Kuba Plewka napisał(a):To, co Pan Michulec pisał często z czasem ulega weryfikacji
Ależ Kubo! To nasz polski Jan Christian Andersen przecież.
Z tymi osłonami silnika na Meserach Węgierskich i Słowackich coś musi być. Świadczy o tym powtarzalność tego elementu. Czy samoloty wycofywane z jednostek bojowych i potem przekazywane sojusznikom miały remontowane silniki? Chyba tak, i podejrzewam, że takie akcje nie były częste żeby jednocześnie przychodziło kilkadziesiąt maszyn do przeglądów. Pewnie te osłony zrzucano masowo a potem zakładano bez "odnajdywania" osłony od konkretnego egzemplarza. No, ale to taka moja "teoryjka"