Będzie PZL -37..Łoś". Hawker Hurricane już jest !

[tankmania]

Chłopaki, naprawdę nie osłabiajcie mnie, bo wychodzi na to, że oni co robili tą makietę nie robiąc nawet żadnej dokumentacji warsztatowej?

Jakaś tam warsztatowa na kartce była zakładam.

Ale jeżeli była profesjonalna dokumentacja do tego, to faktycznie wycofuję się ze wszystkiego co napisałem. Tyle tylko, że nie są wtedy winni ci co go robili, tylko jedna jedna konkretna osoba która zrobiła projekt.

Po prostu panom rysującym w 3D nie nie chciało się lub nie umieli prawidłowo przerysować nawet tego, co mieli na planach. A jak ktoś potrzebuje rysunku w skali 1:1 aby prawidłowo wykonać element, to jest...

Coś mi się nie widzą te gondole silników w tym projekcie.

[Kuba P.]

Chłopaki, naprawdę nie osłabiajcie mnie, bo wychodzi na to, że oni co robili tą makietę nie robiąc nawet żadnej dokumentacji warsztatowej?

Stary, nie wiem jak to zrobili. Wyszło tak, że odpierdzielili lipę. To widzi każdy.
Może po prostu tak miało być, może było mało czasu albo mało kasy. A może ktoś to robił po godzinach wieczorami i z początku szło hurraoptymistycznie a tu nagle wyszło, że trzeba się spieszyć i ktoś to za darmo robił zamiast z rodziną siedzieć?

Za komputera najłatwiej jest krytykować. Ja serio mówię z tym statecznikiem - zrób i im wyślij. Jak nie wezmą to pomalujesz i zrobisz darowiznę do szkoły podstawowej w Ułężu i dzieciaki zrobią tam kącik pamięci polskich lotników z "kawałkiem samolotu".
Na stówę wszyscy tu obecni Ci przyklasną.

[spiton]

Markowi, pewnie chodziło oto, że gdyby dano mu do dyspozycji dwóch panów i mielecki warsztat, to by bez problemu taki statecznik zrobił z bardzo przyzwoitą dokładnością. Ja też bym zrobił. Bo my architekci jesteśmy z#######i !!!!,-))). I robimy takie rzeczy na codzień ,-)) Współpracujemy z wykonawcami jako "producenci" dokumentacji. Czasem jest to rysunek, a czasem celne zdanie.


Bez przekleństw!!
Łukasz

[Rafal]

http://www.facebook.com/Pzl.37

Pasjonaci - można będzie stworzyć replikę taką jak się chce....

[tankmania]

http://www.facebook.com/Pzl.37

Pasjonaci - można będzie stworzyć replikę taką jak się chce....

"Okazuje się że makieta z Mielca nie jest jedyna. I do tego, pomimo że jest 4-krotnie mniejsza to według informacji portalu Lotnicza Warszawa jest zdecydowanie wierniejsza w szczegółach. Warto w takim razie odwiedzić Muzeum Regionalne w Stalowej Woli."

Dzięki temu, że jest 4-krotnie mniejsza to łatwiej oddać kształt.


Spiton, połowa ludzi z tego forum zrobiłaby tego Łosia lepszego, bo tutaj są właśnie pasjonaci i skupiliby się na tym co w replice jest ważne. A tamtego zrobili etatowi pracownicy zakładu produkcyjnego. Fachowcy bez wątpienia, ale czy pasjonaci?

[Marek Naja]

Chłopaki, to że parę rzeczy mi się w Cosiu finalnie nie podoba nie oznacza, że mam zamiar robić z jego autorów debili. Co to szwendali się po zakładzie zbierając ścinki blachy, może się nadadzą. Jak sami podają makietę budowała grupa 10 ludzi, wykwalifikowanych pracowników pod wodzą konstruktorów lotniczych. Budowali ze wsparciem macierzystego zakładu dostając miejsce, materiały i narzędzia. Przecież nie cięli profili i blach nożycami do blachy. Żeby skorzystać z maszyn do obróbki CNC trzeba im dać materiał wejściowy w odpowiedniej postaci. Musieli więc stworzyć dokumentację warsztatową z rozrysowaniem poszczególnych profili konstrukcyjnych, arkuszy blach, otworowania itp. I taka dokumentacja powstała, bo jej elementy w postaci 3D sami pokazali. Kwestia stateczników polega więc nie na złym wykonaniu lecz na złej dokumentacji.

[piotr dmitruk]

Faktycznie, z ostatniego zdjęcia wychodzi, że schrzanił projektant.

[tankmania]

Faktycznie, z ostatniego zdjęcia wychodzi, że schrzanił projektant.

I osłony silników też. I całą resztę pewnie.
O tym pisałem. Nie spieprzyli "chłopacy", nie "fachowcy", nie niechluje. Oni zrobili zgodnie z projektem.
Jedna osoba podeszła sobie nonszalancko do tego, projektant.
I tutaj bez dwóch zdań, przy robieniu projektu nie ma znaczenia dla niego czy zrobi dobrze, czy źle. Gdyby wyskanował rzuty zamiast jednym okiem patrzeć, a drugim rysować to byłoby dobrze bez dodatkowej pracy.

[spiton]

No cóż. Jest czarno na białym kto dał ciała i z kogo należy szydzić. Fachowcy są czyści ,-)). Dobre i to.

[Soris000]

"Najtrudniejsze to było ściąganie geometrii, bo praktycznie nie ma dokumentacji technicznej tylko z tego co mamy na zdjęciach no i z modelu, który wcześniej miałem sklejony."

To mniej więcej wypowiedź jednego z konstruktorów, czyli raczej wszystko jasne. Sciąganie geometrii faktycznie okazało się trudne (przynajmniej w przypadku stateczników), a reszta powstanie na podstawie zdjęć i modeli, najprawdopodobniej firmy Mirage, ew. Plastyk. Makieta będzie sobie stała na podwórku firmy, aby odwiedzający goście mogli przysłowiowo rzucić okiem, na to jak to kiedyś budowano.
Projekt o.k. wykonanie...sie zobaczy. .

...
http://projekt-jakaz.strefa.pl/kontakt.html

Fachowcy: http://projekt-jakaz.strefa.pl/index.html

[hadzi]

... ale ten co robil rysunki, to ja bym go z mojej firmy wylal. Sam konstruowaniem zajmowalem sie 15lat i widze, ze to ani dobry kreslarz ani konstruktor byc nie moze. .....

To z mojego posta z 23. wrzesnia. Od samego poczatku wiadomo bylo dla znawcow specyfiki konstruowania i obrobki metalu, ze kreslarz spier... , wiec wasze opinie szanowni koledzy odkrywcze nie sa. Dzis czytam w magazynie "LOTNICTWO" taki tytul "Uroczyste odsloniecie modelu sylwetkowego legendarnego polskiego bombowca PZL-37 Los" - (podkreslenie moje), widac ze i srodowisko lotnicze nie jest zadowolone z efektu, skoro nie pisza replika. Swoja droga sami robia blad piszac PZL-37 Los, bo ma byc PZL P.37 (oznaczenie wersji A, A bis, B, C,D).

[Soris000]

... ale ten co robil rysunki, to ja bym go z mojej firmy wylal. Sam konstruowaniem zajmowalem sie 15lat i widze, ze to ani dobry kreslarz ani konstruktor byc nie moze. .....

To z mojego posta z 23. wrzesnia. Od samego poczatku wiadomo bylo dla znawcow specyfiki konstruowania i obrobki metalu, ze kreslarz spier... , wiec wasze opinie szanowni koledzy odkrywcze nie sa. ...

Gwoli ścisłości, opinie tego typu pojawiły się już w styczniu.

[Tofik]

Swoja droga sami robia blad piszac PZL-37 Los, bo ma byc PZL P.37 (oznaczenie wersji A, A bis, B, C,D).

Litera P wytypowała w prototypach, samoloty seryjne oznaczano PZL.37 plus oznaczania wersji.

[Jacek Bzunek]

Litera P wytypowała w prototypach, samoloty seryjne oznaczano PZL.37 plus oznaczania wersji.

P jak pościgowe (myśliwskie). Pozostałe z wyjątkiem łącznikowego Ł-2 miały tylko numer.

[hadzi]

P jak poscigowy sie zgadza, jednak w okresie pozniejszym nie stosowano oznaczen co do przeznacznia samolotu.
W drugiej polowie lat 30-tych P oznaczalo juz platowce budowane na Okeciu P.23, P.42, P.43, P.37 tez. P - od lokalizacji zakladu Okecie-Paluch. Bylo to juz gdzies w literaturze tematu, ale nie bede teraz szukal.