Film Dywizjon 303

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez greatgonzo » piątek, 11 listopada 2016, 05:06

Jeden film zamiast dwudziestu? OK, tylko skąd pomysł, że ten jeden byłby akurat o Dywizjonie 303 lub czymkolwiek w tym stylu? W dodatku takie rozwiązanie świadczy o istotnym finansowaniu publicznym, co bardzo źle wróży w temacie rozsądnego wpływu producenta na film. Jeśli ktoś miał do czynienia z działalnością kreatywną wpisaną w realia powszechnie rozumianej sztuki, to jestem przekonany, że przyzna, iż zrobienie jednego dzieła zamiast nawet stu marnych nijak nie gwarantuje, że to jedno będzie choćby dobre. O totalitarystycznych zapędach związanych z takimi pomysłami nawet nie będę gadał, bo się niepotrzebnie zdenerwuję.

Temat 'Dywizjon 303', gdy idzie o świetny film jest bardzo trudny. A jeśli miałby choć w ogólnych ramach przypominać książkę Fiedlera to w zasadzie skazany jest na porażkę. Obawiam się, że konflikt twórców z producentem/dystrybutorem jest elementem kampanii promocyjnej. Inaczej byłaby to dobra wiadomość, bo odwrotnie od Irasa nie mam cienia złudzeń co do tej produkcji. Przy czym kwestii czy RWD był pięć czy sręć w ogóle nie traktuję w kategoriach problemu. I nie wierzę, że ktokolwiek w produkcji myśli inaczej.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Reklama

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez radoslaw6363 » piątek, 11 listopada 2016, 07:39

Seweryn napisał(a):Ojciec tych co ukradli księżyc, ten który za walki w partyzantce dostał od komunistów dom miał być dowódcą dywizjonu.

Oj tam oj tam W pierwszej wersji To dziadek niejakiego pana T . uciekł z Wehrmachtu i był ojcem założycielem Dyw.303.
Nie zgadzam się z twierdzeniem że Temat 'Dywizjon 303', gdy idzie o świetny film jest bardzo trudny.
Trudny to był temat szkockich górali w XIIIw.
To czy film byłby udany czy nie zależy od wielu czynników. Jednim z nich istotnym jest to kto będzie reżyserem !
Myślę że taki Mel Gibson prędzej zrobi udany film niż obecny reżyser Dyw.303 :-/
Gibson dostanie na film odpowiednią kasę ,a Pan X będzie musiał improwizować i tyle :mrgreen:
Modelu idealnie oddającego rzeczywistość nie zbuduje się nigdy, ale próbować trzeba !
Nie kłóć się z głupim, bo najpierw zaniży cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem !
Według przeprowadzonych niedawno badań stwierdzono, że ludzie którzy nie rozpoznają ironii i sarkazmu są mniej inteligentni ! Pozdrawiam !
Avatar użytkownika
radoslaw6363
 
Posty: 2543
Dołączył(a): niedziela, 28 lutego 2010, 13:12
Lokalizacja: W PL Aleksandrów Łódzki, ponadto DK,NL,A,SK,D.

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez iras67 » piątek, 11 listopada 2016, 12:30

Aktorzy znani i lubiani ;o) to jeszcze postać i dorobek reżysera:
http://www.filmweb.pl/person/Denis+Deli%C4%87-2866
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez KR77 » sobota, 12 listopada 2016, 21:38

Podobno powstaje scenariusz do najbardziej kasowego filmu w historii kinematografii – komedio-dramatu pod tytułem "Przygody Radosława6363 z AVIĄ Be cośtam i z samym sobą”. Niesamowita opowieść przeplatana śmiesznymi obrazkami z DEMOTYWATORÓW!
Ciekawe jaka będzie obsada :mrgreen:
Avatar użytkownika
KR77
 
Posty: 1377
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2016, 15:07

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez radoslaw6363 » niedziela, 13 listopada 2016, 19:29

KR77 napisał(a):Podobno powstaje scenariusz do najbardziej kasowego filmu w historii kinematografii – komedio-dramatu pod tytułem "Przygody Radosława6363 z AVIĄ Be cośtam i z samym sobą”. Niesamowita opowieść przeplatana śmiesznymi obrazkami z DEMOTYWATORÓW!
Ciekawe jaka będzie obsada :mrgreen:


Rotpolu 13 Ciebie obsadziłbym w roli grubasa opieprzającego swoich dzielnych lotników za to że Wielkiej Brytanii nie umieją podbić.
Swoją drogą ciekawe że dorobiłem się w Twojej osobie prawdziwego psychofana :lol:

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/S%C ... :Psychofan
Modelu idealnie oddającego rzeczywistość nie zbuduje się nigdy, ale próbować trzeba !
Nie kłóć się z głupim, bo najpierw zaniży cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem !
Według przeprowadzonych niedawno badań stwierdzono, że ludzie którzy nie rozpoznają ironii i sarkazmu są mniej inteligentni ! Pozdrawiam !
Avatar użytkownika
radoslaw6363
 
Posty: 2543
Dołączył(a): niedziela, 28 lutego 2010, 13:12
Lokalizacja: W PL Aleksandrów Łódzki, ponadto DK,NL,A,SK,D.

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez djack » niedziela, 13 listopada 2016, 20:27

radoslaw6363 napisał(a):Nie wiem czy Dyw.303 będzie sukcesem czy klapą. Wiem że temat jest świetny i można z nim zrobić super film.
Kto przed 18 maja 1995 wiedział kim był William Wallace , miliony ludzi na całym świecie przyszły do kin zobaczyć jak górale z końca świata w XIII w. walczą o wolność. I tyle :mrgreen:
Jak ktoś w tym kraju miałby trochę wolnej kasy to z Melem Gibsonem można by pogadać :idea:

Lista niezgodności historycznych filmu "Braveheart" jest dość długa.
djack
 
Posty: 338
Dołączył(a): wtorek, 9 września 2008, 22:52

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 14 listopada 2016, 00:33

Ostatnio przypomniałem sobie 'Memphis Belle' i skojarzyła mi się wypowiedź z zagramanicznego forum o tym filmie. Szło mniej więcej tak:

Na premierze wielkie wrażenie zrobiło na mnie to jak młodzi byli aktorzy. To bardzo dodawało realizmu tej produkcji. Szczególnie w porównaniu do klasycznych filmów wojennych, gdzie w zasadzie wszyscy byli 40 plus.


Rok był 1990 :).
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez iras67 » poniedziałek, 14 listopada 2016, 02:13

Te najlepsze filmy lotniczo wojenne m.innymi "Memphis Belle" to były prawie zawsze...umiarkowane sukcesy finansowe.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 14 listopada 2016, 03:00

Myślę, że tu niekoniecznie chodzi o to by zmasakrować Box Office. Jak sądzę, takie filmy nierzadko tworzą pasjonaci, którzy pracują w poczuciu misji, co mimo kompletnej dewaluacji tego określenia jest tu czymś jak najbardziej pozytywnym. I w takim wypadku jakiekolwiek zyski to jest 'mission completed'. Rzecz tylko w tym by pasjonaci byli też wartościowymi twórcami. Dywizjon 303, a szczególnie oglądany przez pryzmat książki Fiedlera (zbioru felietonów w zasadzie) to temat bez żadnej zajmującej opowieści. Oczywiście świetny na monumentalny pomnik, doskonały by pędzać nań zorganizowane grupy szkolne. Ale na zajmujący film niezbyt. Wiadomo, Fiedler to może być tylko PR, a scenariusz może nie mieć z nim niemal nic wspólnego. Oby.
Film może być jak Memphis Belle, dobry technicznie, zapadający w pamięć, sprawiający, że łza płynie po policzku. A może być tylko sprawny technicznie jak Red Tails. I to też jest OK. Wracam do niego z przyjemnością ciesząc się z możliwości znalezienia się w samym środku walczącego boxu B-17. Pamiętam przy tym dla kogo tworzono ten film, bo mało kto wspomina, że jest to film młodzieżowy adresowany do młodych amerykańskich murzynów. Świat się zmienił i takie oblicze ma współczesne 'Stawiam na Tolka Banana'. Tyle, że u nas jeszcze nie.
W wypowiedziach ekipy 'Dywizjonu...' nie słyszę żadnej pasji, tylko wyuczone formułki. A sprawności technicznej w takim filmie, jak wspomniałem wcześniej, nie mam pojęcia skąd mielibyśmy oczekiwać. I jeszcze do tego te 40 plus :).

Wydaje mi się, że film fabularny, nawet tzw. historyczny, to nie jest miejsce do poszukiwania prawdy historycznej. Wystarczy, by nie kłamał jakoś strasznie.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4054
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez RAV » środa, 16 listopada 2016, 16:04

Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3298
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 23:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez Sherman » środa, 16 listopada 2016, 16:56

Polacy i film historyczny, w tak zwanej "wolnej Polsce" to praktycznie zawsze kaszana, nie spodziewałbym się zatem nic dobrego. Zwłaszcza z pinokio-Adamczykiem :D Jeszcze ktoś pomyśli, że papież walczył w BoB ;o)
W malinowym chruśniaku.
Avatar użytkownika
Sherman
 
Posty: 3021
Dołączył(a): środa, 26 września 2007, 22:05

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez RAV » środa, 16 listopada 2016, 19:32

Sherman napisał(a):Jeszcze ktoś pomyśli, że papież walczył w BoB ;o)

A jeszcze po drodze zaliczył posadę szefa Gestapo w Warszawie. ;o)
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3298
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 23:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez djack » środa, 16 listopada 2016, 21:12

RAV napisał(a):
Sherman napisał(a):Jeszcze ktoś pomyśli, że papież walczył w BoB ;o)

A jeszcze po drodze zaliczył posadę szefa Gestapo w Warszawie. ;o)

A jeszcze wcześniej był nawet szefem SD. ;o)
djack
 
Posty: 338
Dołączył(a): wtorek, 9 września 2008, 22:52

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez Sherman » środa, 16 listopada 2016, 23:59

RAV napisał(a):
Sherman napisał(a):Jeszcze ktoś pomyśli, że papież walczył w BoB ;o)

A jeszcze po drodze zaliczył posadę szefa Gestapo w Warszawie. ;o)

To akurat logiczne, gdzieś musiał sobie wyrobić układy, żeby potem taką fuchę zgarnąć i obalać komunizm.
W malinowym chruśniaku.
Avatar użytkownika
Sherman
 
Posty: 3021
Dołączył(a): środa, 26 września 2007, 22:05

Re: Film Dywizjon 303

Postprzez witox » sobota, 19 listopada 2016, 18:18

djack napisał(a):
radoslaw6363 napisał(a):Nie wiem czy Dyw.303 będzie sukcesem czy klapą. Wiem że temat jest świetny i można z nim zrobić super film.
Kto przed 18 maja 1995 wiedział kim był William Wallace , miliony ludzi na całym świecie przyszły do kin zobaczyć jak górale z końca świata w XIII w. walczą o wolność. I tyle :mrgreen:
Jak ktoś w tym kraju miałby trochę wolnej kasy to z Melem Gibsonem można by pogadać :idea:

Lista niezgodności historycznych filmu "Braveheart" jest dość długa.


Tylko jakie to ma znaczenie :?: Wersja pokazana w "Braveheart" była na tyle przekonywująca, że ogromna większość ludzi jest przekonana, że naprawdę tak było i nie będzie sięgać do książek by wyprowadzić się z błędu. To jest właśnie moc dobrego filmu. Moim zdaniem siła filmu Gibsona poległa na tym, że jest on wyrazisty - jasno staje po jednej stronie i tych racji się trzyma. Nie stara się być poprawny politycznie, bo to najlepszy sposób na zabicie tego typu filmu.

Jak widzę niektórzy ludzie tutaj już żyją w strachu, czy publiczne finansowanie filmu nie sprawi, że nie będzie on "uwzględniał racji obu stron" :) i wieczne "autorytety" stąd, a zwłaszcza stamtąd się nie obrażą. :) Tylko, że normalną rzeczą w tych niezakompleksionych krajach jest to, że z państwowych pieniędzy robi się filmy realizujące politykę historyczną tego właśnie państwa. Czy taki "Unsere Mütter, unsere Väter" robiony przez przez niemiecką telewizję publiczną brał pod uwagę również optykę polską czy ukraińską :?: Chyba nie.
witox
 
Posty: 845
Dołączył(a): wtorek, 9 czerwca 2015, 01:24

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości