Bf 109 G-6 serii 162xxx

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Bf 109 G-6 serii 162xxx

Postprzez net_sailor » środa, 15 kwietnia 2009, 12:23

Witam!

Mam problem z malowaniem samolotów tej serii. Gdzieś kiedyś przeczytałem (źródła mimo wysiłków nie pomnę), że część samolotów z tej serii wychodziła niedomalowana - konkretnie chodzi o jednolity kadłub prawdopodobnie z naniesionym samym podkładem. Jako powód było podane zbombardowanie malarni w Regensburgu w trakcie nalotów "Big Week". To by się nawet zgadzało - naloty miały miejsce w ostatniej dekadzie lutego (22.II i 25.II) a seria 162xxx była produkowana w marcu.

Niestety rezultaty poszukiwań zdjęć tych maszyn są dość mizerne. Znhalazłem oczywiście W.Nr. 162764 ( RU+OZ) internowanego w Szwajcarii (to od niego się wszystko zaczęło) i jeszcze jednego w książce Priena/Rodeike (kadłub wygląda na nie kamuflowany) i w sumie na tym koniec.

Pomożecie?
Avatar użytkownika
net_sailor
 
Posty: 1809
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:01
Lokalizacja: Elbląg

Reklama

Re: Bf 109 G-6 serii 162xxx

Postprzez Kuba P. » czwartek, 16 kwietnia 2009, 12:14

Marcin, przerzucałem wczoraj część zdjęć w poszukiwaniu maszyny z tej serii i niestety również na chwilę obecną bez sukcesów. Szukam dalej.

Drobna uwaga tak pro forma - w tym okresie raczej nie używano podkładu a kładziono fabrycznie RLM 76 na cały kadłub. Takie wcześniejsze praktyki potwierdzają kolorowe zdjęcia.

Zwróć uwagę na jeden szczegół, RU+OZ ma okolice kabiny podmalowane i z zewnątrz zapewne RLM 66. Takie coś widać tez na późniejszych maszynach z Mtt. chociażby na 166221.
Może to luźna dość teoria ale ostrożnie można zastanowić się, czy pusty kadłub nie wjeżdżał na linię montażową już z kompletnym malowaniem (czyli 76 i 74 i 75) i na linii montowano wiatrochron, osłonę i może wyposażenie kabiny i całość zabezpieczano farbą 66 i stąd jej ślady "na zewnątrz" kadłuba.
Wiesz może skąd pochodziły kadłuby montowane w omawianym okresie? Może zbombardowano jakiś kooperujący zakład i może tylko część maszyn miała "gołe" kadłuby?

Wiem, że to co napisałem to luźne spekulacje i raczej marny trop ale może coś się przyda?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Bf 109 G-6 serii 162xxx

Postprzez net_sailor » sobota, 18 kwietnia 2009, 17:00

Na początek podlinkuję zdjęcie RU+OZ żeby inni też wiedzieli o czym mowa:
http://www.me109.info/display.php?a=e&l=en&fid=2227

A teraz krótki przegląd kadłubów G-6 na różnych liniach montażowych. Na początek zakłady Erla - reczywiście tutaj kadłuby tylko tryśnięte RLM 76 po całości (jest jeszcz ocenzurowane wersja tego zdjęcia bez Werków na kadłubach samolotów stąd może być czasem błędnie podpisywane). Zwróć uwagę na położenie Werku w ogonowej części (coś takiego widnieje na RU+OZ tylko wersji czarnej i pomniejszonej):
Obrazek

To mi wygląda na zakłady WNF (chociaż Erla zupełnie wylkuczyć nie sposób) - kadłuby najprawdopodobniej dostarczono już pomalowane o czym świadczy inny kolor wspornika pod usterzenie i niepomalowane osłony silnika:
Obrazek

Tutaj podobnie w Regensburgu. Też malowane przed montażem:
Obrazek

Sam już nie wiem. Może faktycznie to podwykonawca zawalił sprawę malowania kadłubów? Ale z kolei w Regensburgu powinni byli to naprawić - no chyba, że z powodu rzekomego braku malarni nie mieli jak... :roll:
Avatar użytkownika
net_sailor
 
Posty: 1809
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:01
Lokalizacja: Elbląg

Re: Bf 109 G-6 serii 162xxx

Postprzez Kuba P. » wtorek, 21 kwietnia 2009, 11:04

net_sailor napisał(a):A teraz krótki przegląd kadłubów G-6 na różnych liniach montażowych. Na początek zakłady Erla - reczywiście tutaj kadłuby tylko tryśnięte RLM 76 po całości (jest jeszcz ocenzurowane wersja tego zdjęcia bez Werków na kadłubach samolotów stąd może być czasem błędnie podpisywane). Zwróć uwagę na położenie Werku w ogonowej części (coś takiego widnieje na RU+OZ tylko wersji czarnej i pomniejszonej):


Tutaj podobnie w Regensburgu. Też malowane przed montażem:


Tak jest, chociaż zobacz - wsporniki usterzenia są jaśniejsze. Werknummer na ogonie - jak najbardziej. Warto sprawdzić czy nie było czasem tak, że była to pierwotnie naklejka czy zmywalna farba, którą pod koniec procesu montażu samolotu usuwano a sam numer malowano już po zmontowaniu tam, gdzie trzeba. Z czasem ta reguła mogła ulec zdewaluowaniu i stąd najpierw porządnie napisany Werknummer trafiał na koniec kadłuba (tak miał m.in. 163306 i jak wspomniałeś RU+OZ - czyżby znów pomalowany kadłub "numerowany" na linii produkcyjnej?), potem nieco mniej porządnie ale nadal szablonowo namalowany większy numer widać na wielu zdjęciach G-10 130xxx, G-14/AS 786xxx czy również K-4 a ostatecznie zostawał koślawo namazany "sprayem" i to znamy doskonale także z K-4.

Jest co prawda argument może nie tyle obalający tezę montowania pomalowanych kadłubów z resztą płatowca co dodający całości nieco smaczku - prawie do końca wojny wygląda na to, że malowano kadłuby także razem z osłonami silnika w zakładach kooperujących z Mtt. Regensburg - ta charakterystyczna falka zgrywa się na kadłubie i osłonach nawet na montowanych późną jesienią czy zimą K-4 czy G-14/AS.

Może warto zastanowić się gdzie w okolicach Regensburga znajdowały się centra montażu końcowego (Amberg? Vilseck?) i jak wyglądają maszyny z tych miejsc. Może jedno takie miejsce miało warunki do malowania a inne nie i w tym drugim składano elementy pomalowane wcześniej? I być może w tym centrum montażu, w którym malowanie lub domalowanie kamuflażu (!) odbywało się po złożeniu całości stało się coś, co przez jakiś czas zatrzymało malarnię?
Ale to wszystko tylko hipoteza i brak dokładniejszych informacji, nie potrafię w tej chwili nic konkretniej wymyślić.

To mi wygląda na zakłady WNF (chociaż Erla zupełnie wylkuczyć nie sposób) - kadłuby najprawdopodobniej dostarczono już pomalowane o czym świadczy inny kolor wspornika pod usterzenie i niepomalowane osłony silnika:


Raczej WNF i to dość późna produkcja, może lato 1944 albo i później. Ten typowy pomalowany "luźno" krzyż na kadłubie, plamy, niskie usterzenie i seryjna Erlahaube. Trudno wypatrzeć ale możliwe że to U4.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.


Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości