Widd napisał(a):...Mam nadzieje, że choć jednej osobie się spodoba.
Przesadna skromność. Podejrzewam, że zbierze się tego parę setek
.
Mnie się w każdym bądź razie podoba - zarówno pomysł, jak i wykonanie.
Miałbym tylko, jeśli wolno, kilka uwag.
Poza rozjaśnieniem zdjęć, o czym wspominali już koledzy, zaproponowałbym zdecydowane powiększenie tła, bo plan ogólny dioramy dużo traci, kiedy widać na nim tego 'baranka' na ścianie i deski. Poza tym możnaby wtedy odsunąć dioramkę od tła i pozbyć się cieni, szczególnie krzyża.
Druga rzecz. Jeśli to 'coś' w okolicy brzucha konia to jego wnętrzności, to chyba jednak niepotrzebnie je pokazałeś, bo poprzez zbytnią dosłowność sceny tracisz spory kawał dramaturgii i napięcia.
Gdybyś dał widzom pole do domysłu, zmusiłbyś ich jednocześnie do uważniejszego przyjrzenia się dioramce. A tak mają wyłozone wszystko 'kawę na ławę'. Poza tym koń, mając takie obrażenia, chyba byłby już martwy.
Niezaleznie od tego, scenka bardzo ciekawa. Gratuluję.
Jarek