Co do demolowania, koledzy z forum modelwork mieli wątpliwości co do realności takiego zderzenia, zaproponowali inne ułożenie samolotu coś w takim stylu
u mnie będzie to coś takiego, tylko samolot będzie bardziej w poziomie
a więc chyba go takiego zostawię skrzydła są trochę odarte z farby w miejscach uderzenia.
Na tych fotkach na których się opierałem samolot jest zniszczony ale bez przesady. Nie chciałem też przesadzić bo wtedy musiałbym i chałupę bardziej rozpirzyć, ten samolot raczej próbował lądować albo jakoś wyhamować, chce tam dołożyć pilota. Więc tak znowu może się nie zniszczył.
Poczyniłem pewne prace ze strażą pożarną