Strona 11 z 16

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: piątek, 15 marca 2019, 23:42
przez piotr dmitruk
greatgonzo napisał(a):
Nie szukałbym takich sensacji. Słońce jest bardzo nisko i efekty na spodzie to wynik zacieniania i odbicia światła od podłoża. To, że 'cień' po pylonie różni się od otoczenia jest normalnym efektem eksploatacji i nie musi oznaczać innego koloru. Ale to tylko czarno białe zdjęcie, pole do interpretacji jak zawsze nieograniczone.

Ciemniejsza część przykadłubowej części skrzydła to cień od osłony silnika, wystarczy zobaczyć kąt padania cienia na ziemi.

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: sobota, 16 marca 2019, 01:07
przez greatgonzo
No tego..., mnie nie musisz przekonywać.

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: sobota, 16 marca 2019, 11:33
przez Maciek_66
Ja nie jestem tak bardzo w temacie oryginałów, tego zdjęcia nie znałem. To jest samoloto z tytułu wątku? No, to jednak faktycznie nie widać pongwina na osłonie, niestety. Ale błysk na krawędzi natarcia wskazuje raczej na NMF na spodzie. No i tak patrzę na pasy na kadłubie i nie wiem, czy ten pierwszy kończy się wcześniej, czy czymś zasłonięty jest?

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: sobota, 16 marca 2019, 14:15
przez greatgonzo
Tak, to tzw. Pengie IV. Z Łanowskim w kabinie zaraz po odebraniu z malarni - jak twierdzi, powołując się na wspomnienia taty, syn pilota.

Pasy na kadłubie - pewnie już były te zdjęcia wcześniej w tym wątku, ale komu by się chciało sprawdzać:

Obrazek

Obrazek

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: sobota, 16 marca 2019, 17:44
przez macias13_84
Jeżeli był zaraz po "malarni" to może jednak pingwin został później domalowany

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: sobota, 16 marca 2019, 18:19
przez greatgonzo
'Zaraz po' to mało precyzyjna wartość czasowa. :)
Scoreboard już jest.

Oczywiście, że mógł być domalowany. Podobnie jak dowolne nowe godło, które Mike mógł sobie wymyślić. Wiemy tylko, że znany nam materiał nie zawiera informacji o jakimkolwiek godle na 'Pengie IV'.

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: sobota, 16 marca 2019, 19:58
przez Maciek_66
greatgonzo napisał(a):Pasy na kadłubie - pewnie już były te zdjęcia wcześniej w tym wątku, ale komu by się chciało sprawdzać:


Sorry, faktycznie moja wina...

Kółka widać, będę musiał chyba Ultracasty ściągnąć, bo Tamiya ma inny bieżnik. Zresztą i tak słaby.

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: sobota, 16 marca 2019, 20:31
przez greatgonzo
Maciek, ale ja nie w tym sensie. Właśnie po to wkleiłem, żeby nie trzeba było szukać. Też nie przeglądałem wątku.

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: niedziela, 17 marca 2019, 00:33
przez arhtus
grrzesiek28 napisał(a):Obrazek
Nie wiem czy było więc dorzucę. Zdjęcie ze strony imodeler.com


Spód raczej na pewno NMF, widać różne odcienie niemalowanych blach na spodzie kadłuba za wydechami, ten charakterystyczny dla P-47 ciemny pas blachy wzdłuż kadłuba. Jakby spód był jakoś malowany nie było by tego widać tak wyraźnie.
PS
No chyba, że pomalowane były tylko dolne powierzchnie skrzydeł bez kadłuba, ale chyba czegoś takiego nie praktykowano?

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: niedziela, 17 marca 2019, 12:09
przez PiotrZ
No dobrze, przyznaję, że mnie poniosło (z tymi zamalowanymi pasami inwazyjnymi szczególnie). Chciałem za dużo zobaczyć ;o) .
Jak mawiają, nie należy mnożyć bytów ponad konieczność. Niestety najbardziej prawdopodobne na dole jest NMF (co za nuda :P ).
A tak na marginesie swojego Pengie IV pomalowałem kiedyś jak w instrukcji Techmodu, szaro-szary na górze i Azure Blue (!) na dole - tak we wczesnej edycji kalek proponował producent. I wygląda to średnio.

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: niedziela, 17 marca 2019, 12:23
przez greatgonzo
No chyba, że pomalowane były tylko dolne powierzchnie skrzydeł bez kadłuba, ale chyba czegoś takiego nie praktykowano?



To już raczej odwrotnie. To znaczy są takie przypadki w 56th FG (Shilling, Gabresky), gdzie można lobbować za wersją z pomalowanym spodem kadłuba i skrzydłami, lub ich częścią NMF. No i jest jeden znany przypadek, ale trochę inny. Po uszkodzeniach 'Hairless Joe' Dowódcy grupy wymagał wymiany skrzydła. Przynajmniej przez jakiś czas mieliśmy kamuflowanego P-47 z jednym skrzydłem w całości srebrnym. Bo z dwoma to, owszem, tak latał poskładany z części słynny 'Oh Johnnie' we Włoszech. Pozyskany od Brazylijczyków kadłub OD/NG uzupełniono o skrzydła NMF. Aż dziw, że tak specyficzne malowania nie kuszą modelarzy. Może są zbyt mało znane... .

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: wtorek, 19 marca 2019, 00:08
przez Paweł Wymysłowski
Cześć!
macias13_84 napisał(a):HV - V-bar? To dla mnie kompletna nowość są jakieś kwity na to?
Obrazek


Ktoś kojarzy biały napis z "podbródka"?

Zdjęcia za: http://scalemodelkitreview.blogspot.com ... rback.html

greatgonzo napisał(a):RITA

Są.

Są jakieś inne fotki niż ta: https://www.iwm.org.uk/collections/item/object/205362755?
Np. Cynk i Gronczewski/Skulski podają że Pengie III to 42-25836. U Tomasza Gronczewskiego kod HV-M i napis Rita u góry osłony silnika.

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: wtorek, 19 marca 2019, 20:44
przez greatgonzo
Kolorówka Kolachy oparta jest na ostatnich badaniach Petera Randalla i Nigela Juliana. I nawet autor tym razem powstrzymał się, by dodać coś od siebie. Nie ma lepszej roboty w temacie 56th FG niż ta Petera i Nige'a. Skulski/Gronczewski to strasznie dawne opracowania, chyba jeszcze z czasów gdy za Pengie II robił Ole Cock Donovana Smitha. Stąd wzięło się indywidualne oznaczenie M na dwójce i jak podejrzewam, przekonanie, że wszystkie Thunderbolty Mike'a były M. Taka informacja o 42 25836, że jest to HV-M, Pengie III pojawia się na stronie Joe Baughera, ale z okolicznościami utraty tego samolotu w wypadku nad Francją, co nie ma nic wspólnego z Pengie III. Pewnie 42 25836 to był HV-M i z automatu przypisano go Gładychowi. Ja znam jeszcze tylko trzy zdjęcia HV-V - wszystkie pokazują nos (dwa z bakburty i jedno en face) , widać napis RITA. Co do reszty to spokojnie można zaufać duetowi Randall/Julian. Z Nige'em bywam w kontakcie i to jest człowiek, który gdy nie wie, to mówi, że nie wie. W temacie scoreboardu na Pengie III, to niestety nie da się nic powiedzieć na pewno.

A przy okazji, Nige i Peter twierdzą, że nic z dostępnego im materiału nie wskazuje, że D-28 Pengie IV pomalowany był inaczej niż standard dla 61st w tym okresie, czyli ciemnozielona góra i szary dół.

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: poniedziałek, 25 marca 2019, 23:26
przez Paweł Wymysłowski
Dzięki za wyjaśnienie. Ta książka o 56FG jakoś mi umknęła, a teraz już słabo dostępna :-( Ciekawe, czy autorzy mają jeszcze jakieś fotki (z literą), czy to na podstawie dokumentów.

Paweł Wymysłowski napisał(a):U Tomasza Gronczewskiego kod HV-M i napis Rita u góry osłony silnika.

Napis na rysunku jest tam jednak u dołu, to tylko mnie się przedstawiło, że u góry.

Re: P-47 D Gładycha

PostNapisane: wtorek, 26 marca 2019, 01:16
przez greatgonzo
Chyba nie mają. Pytałem kiedyś o to Nige'a. Ale to było jakiś czas temu i szczerze mówiąc, mógł mi się pokiełbasić nawet temat pytania, a nie chce mi się sprawdzać korespondencji :mrgreen: . To dlatego, że wciąż wiszą w powietrzu kolejne książki o 56th FG (choć przy zawirowaniach z AJ Pressem to może być różnie) i rzecz jest o tyle abstrakcyjna, że autorzy i tak trzymają karty przy orderach. V jest potwierdzone, to wiadomo, natomiast, o ile pamiętam brak jest zdjęcia, które powiedzałoby coś w temacie scoreboardu. Ech, chyba jednak trzeba będzie zajrzeć do poczty... .

Przy okazji, pisząc o robocie Petera i Nige'a mam na myśli ich research, nie książki. Wydawnictwo AJ Press to pierwsza część i nie doszli tam do Pengie III. Trochę jest w ich 'Zemke's Wolfpack', ale to jest książka w wielu aspektach wręcz amodelarska. Ale wg mnie bardzo ciekawa. Kolorówka Kolachy jest z 'Razorbacka' Stratusa, jak wspomniano, ale autor współpracował z wspomnianymi panami przy AJ Pressie, nierzadko ku ich utrapieniu ;).