Modelarstwo z pasją

Jak wcześniej obiecałem przedstawiam gablotę pamiątkową O.R.P. "Orzeł" ze zdjęciami załogi w dniu zaginięcia okrętu.
gablota ma wymiary dł 50x wys 40x głę5 cm za szkłem.
Medale są z gipsu w skali 1;1 model "Orła" w skali 1:200 też z gipsu modelarskiego, projekt graficzny również mój.
Gablota jest wzornikiem.
Wiem iż nie jestem dobrym modelarzem niektórzy dali mi to do zrozumienia przy okazji "ołtarzyka"i nie dbam o perfekcję modelu, ale staram się najlepiej jak potrafię wykonać całość, która ma być atrakcyjna wizualnie i ładnie prezentować się na ścianie, a nie na wystawie.
Zapraszam do ciekawej dyskusji i zapewne uszczypliwych uwag perfekcjonistów modelarstwa.
Pozdrawiam Skura 1967

Straszliwie wielkie zdjęcia, ładują się okropnie długo.

A mnie się podoba. Znowu! Może rzeczywiście nie należy porównywać tego Orła z modelami Siary czy Ostacha, ale jako swojego rodzaju "pamiątka", czy "pamiętnik", albo raczej "pamiątnik" ma swój sens.

Skura1967 napisał(a):Zapraszam do ciekawej dyskusji i zapewne uszczypliwych uwag perfekcjonistów modelarstwa.

A to było uszczypliwe. Tu nie ma, o czym dyskutować, bo "nasi" byli zawsze ok.

Jaho63 napisał(a): Tu nie ma, o czym dyskutować, bo "nasi" byli zawsze ok.

Ciekawe stwierdzenie.
Ciekaw jestem, ile jest w nim wiary, ile ironii, ile politycznej poprawności a ile prowokacji ?

spiton napisał(a):Ciekaw jestem, ile jest w nim wiary, ile ironii, ile politycznej poprawności a ile prowokacji

Prowokacji nie, to nie miejsce na swobodną wymianę...
Wiary? Myślałem Sebastian, że już mnie trochę znasz.
Mnie się podoba ten swoisty "ołtarzyk", bo marynarzom z Orła się należy szacunek.

Jaho63 napisał(a): to nie miejsce na swobodną wymianę...
...myślałem, że mnie znasz..

Jasne Janusz, że Cię znam. Dlatego Cię lubię.

Ostatnio zauważyłem, że wszelkiego rodzaju stowarzyszenia, związki wyznaniowe i inne formy klubów powodują, że człowiek zamiast mówić to co myśli, myśli co może powiedzieć.
John Stewart Mill pisał, że nie ma sytuacji, w których cenzura jest uzasadniona. I była to piękna deklaracja wagi, jaką ten filozof przykładał do wolności słowa. Szczerze powiedziawszy też jestem tego zdania.
Pozdrawiam
PS. To forum ma całkiem liberalne podejście do wolności słowa. To co napisałem to taka myśl nie związana tylko z modelarstwem.

spiton napisał(a):Ostatnio zauważyłem, że wszelkiego rodzaju stowarzyszenia, związki wyznaniowe i inne formy klubów powodują, że człowiek zamiast mówić to co myśli, myśli co może powiedzieć.

Cala sztuka polega na tym, by to, co sie mysli wyrazic tym, co mozna powiedziec. Zaznaczam jednak, ze nie chodzi tutaj o analogie do powiedzenia: "jeden mowi, co wie, drugi wie, co mowi".

Powracajac do tematu, nadal nie moge znalezc przekonujacej odpowiedzi na pytanie, do czego mialyby sluzyc gabloty o prezentowanej przez Skure zawartosci. Oczywiscie, nie mam na mysli zadnych podtekstow ideologicznych. Okreslenie "gablota" wskazywaloby na fakt, ze powinna ona wisiec na scianie, czyli gablota z gipsowym Orlem znalazlaby sie obok gablot z gipsowa karaka gdanska i gipsowym U-Bootem, byc moze nawet kilku nastepnych? Ja wybralbym raczej bardziej przyziemny temat, jak na przyklad portret prababci, unikajac tym samym tworzenia we wlasnym domu czegos w rodzaju mauzoleum. Ale przeciez nie jest ladne to, co ladne, lecz to, co sie komu podoba... Jesli Skura jest z tych gablot zadowolony - na zdrowie.

Spytam przy okazji, czytał już ktoś spośród szanownych kolegów "Patrole Orła"?
Pytam, bo mam tą książkę, ale kilka pierwszych stron mnie raczej nie zachęciło i potrzebuję wsparcia, żeby znowu po nią sięgnąć.