Strona 1 z 1

Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: poniedziałek, 4 maja 2009, 20:22
przez wojtek_fajga
Kiedyś w ModelHobby został opublikowany taki profil:

Obrazek

Cały kadłub jest pokryty pięciokolorowym wzorem losenge.

Tutaj jest zdjęcie tego samolotu. Przyznam, że nijak nie mogę się dopatrzeć tam na kadłubie takiego kamuflażu. Są rzeczywiście jakieś plamy, ale daleko temu do wzoru losenge.
Druga sprawa - wiadomo, że wzór losenge był drukowany na płótnie, którym pokrywano płatowiec. Skąd taki wzór na kadłubie w całości krytym sklejką? Siedział ktoś, maskował, dobierał kolorystykę farb? Chyba za karę.





Obrazek
żródło: Windsock Datafile

Istnieje kilka zdjęć polskich LVG.

Tutaj widać na stateczniku jakiś geometryczny kształt.

Obrazek
żródło: Hikoki

Tutaj na kadłubie nie ma żadnego geometrycznego wzoru, jedynie jakieś plamy, możliwe że to światłocień na powyginanej podczas katastrofy sklejce.

Obrazek
żródło: Windsock Datafile


Ciekawy jestem Koledzy Waszej interpretacji tych zdjęć i profilu.

Re: Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2009, 00:10
przez Grzegorz2107
Autor Wiesław Bączkowski...Wojtku, to tłumaczy wszystko. Niezbyt akuratny to autor jest. Ja się nie spotkałem z maszynami , gdzie oklejano płótnem sklejkowe kadłuby. Żadna znana mi fabryka tak nie robiła.
Malowano sześciokąty na sklejkowych kadłubach , raczej foremne , różne od tych z płótna lozenge , np. na samolotach morskich i w KuK lotnictwie.
Poza tym masz zdjęcia i ja też nie widzę tam żadnych podobnych do lozenge wielokątów.

Re: Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2009, 08:41
przez potez
No z tym LVG to są jajeczka....
Malowanie popełnił w swojej książce śp Bączkowski ponad 20 lat temu a potem powtórzył w Model Hobby... więc nie ma się co dziwić, że może być błędne na rysunku.
LVG C VI miał sklejkowy kadłub i wygląda na to - trzeba by sprawdzić na oryginale zdjęcia - że był malowany w wielokąty- widać charakterystyczne plamy pomimo rastra na boku przodu kadłuba pod metalowa osłona silnika i pod obrotnicą karabinu obserwatora.
Na pewno nie było to jednak użycie płótna na kadłubie, najbardziej znane takie malowanie miały np Hannovery Cl.II i dobre zdjęcie takiego kadłuba jest w Morgale.
Wg mojej wiedzy, jest to jedyne zdjęcie tego egzemplarza LVG CVI - inne LVG nie miały tak malowanego kadłuba - w MILITARIAch jest świetnie odtworzone malowanie białego "22" w tradycyjnych zieleniach i fioletach.

Chyba trzeba poczekać na nowego Kopańskiego - tam pewnie znajda się nowe zdjęcia tych samolotów ;o)
Ale żeby było dowcipniej - to zdjęcie pierwsze z góry to - teraz moje główkowanie - zdjęcie nie ze szkoły obserwatorów, ale z 4 Eskadry Wywiadowaczej - czyli zdjęcie z okresu wojny polsko-bolszewickiej. Według wspomnień Meissnera mieli taką LVG ze sobą na froncie a ten wysoki trzeci z prawej w ciemnym mundurze z Krzyżem Walecznych na piersi to chyba właśnie Meissner. We wspomnieniach napisał właśnie o locie po którym dostał ten krzyż.
A tu macie fotke Ditmera z lat 20tych:
Obrazek
czy ktos z was widzi go zdjęciu z LVG?

Re: Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: wtorek, 5 maja 2009, 11:12
przez mr.jaro
Malo istotne, ale moze sie komu przyda.
potez napisał(a):Według wspomnień Meissnera mieli taką LVG ze sobą na froncie...

W zakresie detali akurat do jego wspomnien generalnie nie przykladalbym zbyt wielkiej wagi historycznej, ale jesli chodzi o rozpoznanie typu maszyny, zapewne sie nie mylil.

potez napisał(a):...a ten wysoki trzeci z prawej w ciemnym mundurze z Krzyżem Walecznych na piersi to chyba właśnie Meissner. We wspomnieniach napisał właśnie o locie po którym dostał ten krzyż.

To moge potwierdzic. Podobna odbitka, ale w znacznie gorszym stanie znajdowala sie jeszcze przed paru laty w zbiorach mojego stryja. Z jego opowiadan rowniez wynikaloby, ze ten trzeci to Meissner. Szkoda, ze twarzy dokladniej nie widac - byl podobny do mojego dziadka.


Jesli chodzi o identyfikacje ukladu plam na starych, ortochromatycznych, zwykle przekontrastowanych zdjeciach, trudno oczekiwac bezblednych wynikow. Poszczegolne, w rzeczywistosci roznobarwne plamy wykazuja czesto bardzo zblizona luminancje, przez co trudno je od siebie odroznic na zdjeciu. Ale Tobie, Wojtku, tego nie trzeba wyjasniac. Moze sie myle odnoszac wrazenie, ze na kadlubach maszyn z obu zdjec znajduje sie wzor przypominajacy lozenge...

Re: Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: piątek, 8 maja 2009, 20:46
przez potez
Kajam sie i posypuje głowę popiołem za pisanie bzdur....
Po pierwsze :P :
Obrazek

Po drugie:
zdjęcie wykonano na Ławicy - lub w Grudziądzu wskazują na to budunki z tyłu - raczej Ławica.
po trzecie:
zdjęcie wykonano z okazji dekorowania chor Dittmera medalem Virtutu Militari, który dumnie ma przyczepiony do swej kurtki mundurowej - to ten mały, pierwszy z prewej od oka.
Po czwarte:
ten długi to nie Meissner :( - opis wskazuje na sierż. Wieczorka - ale on nie był odznaczony VM a to odznaczenie to chyba VM - ,a wstążkę z charkterycznymi czarnymi paskami - chyba,że jeszcze jakieś inne odznaczenie jest podobne?
Ale jedno jest pewne:
ma piękne wielokątne plamy na kadłubie :mrgreen: jak Hannovery CLII
A teraz creme de la creme:
prosze otworzyć Morgałe na str. 95 mamy tam całe zdjęcie tego samolotu, którego zdjęcia dał Wojtek podając jako źródło Hikoki, widać na nim dosyć wyraźnie ślady malowania kadłuba w wielokąty.
Moim skromnym zdaniem to jest druga strona tego samolotu :P
Miłego wieczoru ;o)
PS: Bardzo mi się to oko podoba....

Re: Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: piątek, 8 maja 2009, 21:13
przez mr.jaro
No widzisz, a ze mnie jeszcze wiekszy duren - zasugerowalem sie tym i potwierdzilem te bzdure z Meissnerem, prawdopodobnie mylac dwa rozne zdjecia...
Mala pociecha, ze chociaz odnosnie wzoru na kadlubie bardziej zaufalem wlasnym oczom. :oops:

Re: Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: sobota, 9 maja 2009, 07:37
przez wojtek_fajga
Bardzo dziękuję Koledzy za wyrażenie swojej opinii.

Arku! Super jakościowo zdjęcie. Wyjaśnia wszystko.
Dzięki pomocy Kolegów, którzy na forum sie nie udzielają dotarłem do zdjęcia i profilu samolotów używanych na Łotwie, na których również wyraźnie widać geometryczne wzory na kadłubie.

Obrazek

Obrazek

zdjęcia pochodzą ze strony: http://latvianaviation.com/LVG.html

Pozostaje jeszcze pytanie jakie to były kolory i ile ich było... ;o)

Re: Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: sobota, 9 maja 2009, 12:33
przez piotr dmitruk
Czy ktoś porównywał z wzorami lozengi na płótnie? Czy kadłuby były jednak oklejane płótnem, czy robili głupiego robotę z pędzlem?

Re: Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: sobota, 9 maja 2009, 12:38
przez potez
Pędzel - według mojej wiedzy u Niemców nigdy nie pokrywano drewna płótnem.

Re: Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: sobota, 9 maja 2009, 15:14
przez kojot nemo
Witam!

Raczej robota głupiego-kadłub malowany pędzlem.Może wielokąty jak się komu udało namalować jak na niemieckich ciężkich bombowcach np.SSW R.VIII
Płótnem chyba oklejali tylko Pfalze i wczesne Rolandy (ale nie płótnem typu lozenge)dla wzmocnienia konstrukcji i malowano je jeszcze.

Pozdrawiam
Piotrek

Re: Polski LVG C.VI z okiem i swastyką

PostNapisane: piątek, 15 maja 2009, 11:39
przez Paweł Wymysłowski
Grzegorz2107 napisał(a):Ja się nie spotkałem z maszynami , gdzie oklejano płótnem sklejkowe kadłuby. Żadna znana mi fabryka tak nie robiła.

Co sądzisz o tym Oeffagu?
Obrazek
Źródło: "Albatros D.II & D.III Oeffag" P.A. Tesař
Jeśli to malowanie to nie tylko że straszna kara, ale i malujący niezły artysta.