Tia.... był taki piękny wątek jak krytykować i nie zniechęcić... Pasuje jak ulał.
Wszystko 'krytyki" są tu niestety psu na budę.
Dlaczego?
- nie wiadomo ile kasy na to było
- nie wiadomo ile czasu poza zwykłą pracą szefostwo wytwórni pozwoliło na to przeznaczyć
- nie wiadomo, czy konstruktorzy mieli wystarczająco czasu, żeby wymodelować model wg najbardziej aktualnej wiedzy (bo może musieli po godzinach robić kolejną wersję Blackhawka)
- nie wiadomo, czy po rozpoczęciu projektu był czas na poprawki, czy raczej było że maja trafić od razu w 10, czyli tak jak żęby od razu było dobrze.
- nie wiadomo, dlaczego nie odpowiadali na próby kontaktu (w końcu to korporacja, jakaś sekretarka mogła listy zebrać na kupkę i... zgubić...)
- nie wiadomo, czy Prezydent sam się dokleił z patronatem, czy go poproszono.
- generalnie mało co wiadomo o tym jak projekt się toczył.
A teraz spróbujmy oszacować... 5 ton duralu po 14 zł (to cena blach aluminiowych ale ceny duralu nie znalazłem)= 70 tys zł. Do tego 1000 kg innych materiałów.
Intuicja mówi, że dostali 100 000 zł. To jest około 31 tys dolarów.
A teraz - jest taka firma, Jurca, sprzedają plany (!) do budowy replik (Fw-190, Mustang etc). Szacunkowy koszt budowy latającej repliki to... od 130 000 do 335 000 $.
Nasza "wycinanka" to ułamek kosztu tamtych replik...
Albo budowa repliki X-1.
http://www.utsandiego.com/news/2012/sep ... ket-plane/.
Materiały - 10 000 $. Koszt robocizny = 500 000 S.
Tylko X-1 jest jakby mniejszy niż Łoś.