Trzepaczka alfy w stadium larwy i poczwarki.
Po tym jak wynalazłem Markowi dodatkową trudność w postaci pierścieni na czubku tejże "czepaczki", sam też ten drobiazg dorobiłem - ale tylko jeden pierścień. Ten drugi, mniejszy byłby już po prostu niewidzialny.
Zabawa z peryskopami i wszelkimi radarami polegała głównie na cięciu igieł o różnych średnicach, krojeniu malutkich pasków folii aluminiowej i szlifowaniu do różnych kształtów pręcików polistyrenu o różnych grubościach. Peryskop 705-ki dostał jeszcze jako wisienke na czubek kawałek folii aluminiowej, będzie coś błyszczało imitując szkło.
Potem jeszcze dodałem boczne światła nawigacyjne alfie, wyciąłem z foli alu pokrywy peryskopów (sorry, żadnego żebrowania od wewnątrz, nie mój rozmiar), dolepiłem ponorkom po śrubie w dupkę i....
... no i koniec. Koniec, koniec, naprawde.
Galeria o tu:
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=31&t=7731