Re: Film Dywizjon 303
Napisane: piątek, 11 listopada 2016, 05:06
Jeden film zamiast dwudziestu? OK, tylko skąd pomysł, że ten jeden byłby akurat o Dywizjonie 303 lub czymkolwiek w tym stylu? W dodatku takie rozwiązanie świadczy o istotnym finansowaniu publicznym, co bardzo źle wróży w temacie rozsądnego wpływu producenta na film. Jeśli ktoś miał do czynienia z działalnością kreatywną wpisaną w realia powszechnie rozumianej sztuki, to jestem przekonany, że przyzna, iż zrobienie jednego dzieła zamiast nawet stu marnych nijak nie gwarantuje, że to jedno będzie choćby dobre. O totalitarystycznych zapędach związanych z takimi pomysłami nawet nie będę gadał, bo się niepotrzebnie zdenerwuję.
Temat 'Dywizjon 303', gdy idzie o świetny film jest bardzo trudny. A jeśli miałby choć w ogólnych ramach przypominać książkę Fiedlera to w zasadzie skazany jest na porażkę. Obawiam się, że konflikt twórców z producentem/dystrybutorem jest elementem kampanii promocyjnej. Inaczej byłaby to dobra wiadomość, bo odwrotnie od Irasa nie mam cienia złudzeń co do tej produkcji. Przy czym kwestii czy RWD był pięć czy sręć w ogóle nie traktuję w kategoriach problemu. I nie wierzę, że ktokolwiek w produkcji myśli inaczej.
Temat 'Dywizjon 303', gdy idzie o świetny film jest bardzo trudny. A jeśli miałby choć w ogólnych ramach przypominać książkę Fiedlera to w zasadzie skazany jest na porażkę. Obawiam się, że konflikt twórców z producentem/dystrybutorem jest elementem kampanii promocyjnej. Inaczej byłaby to dobra wiadomość, bo odwrotnie od Irasa nie mam cienia złudzeń co do tej produkcji. Przy czym kwestii czy RWD był pięć czy sręć w ogóle nie traktuję w kategoriach problemu. I nie wierzę, że ktokolwiek w produkcji myśli inaczej.