Kolejny Revell VIIC 1/72

[SnakeDoc]

Swoja droga ciekawi mnie, dlaczego wspomniany wyzej zbiornik szybkiego zanurzenia musial byc cisnienioodporny. W niemieckiej Wikipedii istnieje wrecz odwrotne twierdzenie, ktore wydaje mi się przekonujace.

Rzeczywiście w Wikipedii jest stwierdzenie, że zbiornik nie jest ciśnienioodporny, jednak mnie ono nie przekonuje.

Tak jak piszą - zbiornik jest szasowany sprężonym powietrzem (205 at) tuż po zanurzeniu - czyli np. na głębokości nie większej niż 60 m. Po opróżnieniu zbiornika zamykano klapy znajdujące się na jego dnie, a znajdujące się w nim powietrze miało ciśnienie max 6 at. Aby okręt mógł zejść głebiej bez zniszczenia zbiornika, musiał być on ciśnienioodporny.

Poza tym w raportach umieszczonych na uboatarchive.net ów 'negative tank' czy też 'Q-tank' jest opisywany jako ciśnienioodporny.

--
Pozdrawiam
Maciek

[Ostach]

W kwestii takich detali technicznych jestem laikiem i nie ogarniam czemu szasowano ten zbiornik PO zanurzeniu. Czemu tak robiono?

[mr.jaro]

Tak jak piszą - zbiornik jest szasowany sprężonym powietrzem (205 at) tuż po zanurzeniu - czyli np. na głębokości nie większej niż 60 m. Po opróżnieniu zbiornika zamykano klapy znajdujące się na jego dnie, a znajdujące się w nim powietrze miało ciśnienie max 6 at. Aby okręt mógł zejść głebiej bez zniszczenia zbiornika, musiał być on ciśnienioodporny.

Dziekuje, Macku. To brzmi logicznie, przy zalozeniu, ze denne klapy zbiornika szybkiego zanurzenia faktycznie zamykano. Wnioskuje zatem, ze bylo to konieczne dla zachowania niezmiennej wypornosci zbiornika szybkiego zanurzenia, co z kolei zapewnialo mozliwosc dokladnniejszej regulacji wypornosci wylacznie za pomoca zbiornikow regulacyjnych. Czy tak?

[SnakeDoc]

Wnioskuje zatem, ze bylo to konieczne dla zachowania niezmiennej wypornosci zbiornika szybkiego zanurzenia, co z kolei zapewnialo mozliwosc dokladnniejszej regulacji wypornosci wylacznie za pomoca zbiornikow regulacyjnych. Czy tak?

Dokładnie tak - gdyby klapy denne były otwarte, to przy zwiększaniu głębokości do zbiornika napływałaby woda, która
z kolei zaburzałaby wyważenie okrętu. Można by było temu zapobiec wpuszczając więcej sprężonego powietrza,
jednak pojawiałby się z kolei problem przy wynurzaniu - rozszerzające się na mniejszej głębokości powietrze
uciekałoby klapami zdradzając pozycję okrętu. Temu z kolei możnaby zapobiec odwietrzając zbiorniki do wnętrza okrętu.
Jednym słowem - zbyt dużo komplikacji, nie mówiąc już o zużywaniu stosunkowo cennego sprężonego powietrza.

--
Pozdrawiam
Maciek

[SnakeDoc]

W kwestii takich detali technicznych jestem laikiem i nie ogarniam czemu szasowano ten zbiornik PO zanurzeniu. Czemu tak robiono?

Typ VII posiadał trzy główne zbiorniki balastowe, po napełnieniu których okręt zanurzał się, a jego wyporność w przybliżeniu równała się jego ciężarowi - był mniej więcej w stanie równowagi. Gdy zbiorniki balastowe były puste - okręt płynął po powierzchni. Aby skrócić czas zanurzenia, w zmodyfikowanym typie VIIC wprowadzono dodatkowe zbiorniki szybkiego zanurzania o pojemności około 5 ton, które były napełnianie wodą w trakcie marszu na powierzchni.
Teraz, gdy w trakcie alarmowego zanurzenia zalewano trzy zbiorniki balastowe, okręt był "ciężki" - tonął jak kamień. Aby powstrzymać to przyspieszone tonięcie i doprowadzić do wyrównania ciężaru i siły wyporu szasowano te zbiorniki z zbędnej już wówczas wody.

--
Pozdrawiam
Maciek

[Ostach]

Ok, teraz rozumiem. Dzięki.

[bobi]

Witam. Widzę, że dyskusja na temat wręg rozkręciła się na maxa
Dzięki Jaro zdjęcia pokładu od spodu dam jutro. Właściwie to już dziś wieczorem. Co do reszty zagadnień to chyba wszystko już wyjaśnione

[bobi]

Witam. Poniżej obiecane zdjęcia pokładu od spodu, ładnie to nie wygląda, ale nie wydaje mi się żeby był na to inny sposób jak frez kulkowy i parę godzin. W każdym razie z ręki nie da się równo tego zrobić poza tym trzeba strasznie uważać na temp. frezu jak tylko zacznie zawijać tworzywo następuje przerwa.

[mr.jaro]

No, no, niezle sie przy tym napracowales.

[bobi]

Nie było najgorzej. Ale wydaje mi się że było warto szczególnie że u nas ciężko dostać drewniany lub foto-trawiony pokład a sprowadzenie często dorównuje cenie samego produktu.

[siara1939]

Warto byloby teraz nawinac na kawalek drewienka papier scierny i zrownac ten spod.

[bobi]

Witam. Nie jestem pewien czy równanie w całości jest do końca dobrym pomysłem, w chwili obecnej pokład już jest dość humm " delikatny " i giętki, na pewno będzie wyczyszczony ale nad idealnym równaniem muszę się zastanowić, jakby nie było jedne otwory są głębsze drugie płytsze i wydaje mi się że potem będzie to utrudniać dalsze prace nad tymi częściami, a nie chce więcej popsuć tym bardziej ze nie mam czym awaryjnie ich zastąpić ;)

[bobi]

Witam. W chwili obecnej walczę z krowimi żebrami na zbiornikach i pod nimi i w sumie nie jestem nawet w połowie a właściwie jestem w połowie.... jednej burty



czeka mnie jeszcze troszkę zabawy z papierem ściernym i będzie dobrze

[mr.jaro]

To interesujace.

W zadnym wypadku nie chce sie czepiac, ale czy te wgniecenia nie powinny byc odrobinke subtelniejsze lub troche bardziej zroznicowane?

Niezaleznie od powyzszego, jako U-Bootowy laik tak sobie dumam na temat owych wgiec, dochodzac do konkluzji, ze skoro zbiorniki regulacyjne i szybkiego zanurzenia (zajmujace czesc obszaru zbiornikow siodlowych) byly cisnienioodporne, to chyba rowniez ich poszycie nie powinno byc az tak podatne na wgiacia...

Ciekaw jestem, czy istnieja jakie zdjecia, ktore dokladniej pokazuja, jak to w rzeczywistoaci wygladalo.

[siara1939]

...czy te wgniecenia nie powinny byc odrobinke subtelniejsze lub troche bardziej zroznicowane?

Powinny.