Strona 1 z 7

Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 09:29
przez Vierbein
Podaję link do ciekawego artykułu omawiającego losy dość rozpowszechnionego w Polsce przekonania, że Winston Churchill w swoim przemówieniu o "nielicznych" z 20 sierpnia 1940 r. mial na myśli Polaków. Przypomnę to słynne zdanie:
"Never in the field of human conflict was so much owed by so many to so few"
I polskie tłumaczenie:
"Nigdy w dziedzinie ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym"

Niby oczywiste, ale warto zapoznać się z artykułem:
http://ohistorie.eu/2018/07/20/kim-byli-churchillowscy-nieliczni/

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 11:42
przez Thalgonis
No wreszcie ktoś to jasno wyjaśnił! Bardzo dobry tekst artykułu.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 11:59
przez GrzeM
Mnie się wydaje że ten błąd (rzeczywiście powszechny) jest zaszczepiany w głowach w szkole - Dywizjon 303 jeśli nadal nie jest, to bardzo długo był lekturą obowiązkową i potem "przerabiano go" na lekcjach. Nauczycielki polskiego - z całym szacunkiem dla ich ciężkiej pracy - nie są wielkimi znawcami lotnictwa ani historii II Wojny...

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 13:54
przez greatgonzo
Ciekawe. Nigdy nie spotkałem się z taką interpretacją i w ogóle nie przyszło mi do głowy, że można na to wpaść. Ale fakt, że nie spotkałem też wielu ludzi, którzy w ogóle mieli jakąś interpretację w temacie :). Chyba zrobię dziś quiz na rodzinnym spotkaniu.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 16:37
przez cooper69
W podsumowaniu jest wyraźnie napisane, że mamy głód...
Mesjanizm, sumienie narodów, tarcza chrześcijaństwa i inne bzdury są u nas niestety popularne.

Jak to się ma do rzeczywistości. Kto choć trochę zna historię doskonale zna jak Nas dominujące państwa dymają :cry:

Ale „na szczęście” nie jesteśmy sami.
Pewien Austriak też nakręcił tzw. ciemny lud mitem aryjskim, runami i innymi pierdołami. Jak się skończyło to wszyscy wiemy. Z tą różnicą, że po latach okazało się, że per saldo oni wcale wojny nie przegrali.
Za to Nas znowu ktoś wydupcył po czym został Nam tradycyjny ból doopy...

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 17:32
przez Mecenas
"Dywizjon 303" czytałem już w trzeciej klasie podstawówki choć wtedy to była lektura klasy 7 albo 8. Już wtedy byłem święcie przekonany, że te słowa były o naszych pilotach. Dopiero samodzielne grzebanie wyprowadziło mnie z błędu, chyba jeszcze w podstawówce. Pamiętam jednak jak w liceum historycy powtarzali bzdury, że ten cytat to o Polakach. Chociaż uważam, że akurat moi krewni i znajomi są dość dobrze uświadomieni historycznie to jednak większość z nich nie wie w jakich okolicznościach Churchill wygłaszał swoją mowę a nieprawdziwy kontekst tej wypowiedzi przechodzi na kolejne pokolenia. Prostowanie tego przypomina mi trochę walkę z wiatrakami.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 18:35
przez Thalgonis
cooper69 napisał(a):W podsumowaniu jest wyraźnie napisane, że mamy głód...
Mesjanizm, sumienie narodów, tarcza chrześcijaństwa i inne bzdury są u nas niestety popularne.

Jak to się ma do rzeczywistości. Kto choć trochę zna historię doskonale zna jak Nas dominujące państwa dymają :cry:


Dokładnie!
Wężykiem! (jak mawiali w Dudku)

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 18:52
przez Vierbein
Ten tekst to przede wszystkim dobra analiza historyczna. Autor wskazał kilka ostatnich publikacji, gdzie pojawiłasię teza o Polakach jako jedynych adresatach słów Churchilla. Następnnie sięgnął do dziełka A. Fiedlera jako potencjalnego źródła tej tezy i wykazał, że Fiedler przedstawił sprawę we właściwych proporcjach - słowa Churchilla odnosiły się ROWNIEŻ do Polaków. Na końcu wskazał na słowa we wstępie do książki jako źródło tej tezy.
Myślę, że nie ma co przy tej okazji popadać w depresję (te wszystkie dymania i du...cenia). Warto pozostawać krytycznym wobec modnych historycznych twierdzeń i zawsze analizować źródła oraz historyczny kontekst. Oraz zachować zimną krew.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 19:24
przez radoslaw6363
Zawsze odbierałem słowa Winstona Churchilla jako wyraz hołdu dla lotników walczących w BOB, wśród tych nielicznych Polscy piloci zajmują honorowe miejsce !
Myślę że słowa Jerzego Cynka są tu odpowiednie :)
,,Większość historyków , zgadza się ,że bitwa o Anglię została wygrana o włos i można sądzić że bez dyw.303 zwycięstwo nie byłoby możliwe''
Jak to było możliwe :mrgreen:
Podczas konkursu strzeleckiego 11. Grupy Myśliwskiej, jaki odbył się 11 kwietnia 1942 roku. Na 22 dywizjony biorące udział w zawodach zwyciężył Dywizjon 303, który uzyskał 808 trafień, przed Dywizjonem 316 (432 trafienia) i Dywizjonem 315 (183 trafienia). Najlepszy dywizjon RAF-u miał na koncie 150 trafień.
I tyle w temacie :P

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 20:55
przez Vierbein
radoslaw6363 napisał(a):Zawsze odbierałem słowa Winstona Churchilla jako wyraz hołdu dla lotników walczących w BOB, wśród tych nielicznych Polscy piloci zajmują honorowe miejsce !


Bardzo podobnie, choć nieco łagodniej ująłem to powyżej. Tu dotykamy tego naszego polskiego spojrzenia na sprawę: Czy honorowe, to należałby spytać Mr. Churchilla, autora wypowiedzi. Oczywiście, jeśli chcemy trzymać się tematu wątku :P
Sądzę, że adresował swoją mowę przede wszystkim do swojego narodu, a także aliantów - w tamtym czasie BoB ledwo przeszła przez punkt przesilenia na korzyść Brytyjczyków, jednak UK wciąż pozostawało osamotnione, więc wysiłek Polaków miał znaczenie.
Co do konkursów strzeleckich, to niestety mam tu taką opinię, że prawdziwą miarą państwa jest takie zarządzanie nawet średnim potencjałem swoich obywateli / żołnierzy / specjalistów, żeby wyjść zwycięsko z opresji lub do niej nie dopuścić, gdy potencjał nie jest wystarczający i wycisnąć z sytuacji maksimum korzyści. Cóż z tego, że polscy piloci tak wyśmienicie strzelali, jeśli musieli to robić w obcych barwach, zdani na łaskę sojuszników?
Co z tego, że polscy hydraulicy są bardziej pomysłowi i rzutcy od angielskich kolegów po fachu, jeśli przetykają angielskie rury? :?:

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 21:11
przez radoslaw6363
Przypominam że w takiej samej sytuacji jak piloci z Polski byli Czesi, Belgowie, Holendrzy, Norwedzy ,Jugosłowianie ,Grecy i jak kogoś pominąłem to sorry ;o)
Dziś rury przepychają oprócz Polaków ---- i tu proszę wpisać długą litanię :lol:

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 22:18
przez Vierbein
radoslaw6363 napisał(a):Przypominam że w takiej samej sytuacji jak piloci z Polski byli Czesi, Belgowie, Holendrzy, Norwedzy ,Jugosłowianie ,Grecy i jak kogoś pominąłem to sorry ;o)
Dziś rury przepychają oprócz Polaków ---- i tu proszę wpisać długą litanię :lol:


Jeszcze Francuzi. Ale oni chyba więcej wycisnęli mniejszym kosztem. Zresztą w przypadku zwycięstwa Rzeszy też mogliby wykazać się proporcjonalnym czynem zbrojnym :mrgreen:
No, i chyba w tamtych krajach nikt nie głosi, że mowa Churchilla była tylko o nich? Ale zostawmy. Chodziło w końcu o ciekawą i prostą w sumie analizę historyczną.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 22:22
przez Aleksander
Z tym powiedzeniem Churchilla jest tak samo, jak z polską wersją nazwy "Battle of Britain" - czyli... "Bitwa o Anglię", czy z przysłowiową już prawie "kampanią wrześniową" (ta powoli zaczyna znikać szczęśliwie z naszego słownika).
Próbowałem kiedyś, chyba przy okazji konkursu na forum n/t BoB, namówić Was na swoistą "krucjatę", żeby to zmienić na Bitwę o Wielką Brytanię, ale chyba rzeczywiście jest to już tak zakorzenione w naszych polskich głowach, że byłaby to przysłowiowa walka z wiatrakami.
Natomiast co do tych "Few" (czyli nielicznych), to dość szybko, po lekturze różnych książek, zorientowałem się, że chodzi o wszystkich pilotów myśliwskich biorących udział w BoB, nie tylko Polaków (choć o nich, rzecz jasna, też)

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 22:35
przez GrzeM
Żeby nie było w tym wątku tylko narzekania, można przytoczyć też opinię Dowdinga, szefa Fighter Command:
'Had it not been for the magnificent work of the Polish squadrons and their unsurpassed gallantry, I hesitate to say that the outcome of battle would have been the same'. (Gdyby nie wspaniała praca polskich dywizjonów i ich niedoścignionej rycerskości, obawiam się że wynik bitwy nie byłby taki sam")
- z artykułu o Polakach na stronie Imperial War Museum:
https://www.iwm.org.uk/history/the-polish-pilots-who-flew-in-the-battle-of-britain

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: środa, 25 lipca 2018, 22:52
przez Aleksander
Zawsze lubiłem Dowdinga (a nie lubiłem Lieght-Mallory'ego) :lol: