Heloł ewrybady,
to może ja się wypowiem... troszkę się jednak przygotowałem przed rozpoczęciem prac
Maćku, kratownica ma właśnie to do siebie, że mimo małej masy własnej przenosi duże obciążenia (to m.in za sprawą dużego momentu bezwładności - im masa rozłożona jest dalej od środka osi geometrycznej tym lepszy współczynnik wytrzymałości na zginanie, to tak w skrócie i uproszczeniu). Belka dwuteowa łącząca kratownice jest tam stosowana ze względu na małą ilość miejsca (wysokość) pod kładką - w przypadku dwuteowników masa skupiona głównie w półkach zapewnia wytrzymałość na zginanie, a w środniku można wyciąć otwory ulgowe (znowu upraszczam).
Tutaj fotka takiego ustrojstwa:
Mosty Baileya składają się z wcześniej przygotowanych prefabrykatów - kratownic głównych i dźwigarów dwuteowych.
Nośność zapewniają kratownice (3m elementy łączone z sobą na żądaną długość) - w zależności od potrzeb mogą być ustawiane w jednym, dwóch, trzech lub czterech rzędach oraz w razie potrzeb mogą być ustawiane jedna nad drugą - wszystko w zależności od rozpiętości i potrzebnej nośności. Ruch może być dwu- lub jednokierunkowy.
Kratownica ustawiona w jednym rzędzie:
Kratownica ustawiona w dwóch rzędach:
Ruch dwukierunkowy, kratownica dwupoziomowa:
A tutaj taka ciekawostka, most podczas nasuwania:
Przepaść ma rozpiętość ok.6m, zatem należy użyć trzech przęseł 3m i most będzie miał 9m (ok. 30 stóp)
Według poniższej tabeli, można stwierdzić, że most jednokierunkowy o pojedynczej kratownicy można zastosować do rozpiętości 15m przy obciążeniu HS20 (Ciągnik z naczepą - około 30t), zatem wydaje się to wystarczające.
Tutaj jest sherman na moście z dwurzędowych kratownic, ale ten ma większą rozpiętość niż mój.
Miałem jeszcze zdjęcie shermana ma moście z jednym rzędem, ale piszę teraz na szybko z pracy i nie mogę go odnaleźć.
Reasumując, chciałem zrobić podwójny rząd kratownic, ale raz że mi się już nie chce, dwa mam mało miejsca na dioramie, żeby dodać jeszcze jeden rząd, a trzy to sądzę, że most przeniesie obciążenia.