dewertus napisał(a): Góra to zielony oliwkowy (ale uwaga - w publikacji fińskiego guru Kari Stenmana jest info o dość "cienkiej" warstwie tryśnientej bezpośrednio na pierwotny kamuflaż włoski co spowodowało widoczne przebijanie włoskich ciemnozielonych ciapek), spód pozostawiony w pierwotnym włoskim szarym kolorze
Jarpen napisał(a):Sam statecznik pionowy to trochę za mało żeby mówić o malowaniu całej maszyny, no chyba że są jeszcze jakieś inne fotki tego G-50.
cris napisał(a):Sęk w tym, jaki był pierwotny włoski kamuflaż tego G-50 (dwu ,czy trzybarwny) ?
Ponoć ostatnio lansowany jest ten drugi wariant !
cris napisał(a):I skąd pewność Hubert ,że spód nie był przemalowany po remoncie z oryginalnego włoskiego jasnoszarego (Grigio Mimetico') ,na jakąś odmianę farby fińskiej: szara aluminiowa (Hopeanharmaa ) czy też jasnoniebieską (Vaalensininen ) ?
Jarpen napisał(a):Sam statecznik pionowy to trochę za mało żeby mówić o malowaniu całej maszyny, no chyba że są jeszcze jakieś inne fotki tego G-50.
dewertus napisał(a): Są nawet kilka... No i jeszcze udokumentowana przez Finów historia każdej sztuki (ile godzin, zmiany w przydziale, wypadki, remonty, zestrzelenia, etc.).
cris napisał(a):Mnie ciekawi malowanie FA-26 z numerem ,,5" i więcej fotek niż tylko jego ogon .
Są takie fotografie ,,piątki "Hubert ?
dewertus napisał(a):Kari Stenman "Finnish Fighter Colours 1939-1945, Vol.1"
Zrobiłbym bym zgodnie ze wskazówkami Stenmana; co ciekawe w powyższej publikacji są opisane i zilustrowane (tablice i zdjęcia) FA-26 w obu wersjach kolorystyczno-kodowych.
Jarpen napisał(a):No chyba że piątka to nie jest FA-26.
Jarpen napisał(a):Być może są to przebarwienia na skutek intensywnej eksploatacji maszyny?
Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości