Modelarstwo z pasją

Bardzo ładna diorama.
Świetne roślinki i woda.
Kompozycja i wykorzystanie figurek też bardzo mi się podoba.

Witam. Timi, wraki to po prostu bardzo wdzięczny temat, a ileż technik można przy ich budowie zastosować! Żeby Cię pocieszyć Ził którego teraz buduję również będzie mocno styrany życiem, aczkolwiek nie będzie to wrak sensu stricto. Filip, jeżeli tylko opanuję technikę żywic to na pewno nie omieszkam się wiedzą podzielić. Na razie są to próby bardziej lub mniej udane. Na końcu ja tez mam pytanie do Rollingstonesa. Chciałbym wyciągnąć jakieś wnioski z Twojej uwagi odnośnie "akwarelkowego malowania tracka". Byłbym wdzięczny za rozszerzenie tematu, bo póki co nie łapię o co chodzi. Pozdrawiam. kapral

Zapewne pomyliły się techniki, Rollingstones’owi chodzi o malowanie w technice pasteli bo ja takie wrażenie odnoszę. Brak jest tonów pośrednich ,tak malowany pojazd ma zwykle delikatną, zwiewną kolorystykę, gdyż nałożone tutaj barwy, to głównie barwy pastelowe-mdłe. Pojazd traci przez to na uroku. Być może powodem jest sama fotografia i niebieskie tło, które nieco odbija na model fałszując jego kontrast i kolor.

Przy zastosowaniu technik akwareli (nie farb, tymi modelu nie pomalujemy- choć ciekawe efekty są do uzyskania) można przyjąć, że mieszanie farb odbywać się będzie bezpośrednio na modelu lub na palecie i poprzez nakładanie czystych warstw jakiegoś koloru na poprzedni powodować uzyskanie koloru pośredniego. Technika ta doskonale sprawdza się w malowaniu wraków, zacieków i przebarwień kamuflażu gdyż potrzebne są tam częste zmiany odcieni kolorów. Nakładanie ciemniejszych barw na jaśniejsze i odwrotnie jaśniejszych na ciemniejsze co nie rozjaśnia ich, a jedynie zmieni odcień- blebleble...
Praktycznie cały model wymalowany będzie transparentnie, czyli przezroczyście-ale nie będzie mdły.
Zresztą kontrast nałożonych farb będzie zależał od tego jakimi lakierami go na końcu potraktujemy.

Pastelowe modele osobiście mi się podobają, nie lubię jak model ma zalane na czarno linie podziałów, a farby świecą nienaturalnym kontrastem. LVT > roboty Twojej nie umniejsza, mnie się podoba.. malowanie wraków zalicza się do bardzo trudnych technik. Kolejny będzie z pewnością,również udany-czego życzę
Piotrek
PS. Palmy wyszły bardzo naturalnie.

Kapral – czepiam się bo mi się podoba -))) . W swoim zamyśle malowania akwarelkowego miałem na myśli własnie taki styl landrynki. Kolorowo a bez wyrazu. Nie ma mocnych akcentów, odcinających się od pojazdu a nadających mu srogi wygląd złomu. Nie wiem jak to wyrazić to postaram się wytłumaczyć na zdjęciach tygrysa o jkich efektach mógłbyś pomyśleć w przyszłości – (fotki takie bardzo robocze ale widać o jakie efekty mi chodzi - te na wannie pojazdu, kółka to jeszcze stan surowy)
Pojazd łapie wilgoć z gruntu, pojawia się mnóstwo zacieków – zróżnicowania warstw.




U Ciebie idealnie można by to zrobić na burtach – sucha i mokra rdza zróżnicowana rozpryskami fal. Mokre zacieki i środek – tu pełna dowolność, piach, rdza – przy opadach i sztormach woda dostawała się do wnętrza i robiła demolkę, Trzeba pamiętać że to morska woda o wysokim nasoleniu – destrukcyjna jak diabli choćby pojazd stał tam kilka tygodni czy dni nawet. Nie jestem autorytetem aby się wypowiadać i prawić morały dlatego historia u góry zawarta to moja bajka -)))).
Bardzo mi się podoba i czekam na więcej . Pozdrawiam i mam nadzieje że sie spotkamy w Bytomiu.

Witam. Rollingstones Twojej uwagi nie przyjałem jako czepiania sie. Teraz po Twoim wyjasnieniu rozumiem co miałeś na myśli. Pozwolisz, że ja teraz wyłożę swoją teorię. Otóż model był malowany w następujący sposób. Kolory bazowe (Model color air), wash, fading i tu sie może zatrzymajmy na dłużej. Fading zastosowałem specjalnie rozjasniajacy kolory bazowe, mając na względzie strefe klimatyczną , a konkretnie operowanie słońca w jakiej ta scenka ma sie dziać.Następnie odpryski, przetarcia i na końcu filtr akwarelowy zastosowany w niektórych miejscach. Tak, że efekt miękkich barw modelu i brak zdecydowanych kontrastów był od poczatku zamierzony. Pasowalo mi to również z ciepłą i niemal idylliczną "atmosferą" tej scenki.W realu widać wilgoć w niewielkiej odległości od powierzchni wody, dużych rozbryzgów nie robiłem bo fala niewielka , wręcz symboliczna. Też mam nadzieje, że zobaczymy sie w Bytomiu. Pozdrawiam. kapral P.S. ewpiga też mi sie wydaje, że całkiem niezłe wyszły. Twój pomysł wypalił. Dzięki

1. Bardzo mi podoba.Fajna kompozycja.
2. Rollingstones to mistrz destrukcji. Nikt nie posunął się tak daleko w procesie syfienia jak on!!! :-))
3. Ma m taka uwagę. Zacieki powinny dzielić się na te sprzed desantu (mniej wyraźne) i Te powstałe podczas pobytu pojazdu pod palmami. Te drugie powinny uwzględniać, krzywe położenie pojazdu. Powinny być pionowe względem podstawy.
Pozdrawiam

Witam spiton. Odnośnie zacieków masz oczywiście racje. Zapewniam Cię że uwzględniłem to w malowaniu. Jednak do czego się przyznaję być może te nowe są zbyt mało wyrażne.Na którymś ze zdjęć (nr.1 ? ) widać różnice w kierunku. Dzieki za spostrzeżenia pozdrawiam. kapral

Piękne. Mógłbyś mi wytłumaczyć jak robcie trawę? Podoba mi się efekt, ale jakoś tego tematu nie mogę rozgryźć.

Mnie ta dioramka wyrwała z butów i już. Jest super jak i poprzednie twoje produkcje. Pozdrawiam.

Dzięki imek46. Twoje zdanie jest dla mnie wyrocznią . Oby w Nowym Roku udawały nam sie takie i jeszcze lepsze! Czego sobie i innym kolegom życzę. Pozdrawiam. kapral

Kapralu nie przesadzajcie z tą wyrocznią ale fakt faktem że twoje prace miałem możliwość oglądania na żywo i bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.