Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Właśnie skończyłeś dioramę, chciałbyś ją zaprezentować - poddaj ją tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez wapel » niedziela, 25 listopada 2012, 19:26

Gotowe! co prawda robione w małym pośpiechu przed memoriałem w Gdańsku, więc możnaby tu i ówdzie coś popoprawiać, ale generalnie jestem zadowolony. Warsztat znajduje się pod tym adresem: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=28&t=22279

całość:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

oraz reszta:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.

pozdrawiam, Paweł
Avatar użytkownika
wapel
 
Posty: 887
Dołączył(a): czwartek, 28 października 2010, 10:55
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez uki761 » niedziela, 25 listopada 2012, 20:39

Nie ma co smarkać. Naprawdę mi się podoba to co Zrobiłeś, dla mnie czuć klimat. Woda bardzo dobra tak samo jak palmy i piach. Miło popatrzeć.
Ale dlaczego u licha nie doszedłeś gruntem i wodą do krawędzi balsy?! Dla mnie psuje to efekt całości. Ramka jest istotną częścią dioramy i zaniedbywanie jej to moim zdaniem błąd!
Pozdrawiam, Łukasz
Avatar użytkownika
uki761
 
Posty: 1280
Dołączył(a): piątek, 28 maja 2010, 19:07
Lokalizacja: poznań

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez Korowiow » niedziela, 25 listopada 2012, 21:23

Jest git i nie ma co utyskiwać. Jeszcze raz napiszę - na żywo robi piorunujące wrażenie.
Obrazek
Tomek Rojek
Avatar użytkownika
Korowiow
 
Posty: 2633
Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 10:02
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez rollingstones » niedziela, 25 listopada 2012, 21:31

jedna z fajniejszych prac jakie widziałem ostatnio. Pięknie się rozwijasz. W takim tempie jak ci się nie odechce to rośniesz na ostrego zawodnika. A ramkę z#####ś. Pomaluj ją na czarno chociaż.



Ciach! - Proszę poskromić trochę język
Łukasz
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 10:29
Lokalizacja: KIelce

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez kwes » niedziela, 25 listopada 2012, 21:45

Całkiem nieźle oby tak dalej. To co najbardziej mi się podoba to woda. Jedyne do czego można się przyczepić to
rollingstones napisał(a):A ramkę z#####ś. Pomaluj ją na czarno chociaż.
i na koniec mam takie pytanie czy "ślady" po pociskach nie powinny być pod kątem a nie prostopadle?
Błędów nie popełnia tylko ten kto nic nie robi.
Avatar użytkownika
kwes
 
Posty: 113
Dołączył(a): środa, 21 października 2009, 18:03
Lokalizacja: Ostrowiec Św

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez Korowiow » niedziela, 25 listopada 2012, 22:03

kwes napisał(a):... i na koniec mam takie pytanie czy "ślady" po pociskach nie powinny być pod kątem a nie prostopadle?


Rozkminialiśmy z kolegami temat w Gdańsku. Pocisk i owszem idzie do wody pod kątem, trochę więcej rozbryzgu jest po jednej ze stron ale jednak woda leci do góry. Do takich doszliśmy wniosków.
Obrazek
Tomek Rojek
Avatar użytkownika
Korowiow
 
Posty: 2633
Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 10:02
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez wapel » niedziela, 25 listopada 2012, 22:41

Dzięki wszystkim :mrgreen:
uki761 napisał(a):Ale dlaczego u licha nie doszedłeś gruntem i wodą do krawędzi balsy?!

rollingstones napisał(a): A ramkę z#####ś. Pomaluj ją na czarno chociaż.

wiem... też nad tym boleję :?. Zwykle robię tak, że najpierw oklejam balsą, zabezpieczam ją taśmą i na to cała reszta bałaganu. Tutaj był powód - woda. Nie moglem najpierw zrobić ramki, a potem lać żywicę, bo to mogłoby się raczej źle skończyć - żywica zasyfiłaby drewno, no i nie wiem co takiej balsie zrobiłaby temperatura od reakcji żywicy.
Co do koloru to planowałem na ciemno niebieski (rozmawialiśmy o tym z Matejsonem), ale jak przyłożyłem wzornik to średnio. To przynajmniej pasuje do jasnego koloru piasku. Jeszcze się zastanowię... może dojrzeję do tego...
rollingstones napisał(a): Pięknie się rozwijasz.

Seba, z Twoich ust słowa te cieszą szczególnie.
Łukasz, Tomek również dzięki. Tomek - miło było w końcu poznać! :)
Kwes, szczerze mówiąc się nad tym nie zastanawiałem, no ale jak kaczkę kamieniem robię to woda też do góry idzie... :roll:
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.

pozdrawiam, Paweł
Avatar użytkownika
wapel
 
Posty: 887
Dołączył(a): czwartek, 28 października 2010, 10:55
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez uki761 » niedziela, 25 listopada 2012, 23:31

wapel napisał(a): Zwykle robię tak, że najpierw oklejam balsą, zabezpieczam ją taśmą i na to cała reszta bałaganu. Tutaj był powód - woda. Nie moglem najpierw zrobić ramki, a potem lać żywicę, bo to mogłoby się raczej źle skończyć - żywica zasyfiłaby drewno, no i nie wiem co takiej balsie zrobiłaby temperatura od reakcji żywicy.

Należało zrobić dokładnie jak napisałeś. Formę mogłeś dokleić na balsę zabezpieczoną taśmą ( ja tak robiłem). Żywica nie reagowała z balsą jeśli robiłeś zgodnie z instrukcją ( wiąże ok. 3h i nie ma wtedy zbyt wysokiej temp.) W każdym razie jest to do zrobienia, a na pewno warto wysilić się przy tak dobrej pracy aby uzyskać jeszcze lepszy efekt.
Pozdrawiam, Łukasz
Avatar użytkownika
uki761
 
Posty: 1280
Dołączył(a): piątek, 28 maja 2010, 19:07
Lokalizacja: poznań

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez Slash » niedziela, 25 listopada 2012, 23:47

Najbardziej podoba mi się pomysł z "wywróconą" palmą. Wraz z tymi barykado pniami robią ładne tło pod wojenną zawieruchę.
Trochę mnie zastanawia czy glutek wystający z wody po trafieniu pociskiem powinien być aż tak wysoki, bo na fotce wygląda na wysoki. No i albo zapomniałeś albo nie zauważyłem żebyś wspomniał jakieś żywicy używałeś ;o)
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 17:50

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez Paweł Leszczyński » poniedziałek, 26 listopada 2012, 01:52

Świetna diorama! :shock: Czuć klimat, wygląda bardzo naturalnie.
Przeszkadzają mi długie szyje niektórych figurek.
Avatar użytkownika
Paweł Leszczyński
 
Posty: 1935
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 22:12
Lokalizacja: Olesno

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez piotr dmitruk » poniedziałek, 26 listopada 2012, 02:31

Bardzo dynamiczna diorama.
Wszystkie "chlapki" świetne!
Pozdrawiam
Piotrek
MOJE PORTFOLIO ARCHIWUM X- W moich galeriach wskazana jest rozsądna krytyka modeli.
Avatar użytkownika
piotr dmitruk

Mistrz Osobliwości
 
Posty: 9948
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 19:18
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez Anioł » poniedziałek, 26 listopada 2012, 10:13

Praca bardzo mi się podoba. Ma klimat. Świetnie odwzorowałeś teren i wodę. Fajnie poradziłeś sobie ze stosunkowo dużą ilością figurek na dioramie. Wszyscy są, że tak powiem na swoim miejscu.
Co do ramki, to zrób jak radzi Sebastian.
Pozdrawiam
Tomek A.
Avatar użytkownika
Anioł
 
Posty: 458
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 18:54
Lokalizacja: POZnan*

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez wapel » poniedziałek, 26 listopada 2012, 10:31

Łukasz - bałem się :) bałem się, że poleję żywicę i wszystko trafi szlag, a to byłoby już nie do uratowania. Gdyby jednak krawędź ramki była na równi z krawędzią wody wyglądałoby dużo lepiej. Trudno. Next time. Mimo wszystko przy takiej ilości żywicy ciepło buchało od tego, obawiałem się nawet czy nogi im się nie potopią, a składniki odmierzałem wagą aptekarską, więc nie było mowy o pomyłce. Jak na moje, przy takiej ilości można być dać z 10% mniej utwardzacza.
Slash - żywica to andrea, fale to żywica miga, żywica miga + snow&foam i co najważniejsze, taki oto wynalazek:
Obrazek
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.

pozdrawiam, Paweł
Avatar użytkownika
wapel
 
Posty: 887
Dołączył(a): czwartek, 28 października 2010, 10:55
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez czak45 » poniedziałek, 26 listopada 2012, 11:21

Miałem wielką nadzieje, że będzie fajnie.
Wątek warsztatowy przedstawiał się fenomenalnie.
Pomyślałem. że jest to doskonałe połączenie pomysłu i kompozycji.
Niby prosta praca (tylko figurki) ale porywająca.
Obawiałem się tylko o to jak pójdzie Ci z wodą, bo tak jak piszesz tu nie ma szans na poprawki, a i sam temat ciężki.
I dlatego też nic nie komentowałem.
Teraz już widzę, że wyszło super. Woda i palma jak również skały w wodzie robią niesamowity klimat.
Do tego figurki i jest genialna scenka.
Jest Super.

Nie ma pytania już sobie doczytałem w warsztacie.
Przy okazji jak masz chwilke to chciałbym zapytać o malowanie plaży na mokro i samo to przejście z mokrego na suche jak to uzyskałeś, bo wygląda bardzo dobrze.

I w jakiej formie odlałeś samą wodę (żywice)?

wapel napisał(a):Slash - żywica to andrea, fale to żywica miga, żywica miga + snow&foam i co najważniejsze, taki oto wynalazek:
Obrazek


Podbudowałeś moje modelarskie EGO, mam to wszystko .Może też uda się coś zrobić, bo przymierzam się, ale jakoś temat wody trochę mnie jak zwykle przeraża.
Avatar użytkownika
czak45
 
Posty: 1123
Dołączył(a): poniedziałek, 19 maja 2008, 23:40

Re: Gdzieś na Pacyfiku - 1/35

Postprzez wapel » poniedziałek, 26 listopada 2012, 12:23

Czarek, wody nie trzeba się bać. To fajny temat na dioramy. Opiszę Ci pokrótce co i jak robiłem:

Ocean to żywica dwuskładnikowa Andrea. Jej zaletą jest to, że nie ma zbyt wysokiej temperatury wiązania oraz, że miała się sama odpowietrzyć (tutaj nie do końca tak się stało). Odmierzamy DOKŁADNIE składniki A i B - można objętościowo, przy pomocy strzykawek, ale tutaj z powodu ilości zrobiłem to wagowo, więc niezbędna jest waga aptekarska podająca masę co do grama. Po zmieszaniu dodać barwnik, ja użyłem farbek vallejo, ale dosłownie tyci tyci. Ważne jest, aby naczynie w którym mieszamy było białe lub przezroczyste, aby dobrze określić barwę mikstury (użyłem ciemnej miski, więc miałem z tym mały problem). Na tą ilość użyłem mniej więcej jednej kropli z zakraplacza. Dozowałem wykałaczką. Taką mieszankę zostawiamy jakieś 5min aby odgazowało. Wcześniej przygotować należy formę do której to wlejemy. Pleksi malujemy olejem, aby gładko odeszło, a spód uszczelniamy silikonem. Miksturę wlewamy do formy, rozprowadzamy szpachelką lub łyżeczką w zakamarki. Do tego momentu miałem taki plan, aby fale "wyciągać" szpachelką w momencie żelowania żywicy. Tutaj coś poszło nie tak bo po upływie pół godziny żywica w okolicach skał była już twarda jak kamień i wydzieliło się trochę gazu. Może zaszła jakaś reakcja z pigmentami lub czym innym? Nie wiem. Jednak następnym razem dam ok 5-10% mniej utwardzacza niż w instrukcji. Następnego dnia miałem piękną, ale gładką taflę wody, więc trzeba było zająć się falami. Najmniejsze zmarszczki robiłem z nierozcieńczonej żywicy miga nakładanej wykałaczką. Największe fale przy brzegu oraz rozpryski były robione przy użyciu wynalazku co się zwie "Pattex Total 10s przezroczysty" w kartuszu. Przy pomocy pistoletu układa się masę w docelowym miejscu i szpachelka lekko zwilżoną płynem do naczyń oraz wykałaczką formujemy żądany kształt. Na końcu, aby zasymulować pianę morską w miejscy gdzie fale się załamują, mieszamy preparat vallejo snow&foam z żywicą miga (wg mnie sam snow&foam jest za biały i nadaje się tylko na śnieg), aby uzyskać lekką transparentność. Taki miks nakładałem starym pędzlem, pukając od góry, aby uzyskać fakturę piany. Tak to z grubsza wygląda.

Co do malowania plaży to wyglądało to tak, że na bazę z kleju do płytek kładłem piasek dla szynszyli zmieszany z wikolem. To wszystko malowałem jakimiś dwoma piaskowymi kolorami vallejo, a wycieniowałem i wykończyłem tensocromami - sand, earth i burnt umber od najciemniejszego na dole do najjaśniejszego na górze. Wszystko z aero, jako radosna twórczość, do momentu aż kolory się zaczęły przenikać. Zapomniałem jeszcze dopisać, że żywicę lałem w dwóch etapach - najpierw falę wychodząca na brzeg (przezroczystą, bez barwnika, aby było widać piach) - wtedy miałem przechyloną tak podstawkę, aby ta fala nie spłynęła z tej skośnej części. Potem dopiero ocean. I wracając do sprawy piachu - przez to że nie zabezpieczyłem niczym tego piasku to część wylanej żywicy wsiąkła w niego, delikatnie go przyciemniając, co było nie przewidzianym acz pożądanym efektem (potem już dno oceanu zabezpieczyłem solidnie sidoluxem)

Uff, elaborat wyszedł. mam nadzieję, że wyjaśniłem trochę. Jakby co to pisać, a chętnie odpowiem.
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.

pozdrawiam, Paweł
Avatar użytkownika
wapel
 
Posty: 887
Dołączył(a): czwartek, 28 października 2010, 10:55
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Następna strona

Powrót do Dioramy - galeria ukończonych dioram

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości