Sprawa była pewnie wałkowana na różne sposoby, ale pozwolę sobie zapytać:
-czy górna pokrywa silnika (taka bardziej płaska i wykonana z jednego arkusza blachy )
dla Spitfire IX miała jakieś wewnętrzne usztywnienia, oczywiście oprócz wzmocnień wzdłuż krawędzi? Pytam, bo w modelu Eduarda na odpowiednich elementach jest powtórzony wzór nitowania z późniejszego wariantu pokrywy (takiej bardziej wypukłej, która na pewno miała usztywnienia w w górnej części), zresztą razem z poprzecznym podziałem blach w przedniej części. No i jeszcze jedno: czy jest jakiś ścisły związek pomiędzy tym podziałem a kształtem tej osłony?
Usuwać-nie usuwać te nity?, do tego zmierzam. Osobiście mam ochotę na EN 527, SZ-A z 316 sqn.
Pozdrawiam