Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 27 lutego 2012, 12:22

Michał, popatrz na te zdjęcia wszystkie. Niebieskie w tych samych miejscach raz jest, raz nie ma. Łącznie z mikropanelami na statecznikach. Jedna blaszka gallwanizowana, druga nie? Jedna pomalowana, druga nie? Blaszka nie pomalowana, ale kółeczko na zaczep anteny, czy czego tam w jej środku owszem?
O tej folii dowiedziałem się od amerykańskich restauratorów pracujących przy P-40. Ludzie jak ludzie, ale Jacek wygrzebał wczoraj w necie artykuł o historii folii spożywczych, gdzie stało:

i tak powstało tworzywo polimerowe saran. Wykorzystywano je w latach 40. XX wieku do zabezpieczania kadłubów i skrzydeł samolotów wojskowych.


I co, ta galwaniczna powłoka miałaby się odrapać na tych kadłubach i powycierać przy produkcji? I potem galwanizowano ją miejscowo, czy paciano łaty primera?

Mnie tylko dziwi, że ze zdjęć wynika, że folia oklejała pomalowane już podkładem elementy. Może to tylko kwestia mojego nastawienia, bo czemu nie? Ale tu nie mam wiedzy.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Reklama

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez michalp78 » poniedziałek, 27 lutego 2012, 13:35

No dobra - a coś więcej Ci powiedzieli owi restauratorzy? Pytałeś w kontekście tych właśnie zdjęć?
Też zauważyłem, że na różnych egzemplarzach jest więcej lub mniej primera, ale jednak wydaje mi się mało prawdopodobne, że do poskładanego samolotu podchodzi Johny - malarz ze scyzorykiem, podwadza folijke na końcu i zrywa ją jednym ruchem jak osłonkę z ekranu współczesnej komórki - to musiałoby zająć ładnych parę godzin.
Nie wiem jak było - próbuję zgadywać.
Ale to zdjęcie: http://www.gstatic.com/hostedimg/2a050df04b998488_large pokazuje, że malowali podkładem po niebieskim bez zrywania i że to ZC się wycierał a nie niebieska powłoka.
Pewnie Gienek musiał to już rozważać, ciekawe co o tym sądzi.
Według art o folii spożywczej ten saran miał być zielony, a nie niebieski, ale to może nic nie znaczyć.
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 20:30

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez GrzeM » poniedziałek, 27 lutego 2012, 14:06

A czy nie ma to czegoś wspólnego z tym:
Obrazek
:?:
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3102
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 23:39

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 27 lutego 2012, 14:49

Nie wierzę w żadną folię, to ma ewidentnie metaliczny wygląd i jest bardzo gładkie i równe przy nitach.
Na moje oko arkusze blachy były w jakiś chemiczny sposób pokrywane tym czymś i możliwe jest, że faktycznie służyło ochronie metalu podczas budowy samolotu i jeśli rzeczywiście było usuwane to jakoś zmywane lub też i zostawiane pod normalne farby.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez michalp78 » poniedziałek, 27 lutego 2012, 14:56

GrzeM napisał(a):A czy nie ma to czegoś wspólnego z tym:
:?:

Stanowczo nie ma to nic do rzeczy.
greatgonzo napisał(a):Mnie tylko dziwi, że ze zdjęć wynika, że folia oklejała pomalowane już podkładem elementy.

A gdzie konkretnie to widzisz, bo nie mogę się dopatrzeć.
Jeszcze zastanawia mnie kolejność czynności. Dlaczego widzimy kompletnie zmontowane samoloty (właściwie chyba tylko jeden), podczas gdy standardem jest łączenie pomalowanych kadłubów z pomalowanymi skrzydłami. Jakiś wzorzec dla serii, egzemplarz próbny? Chętnie zobaczyłbym model tej konkretnie maszyny np. w 32 z nitami zrobionymi "na kulki". W końcu sporo o nim wiadomo z tej sesji zdjęciowej - pewnie to najlepiej udokumentowany fotograficznie P-40.
Pozdrawiam. Michał
Avatar użytkownika
michalp78
 
Posty: 377
Dołączył(a): czwartek, 19 lutego 2009, 20:30

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez Jacek Bzunek » poniedziałek, 27 lutego 2012, 18:20

Ten samolot nie pasuje do reszty. Stan opon i lakieru na łopatach śmigła wskazuje na zmyty podczas remontu lakier. Niebieski o rozmytych krawędziach sugeruje jakiś hamerykański Audake-iro.
Obrazek

Tutaj widzę (albo chcę widzieć) jaką powłokę ochronną na płacie. Interesująco wygląda niebieska krawędź wnęki koła.
Obrazek
Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać!
----------------------------------------------------------
Avatar użytkownika
Jacek Bzunek
 
Posty: 5875
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez greatgonzo » wtorek, 28 lutego 2012, 00:23

Ja tę informację o folii przyswoiłem kiedyś przy okazji jakiejś dyskusji jako ciekawostkę dotyczącą w sumie średnio interesującego mnie samolotu. Tematu nie drążyłem. Tak, to było w kontekście tych fotek z Life.
To moje jedyne źródło, a pozostałe moje wypowiedzi mają jedynie wagę gadek z Hyde Parku.

Michał, popatrz na te wszystkie zdjęcia i porównaj poszczególne fragmenty. Stateczniki, ogony - tam nawet poszczególne panele są raz niebieskie, raz żółte. Zdjęcie folii z zapodkładowanego ZCY elementu wyjaśnia wszystkie wątpliwości. Na tym 'Twoim' zdjęciu kolory są takie, że osłona łączenia skrzydło-kadłub jest w pionowej części niebieska, a w poziomej stalowa. To co, przyjmujemy założenie, że zdjęcia są niestabilne kolorystycznie, czy zakładamy, że stabilne są w wybranych fragmentach? Ale ja na serio nie wiem. Jeżeli uda Ci się wykazać, że w procesie produkcyjnym u Curtissa maskowano wybiórczo i malowano podkładem pojedyncze panele, raz ten, raz tamten (z tymi najmniejszymi włącznie) oraz, że beztrosko za to skutecznie obtłukiwano galwaniczne zabezpieczenia to sprawisz mi dużą przyjemność, bo to durna wytwórnia i w ogóle zło.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez Kuba P. » wtorek, 28 lutego 2012, 00:32

greatgonzo napisał(a):Ja tę informację o folii przyswoiłem kiedyś przy okazji jakiejś dyskusji jako ciekawostkę dotyczącą w sumie średnio interesującego mnie samolotu. Tematu nie drążyłem.


Ok, to już zaczynam rozumieć...

greatgonzo napisał(a): Stateczniki, ogony - tam nawet poszczególne panele są raz niebieskie, raz żółte. Zdjęcie folii z zapodkładowanego ZCY elementu wyjaśnia wszystkie wątpliwości.


Jedne blachy o grubości powiedzmy X galwanizowano metodą na niebiesko, inne, z innego materiału o grubości Y dodatkowo przez poddostawcę konserwowano w fabryce chromianem cynkowym. Możliwe?

greatgonzo napisał(a):Na tym 'Twoim' zdjęciu kolory są takie, że osłona łączenia skrzydło-kadłub jest w pionowej części niebieska, a w poziomej stalowa


Stal w P-40? Wiem, gdzie użyto stali w Fw 190 czy Me 262 i to były zupełnie inne rejony z zupełnie innych powodów. Amerykanie użyli ciężkiej stali na owiewkę łączenia płata z kadłubem?

greatgonzo napisał(a):eżeli uda Ci się wykazać, że w procesie produkcyjnym u Curtissa maskowano wybiórczo i malowano podkładem pojedyncze panele, raz ten, raz tamten


To ogólna reguła w procesie produkcji przemysłu lotniczego. Odsyłam do OGÓLNEJ wiedzy. Blacha (użyję twojego stwierdzenia) taka i sraka jedzie zabezpieczona różnie i z niej kroi się, nituje itp. Tak w bardzo dużym uproszczeniu ale to tutaj widać. Budowanie prawdziwego samolotu nieco różni się od klejenia i malowania modelu w skali i zrozumienie tego procesu wiele upraszcza potem.

PS - ma ktoś pojecie cie Lionoil robił jakieś chemikalka dla przemysłu lotniczego? Chodzi o zabezpieczenia p.kor.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez shivadog » wtorek, 28 lutego 2012, 00:39

Jacek Bzunek napisał(a):Obrazek


Na dole tego niebieskiego są takie jasne plamy, to wygląda trochę jak obtłuczenia, ale nawet bardziej jak pęcherze powietrza pod folią.

Obrazek

Tu natomiast na kadłubie jest jakby żółta plama przechodząca pod folię, ale za to na stateczniku (na dole) znowuż wygląda bardziej jak przetarcie. Dlaczego ta "folia" jest w takich segmentach? Maskowali nią? Fajny temat na model, fragment takiej hali.
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 14:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez Kuba P. » wtorek, 28 lutego 2012, 00:44

Jurek, folia musiałaby być na całym arkuszu blachy nakładana w fabryce blachy. Potem z tego materiału wykrawane są w tłoczni arkusze, formowane, nitowane, nadal folia na blasze już ułożonej na samolocie. Folia na elementach małych, silnie formowanych. Nigdzie nie widać rozdarcia czy skazy. Ja tego nie kupuję. Galwanizowanie było powszechne w tym czasie, to samo robili Niemcy, tylko inaczej to wyglądało.
Te plamki to jakieś zatarcia niebieskiej powłoki czy naprawy. Może to faktycznie zmywano, nie znam procesu technologicznego. Może niebieskie miało chronić przed utlenianiem arkusze aluminium a przed malowaniem kadłub spryskiwano jakimś chemikalium i ścierano warstwę chemicznie naniesioną, ochronną?

W folię nie wierzę. Jak zobaczę to uwierzę ale z tego co widzę to brzmi dla mnie jak bajka. Wystarczy popatrzeć jak się dziś robi płatowce. Kolorowe blachy i jasna siateczka nitów. Nawet na A380 to widać.
Amerykanie mieli rewelacyjną technikę i kulturę techniczną na najwyższym poziomie. Mieli spokój i pieniądze. Budowali porządnie. I tu widać to samo co dziś można zobaczyć.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez shivadog » wtorek, 28 lutego 2012, 01:08

Nie znam się na galwanizowaniu, pewnie masz rację.
Jeśłi to folia, to nakładana już na gotowy segment z jakiegoś powodu, ale to trochę absurdalne.
Dla modelu to i tak bez znaczenia, bardziej takie dywagowanie z ciekawości.
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 14:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez Kuba P. » wtorek, 28 lutego 2012, 01:15

wiesz jak też się nie znam na metodach zabezpieczania blach bo co innego studiowałem ale amatorsko o lotnictwie czytam i interesuję się tym czynnie od 20 lat i będę zachwycony jak mnie ktoś wyprowadzi z błędu i folię pokaże ale i nie zmartwię się, jak na moje wyjdzie bo okaże się, że coś tam z grubsza rozumiem :)

shivadog napisał(a):Dla modelu to i tak bez znaczenia, bardziej takie dywagowanie z ciekawości.


Jasne, że tak. Ja o tym piszę, bo model to część moich zainteresowań a chyba nawet bardziej kręci mnie sama technika lotnicza i jej działanie stąd tak drążę.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez greatgonzo » wtorek, 28 lutego 2012, 01:57

Kuba P. napisał(a):
Ok, to już zaczynam rozumieć...

Stal w P-40? Wiem, gdzie użyto stali w Fw 190 czy Me 262 i to były zupełnie inne rejony z zupełnie innych powodów. Amerykanie użyli ciężkiej stali na owiewkę łączenia płata z kadłubem?

greatgonzo napisał(a):eżeli uda Ci się wykazać, że w procesie produkcyjnym u Curtissa maskowano wybiórczo i malowano podkładem pojedyncze panele, raz ten, raz tamten


Odsyłam do OGÓLNEJ wiedzy. Blacha (użyję twojego stwierdzenia) taka i sraka jedzie zabezpieczona różnie i z niej kroi się, nituje itp. Tak w bardzo dużym uproszczeniu ale to tutaj widać. Budowanie prawdziwego samolotu nieco różni się od klejenia i malowania modelu w skali i zrozumienie tego procesu wiele upraszcza potem.


Twoja wypowiedź sprawiła mi dużą przykrość.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez Kuba P. » wtorek, 28 lutego 2012, 10:26

Bardzo Cię przepraszam, absolutnie nie było moją intencją sprawienie Ci przykrości.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Wnęka za kabiną P-36/40 raz jeszcze

Postprzez greatgonzo » wtorek, 28 lutego 2012, 14:09

Przyznam szczerze, że Twoja odpowiedź wprawiła mnie w zdumienie.

Przedmiotowy post zawiera sugestie, że jestem osobą wypowiadającą się w temacie, o którym nie ma pojęcia, celową interpretację wieloznacznych słów tak by ustawić mnie w złym świetle i ozdobiony jest osobistymi złośliwościami. W dodatku ustawia mnie w pozycji, w której by z Tobą rozmawiać musiałbym się przed Tobą wytłumaczyć. Gdybym ja napisał ten post, to tylko po to by powiedzieć adwersarzowi, że jest głupkiem i bufonem, dbając tylko by nie użyć tych słów. Doświadczyłem takich wypowiedzi z Twojej strony sporo parę lat temu i będąc absolutnie przekonany, że masz mnie za barana (taka sytuacja może się zdarzyć, zdarzała się i na pewno jeszcze się zdarzy) przestałem się do Ciebie odzywać, bo rozmowa między ludźmi w sytuacji, w której jedna osoba nie ma szacunku dla drugiej jest wg mnie nierealna.

Teraz wychodzi na to, że zupełnie się myliłem. Mógłbyś, proszę wytłumaczyć mi co zatem było Twoją intencją kiedy pisałeś ten nieszczęsny post?
Bo ja tego kompletnie nie rozumiem.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości