Strona 7 z 7

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: poniedziałek, 30 lipca 2018, 14:01
przez greatgonzo
radoslaw6363 napisał(a):Jedyną polską organizacją bojową zaproszoną do udziału w paradzie byli piloci Dywizjonu 303 którzy mieli maszerować w szeregach RAF, ale ci odmówili po tym, jak inne polskie oddziały nie zostały zaproszone na paradę.


A, tak. Dawno to czytałem, i pomerdałem z zaproszeniem dla ludzi z Anglii. Dla pokazania skali i okoliczności warto może jednak dodać, że reprezentacja lotników była liczbowo taka jak zaproszony kontyngent z Polski. A dwóch z trzech przypisanych doń przez TRJN oficerów miało za sobą służbę w PSZ na zachodzie. Także, że decyzje rządu brytyjskiego spotkały się z ostrą reakcją tamtejszych środowisk jeszcze przed paradą.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: poniedziałek, 30 lipca 2018, 14:12
przez HK1885
potez napisał(a):Wypłącanie pensji pod stołem itp patologie to pewnie źli niemcy i rosjanie w Polsce robią?


Uważaj potez bo z tym stwierdzeniem stąpasz po naprawdę kruchym lodzie. :mrgreen:
W tym przypadku to kwestia rozbuchanego fiskalizmu z jednej strony, a z drugiej przyjętego modelu gospodarczego w którym Polska jest dostawcą taniej siły roboczej.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: poniedziałek, 30 lipca 2018, 14:33
przez potez
Właśnie zakładam spółkę we Francji. Po doświadczeniach ostatnich 2 miesięcy, mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że pojęcie fiskalizm w Polsce jest nadinterpretowane. 8-)

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: poniedziałek, 30 lipca 2018, 14:42
przez HK1885
potez napisał(a):Właśnie zakładam spółkę we Francji. Po doświadczeniach ostatnich 2 miesięcy, mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że pojęcie fiskalizm w Polsce jest nadinterpretowane. 8-)


Dlatego powinieneś założyć spółkę w innym państwie, żeby zoptymalizować podatki... :mrgreen:

Natomiast nadal nie zmienia to faktu, że lokalna gospodarka w bantustanie opiera się na lokalnych przepisach i jest lokalnie krojona przez państwo na wszelkie możliwe sposoby.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: poniedziałek, 30 lipca 2018, 14:50
przez potez
Jak w każdym państwie, poza tymi, które sa rajami podatkowymi :)
Ale chyba trochę odlecieliśmy od tematu "mielicznych" Churchila :mrgreen:

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: poniedziałek, 30 lipca 2018, 14:57
przez HK1885
potez napisał(a):Jak w każdym państwie, poza tymi, które sa rajami podatkowymi :)

Problem w tym ile Ci zostaje, kiedy zostaniesz już skrojony.
I co możesz z tym zrobić :mrgreen:

potez napisał(a):Ale chyba trochę odlecieliśmy od tematu "mielicznych" Churchila :mrgreen:

Niewątpliwie.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: poniedziałek, 30 lipca 2018, 16:02
przez Vierbein
Dawalem temu wątkowi potencjał na jakieś 5 postów. Myliłem się. Cieszę się jednak, że co jakiś czas ktoś wraca do tematu :mrgreen: , choc czasem czytam kolejne wpisy z duszą na ramieniu, w obawie przed ogólnoforumowym naparzaniem.
Wrócę jeszcze desperacko do tytułowej przemowy Churchilla - najlepsze jest to, że wymienił on Polaków z nazwy (że tak się wyrażę), wraz z innymi sojuszniczymi nacjami. Całe to przemówienie jest pełne bardzo konkretnych informacji o sytuacji w polityce I na frontach. Pamiętajmy, że Winston adresował swoje przemówienie nie do nas obecnie, ale do swoich rodaków w bardzo konkretnej I niepewnej sytuacji wojennej, próbując dodać im ducha w trudnych czasach.
Tutaj fragment o Polakach, sorry ale już nie przetłumaczę:
"Most of the other countries that have been overrun by Germany for the time being have preserved valiantly and faithfully. The Czechs, the Poles, the Norwegians, the Dutch, the Belgians are still in the field, sword in hand, recognised by Great Britain and the United States as the sole representative authorities and lawful Governments of their respective States."
Francuzi dostali więcej akapitów I zachęt, aby ich wojska w koloniach kontynuowały walkę u boku UK, ale też ich waga polityczna I wojskowa - mimo zajęcia kraju - pozostawała większa.

A tutaj link do całego przemówienia. Może kogoś zainteresuje. Cała strona też jest fajna, dużo informacji I tekstów źródłowych:
https://winstonchurchill.org/resources/speeches/1940-the-finest-hour/the-few/

No nic, ja już temat wyczerpałem. Zdrówka życzę.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: poniedziałek, 30 lipca 2018, 18:06
przez HK1885
Vierbein napisał(a):Dawalem temu wątkowi potencjał na jakieś 5 postów. Myliłem się. Cieszę się jednak, że co jakiś czas ktoś wraca do tematu


Podlinkowany artykuł sam w sobie jest ciekawy, bo autor stawia tezę, a potem z nią polemizuje. Przy czym to przekonanie autora, a nie jakiekolwiek badania w tej materii są podstawą tekstu. :mrgreen:

Przekonanie, że w wypowiedzi tej brytyjski premier miał na myśli 144 polskich pilotów myśliwskich, którzy należeli do najskuteczniejszych lotników broniących brytyjskiego nieba przez Luftwaffe, wydaje się dość powszechne.

Re: Kim byli "nieliczni" Churchilla?

PostNapisane: wtorek, 31 lipca 2018, 13:36
przez Slash
potez napisał(a):
Slash napisał(a):Oj bardzo. Szkoda tylko, że przepis na Polaków który wymyślił 150 lat temu albo i więcej jest wciąż realizowany.

Sami go sobie realizujemy. Kolesie, którzy na czarno zatrudniają ludzi, Wypłącanie pensji pod stołem itp patologie to pewnie źli niemcy i rosjanie w Polsce robią?

Oj zupełnie nie o to chodzi. Swoją drogą zastanawia mnie jak udało się wytworzyć ten mechanizm, że wszystko co najgorsze Polacy utożsamiają sami ze sobą. Kilkaset lat przeróżnych okupacji i zaborów nie zdołało tego zrobić, a udało się po kilku latach spopularyzowania Internetu. Może źle kojarzę, ale przeciętne nazwisko padające przy okazji panama papers nie brzmiało Kowalski?


potez napisał(a):A ty przeczytaleś którekolwiek z tego o czym pisałem? Bo jak nie to ci przypomnę że to w ogóle nie o to chodzi. Jedyny facet w "Lalce" który chciał coś zrobić, został zjedzony przez establishment i sprzedał swój interes reprezentantom łolstrit. A w "Weselu" wszyscy się kręcą dookoła i mogą sobie tylko pojęczeć: "miałeś chamie złoty róg" a chińczyki trzymają się mocno nadal... 8-)
I to tyle w temacie.

Przyznaję, że czytałem. Niestety dosyć dawno i z uśrednionym entuzjazmem. Jednak nie na tyle dawno aby nie móc stwierdzić, że jednak spłaszczasz temat.