Skoczyliśmy dzisiaj do Monino, skorzystałem z okazji i cyknąłem pare fotek MiGowi-9 który sobie tam grzecznie stoi.
Liczyłem na możliwość zajrzenia do kabiny, ale takie ekscesy będą możliwe tylko przy okazji Dnia Pabjedy, 9.05 - organizowany jest dzień otwarty, będzie można do wszystkiego podejść i popukać. A akurat wtedy będę poza CCCP....
Trudno, zatem fotki z "najbliżej jak się dało podejść":
zagłówek jest fachowy
celownik sprawia wrażenie jakby zasłaniał pilotowi cały widok do przodu
ten zagłówek jest po prostu słodki
no cóż, nie za wiele w kwestii światła nawigacyjnego...
co ciekawe - końcówki skrzydeł są od dołu podgięte, od góry płaskie
[tu widać ciut lepiej o co chodzi z tym podgięciem spodów końcówek skrzydeł]
mocowanie masztu antenowego jest dosyć kuriozalne
ciekawe czy w trakcie eksploatacji te kawałki goleni faktycznie były takie czerwone, czy raczej przy okazji konserwacji tego egzemplarza 9-tki przybrały sobie ładny, patriotyczny kolor
fajnie pofalowana blacha
Nie wiem czy dysze silników i panele blachy zabezpieczające przed ciepłem były w trakcie eksploatacji malowane. Raczej nie, chyba że obsługa naziemna lubiła zapach palonej farby o poranku... Faktem jest że Rosjanie bezlitośnie malują swoje samoloty srebrzanką, czasem im się omsknie np. na oponę. Ale elementy w okolicach narażonych na ciepło zostawiają w spokoju (w przeciwieństwie do np. opon podwozia). A może po prostu stalowa blacha jest w ten sposób zabezpieczona przed korozją?