu czy czegoś tego typu. Jeszcze od podworca wejście do kuchni bym absolutnie zrozumiał, tutaj niekoniecznie. Samo też usytuowanie drzwi w rogu budynku wskazuje raczej na to że są to drzwi do jakiegoś zakładu/sklepu lub czegoś tego typu, nie koniecznie do części mieszkalnej. Natomiast zazwyczaj po wejściu do części mieszkalnej następuje... sień. Czasem owa sień jest nawet pozbawiona schodów które znajdują się dopiero od podworca (niekiedy takie coś można spotkać na Podgórzu), choć zazwyczaj gdzieś tam są i schody (i pod nimi wejście do piwnicy). Mnie taki układ jak jest u Ciebie nie przekonuje. ;o)
W malinowym chruśniaku.
Avatar użytkownika
Sherman
 
Posty: 3021
Dołączył(a): środa, 26 września 2007, 22:05

Re: Children of War 1/35

Postprzez NIEDZWIEDZ » środa, 11 września 2013, 17:30

Sherman napisał(a):Owszem kojarzę zdjęcia częściowo zrujnowanych budynków ze stojącymi meblami, ale te które pamiętam mają raczej zawaloną jedną ścianę i generalnie zazwyczaj jest ich więcej (w sensie ilości zachowanej części), choć i tak parter prawie zawsze jest całkowicie zasypany gruzem. Nie bardzo jednak przypominam sobie tak rachityczne urywki budynków w których cokolwiek jeszcze stoi.

Jeśli chodzi o układ budynku to nie spotkałem się z sytuacją żeby w budynku ( z nazwijmy to ogólnie przełomu wieków) wchodziło się od ulicy bezpośrednio do salonu czy czegoś tego typu. Jeszcze od podworca wejście do kuchni bym absolutnie zrozumiał, tutaj niekoniecznie. Samo też usytuowanie drzwi w rogu budynku wskazuje raczej na to że są to drzwi do jakiegoś zakładu/sklepu lub czegoś tego typu, nie koniecznie do części mieszkalnej. Natomiast zazwyczaj po wejściu do części mieszkalnej następuje... sień. Czasem owa sień jest nawet pozbawiona schodów które znajdują się dopiero od podworca (niekiedy takie coś można spotkać na Podgórzu), choć zazwyczaj gdzieś tam są i schody (i pod nimi wejście do piwnicy). Mnie taki układ jak jest u Ciebie nie przekonuje. ;o)


Super.Cieszy mnie konstruktywna krytyka.Po części masz rację z tymi wejściami oraz sienią.Jeśli nie salon lub przedsionek to co? Czym mam zastąpić na tak małej powierzchni te mebelki.Co proponujesz w takim razie ,jak byś Ty to widział?Tylko proszę nie pisz "nasyp gruzu po sufit"bo to będzie super banalne. A może inni koledzy po fachu coś doradzą.To jest warsztat i wszystko może ulec zmianie.
Przyjaciel to ktoś kto zrobi dla Ciebie wszystko bezinteresownie
Avatar użytkownika
NIEDZWIEDZ
 
Posty: 482
Dołączył(a): piątek, 23 maja 2008, 23:31
Lokalizacja: Kraków

Re: Children of War 1/35

Postprzez hiwis » środa, 11 września 2013, 17:36

Koncepcja sklepu / punktu usługowego wydaje się najbardziej trafiona biorąc pod uwagę szyld znajdujący się na zewnątrz przy drzwiach. Może jeszcze bar - knajpa - restauracja - gospoda, czy jak taki przybytek nazwać :)
A sama dioramka piękna - podziwiam :)
Pozdrawiam.
Marcin.
PORTFOLIO
FB
Avatar użytkownika
hiwis
 
Posty: 380
Dołączył(a): piątek, 1 lutego 2013, 10:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Children of War 1/35

Postprzez Sherman » środa, 11 września 2013, 18:00

NIEDZWIEDZ napisał(a):Super.Cieszy mnie konstruktywna krytyka.Po części masz rację z tymi wejściami oraz sienią.Jeśli nie salon lub przedsionek to co? Czym mam zastąpić na tak małej powierzchni te mebelki.Co proponujesz w takim razie ,jak byś Ty to widział?Tylko proszę nie pisz "nasyp gruzu po sufit"bo to będzie super banalne. A może inni koledzy po fachu coś doradzą.To jest warsztat i wszystko może ulec zmianie.

No gruzu bym na pewno dosypał bo przecież gdzieś się te wyższe kondygnacje i więźba dachowa musiały upaść ;o) Natomiast taki gruz można upstrzyć wszystkim co było wyżej. Jeśli przyjąć koncepcję że na dole był jakiś punkt usługowy/sklep to ja bym tam zostawił jedną szafę, ale mocno ją zdefasonował. Przysypałbym ją do większej wysokości gruzem, deskami i powtykałbym w to resztki mebli, wszelkich sprzętów domowych i tym podobne rupiecie. Można to zrobić jako już lekko rozgrzebane rumowisko, takie wyszabrowane. Nie wierzę że te dzieciaki nie poszły by tam grzebać więc może jakaś dziewczynka będzie próbowała wytargać z tego syfu misia/lalkę bez nogi? Jakąś rozprutą walizkę, potargane książki i inne takie smaczki.

Któryś z tych zachowanych mebelków bym postawił na ulicy. Dość często na zdjęciach widać że jak już się coś całego z gruzów udało wyrwać to potem stało gdzieś na ulicy (i zapewne czekało na transport pod dach). Dodałbym jakieś krzesło, parę książek powiązanych sznurkiem, walizkę i może jakieś zawiniątko z niewiadomoczym. I weki z piwnicy.
W malinowym chruśniaku.
Avatar użytkownika
Sherman
 
Posty: 3021
Dołączył(a): środa, 26 września 2007, 22:05

Re: Children of War 1/35

Postprzez NIEDZWIEDZ » środa, 11 września 2013, 18:22

Sherman napisał(a):
NIEDZWIEDZ napisał(a):Super.Cieszy mnie konstruktywna krytyka.Po części masz rację z tymi wejściami oraz sienią.Jeśli nie salon lub przedsionek to co? Czym mam zastąpić na tak małej powierzchni te mebelki.Co proponujesz w takim razie ,jak byś Ty to widział?Tylko proszę nie pisz "nasyp gruzu po sufit"bo to będzie super banalne. A może inni koledzy po fachu coś doradzą.To jest warsztat i wszystko może ulec zmianie.

No gruzu bym na pewno dosypał bo przecież gdzieś się te wyższe kondygnacje i więźba dachowa musiały upaść ;o) Natomiast taki gruz można upstrzyć wszystkim co było wyżej. Jeśli przyjąć koncepcję że na dole był jakiś punkt usługowy/sklep to ja bym tam zostawił jedną szafę, ale mocno ją zdefasonował. Przysypałbym ją do większej wysokości gruzem, deskami i powtykałbym w to resztki mebli, wszelkich sprzętów domowych i tym podobne rupiecie. Można to zrobić jako już lekko rozgrzebane rumowisko, takie wyszabrowane. Nie wierzę że te dzieciaki nie poszły by tam grzebać więc może jakaś dziewczynka będzie próbowała wytargać z tego syfu misia/lalkę bez nogi? Jakąś rozprutą walizkę, potargane książki i inne takie smaczki.

Któryś z tych zachowanych mebelków bym postawił na ulicy. Dość często na zdjęciach widać że jak już się coś całego z gruzów udało wyrwać to potem stało gdzieś na ulicy (i zapewne czekało na transport pod dach). Dodałbym jakieś krzesło, parę książek powiązanych sznurkiem, walizkę i może jakieś zawiniątko z niewiadomoczym. I weki z piwnicy.


Fajowo.Zamierzenie moje było takie od początku tej dioramy, że będę zbierał opinie kolegów po fachu i dopiero po będę zdradzał po kolei etapy budowy tej dioramy ,ale nie udało się poniekond wymusił to na mnie "Sherman",choć kto wie jeszcze frontu nie pokazałem i finalnego ustawienia figur.A więc parter to zakład krawiecki ,dlatego tyle jest szmat.Jak wcześniej zauważył "hiwis" jest tam szyld na którym będzie napis lub coś w tym rodzaju "KRAWIEC".Czekam na dalszą konstruktywna krytykę z waszej strony i super rady.
Przyjaciel to ktoś kto zrobi dla Ciebie wszystko bezinteresownie
Avatar użytkownika
NIEDZWIEDZ
 
Posty: 482
Dołączył(a): piątek, 23 maja 2008, 23:31
Lokalizacja: Kraków

Re: Children of War 1/35

Postprzez Andrzej Godlewski » środa, 11 września 2013, 20:33

Odnośnie ruin to polecił bym tą stronkę ,bo budowanie z własnej wyobraźni zawsze będzie dyskusyjne .
http://warsawid.blogspot.com/
Nie mniej diorama fajna ,układ sceny też , nie mniej jednak urwany pojazd nieco ją burzy .
Można by dodać na budynku ślady po kulach ,może napis Min Niet ;o) ewentualnie charakterystyczne dla Warszawy latarnie pastorałki itp detale .
Choć robiąc taką dioramę dałbym wśród morza ruin idącą dwójkę dzieci np chłopczyka z poszarpaną książką pod pachą który trzyma za rączkę która wlecze za sobą misia inwalidę .
Chodzi o to że małe sceny są bardziej wymowne niż duże
No ale to tylko moje zdanie a autor zapewne ma swoją koncepcję . :)
W każdym bądź razie zapowiada się ciekawa diorama
Pozdrawiam .
Avatar użytkownika
Andrzej Godlewski
 
Posty: 914
Dołączył(a): niedziela, 15 lutego 2009, 21:42

Re: Children of War 1/35

Postprzez NIEDZWIEDZ » środa, 11 września 2013, 20:55

No dobra.A to właśnie inspiracja do układu figur na dioramie
http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/138864/h:75/

dziękuję Andrzeju znam tą stronkę,co do pojazdu tak już zostanie.
Przyjaciel to ktoś kto zrobi dla Ciebie wszystko bezinteresownie
Avatar użytkownika
NIEDZWIEDZ
 
Posty: 482
Dołączył(a): piątek, 23 maja 2008, 23:31
Lokalizacja: Kraków

Re: Children of War 1/35

Postprzez Andrzej Godlewski » środa, 11 września 2013, 21:17

I tak trzymaj ,samo życie :)
Avatar użytkownika
Andrzej Godlewski
 
Posty: 914
Dołączył(a): niedziela, 15 lutego 2009, 21:42

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dioramy - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości