Bardzo wolno - na tyle na ile obowiązki pozwalają - ale robota się posuwa jakoś do przodu.
Skończyłem sklejanie, szpachlowanie i szlifowanie podkładu. Jest poskładany z dwóch zestawów Italeri, plus około 30 punktów kotwiczenia dołożyłem. Zmieniłem trochę układ linii i dołożyłem obrys pokrywy od ICCS (bubble).
Malowanie jeszcze nie skończone.
Zastanawiałem się czy w ogóle robić jakiekolwiek linie podziału płyt, bo skoro na wszystko nakładają asfaltowy no-skid to pewnie i linii nie widać. Ale delikatne będą.
Teraz pracuję nad ekranami jet blast deflectors. Z tyłu jest dużo śladów od wypychaczy z formy. Z przodu ktoś miał fantazję zrobić na nich rowki, mimo że na żadnych zdjęciach tego nie widzę... Przynajmniej z atomowych lotniskowców. Może wcześniej były... Więc usuwam te defekty.
Na ebayu są wystawione gotowe dioramy z Tomcatem stojącym na tym właśnie zestawie Italeri i widać, że ktoś tam poszedł na ilość. I fajnie - dla laika to wystarczy. A pewnie tym nakładem roboczogodzin jakim ja zbuduję jedną dioramę on(a) zrobił(a) wszystkie 6
Załączam fotki jak to wygląda gdy widać połączenia elementów, ślady po wypychaczach i formie itd.
Postaram się tego u siebie uniknąć.
Ale przybrudzenia na białym nie są złe !