No to po walce z choróbskiem, urlopie w którym wyremontowałem pokój oraz kolejnej chorobie ... przy której na tyłku nie mogłem siedzieć ... wracam do warsztatu.
Wracając do modelu - dokończyłem malowanie, zrobiłem zawijaski, niestety model jest tak ogromny że całości nie da się ogarnąć, chyba że zawiozę go do studio foto, ale nie chce mi się
Wolę modelki wozić heh.
Oto kadłub pomalowany i z położonym sidoluxem:
Wiem wiem świeci się jak psu jaja, ale inaczej się nie dało...
Żeby nie było, postarałem się i zrobiłem ograniczniki do flaka, z miedzianego drucika, jak u Ostacha - miałem zgapkę, oraz fotek z netu.
Ogranicznik i kadłub:
Jak widać jest też kalka, cholernie trudno było ją nałożyć, teraz muszę do spowiedzi iść bo się nakląłem jak szewc
Kiosk z kaleczką:
CDN !