Czasem może człowieka spotkać zdarzenie zgoła groteskowe. Taki przysłowiowy "trup z szafy" wypadnie.
Mnie taka przygoda zachęciła do wzięcia udziału w konkursie. Podczas przeglądu zawartości szafy, w poszukiwaniu czegoś co przywróci mi radość z modelarstwa po zderzeniu z AML, natrafiłem na prezentowany niżej zabytek.
Model nabyty dość dawno, rokował przed otwarciem worka z częściami dobrze.
Dobrze nie jest. Ale pomyślałem sobie, że jakoś dam radę. Zobaczymy.
Aurorę planuję wykonać do linii wodnej. Jakoś tak mi się bardziej podoba sylwetka okrętu. Ponieważ wykonanie Aurory w konfiguracji z początku wojny byłoby trudne, pójdę w stronę stanu na okres tuż przed rewolucją ( i remontem maszynowni), czyli już wyposażoną w 14 dział 150 mm.
Obecnie
poszukuję palnów Aurory. Od kilku dni nie mogę nic znaleźć. Jest sporo zdjęć okrętu już jako pomnika, podobnie większość rysunków odnosi się do stanu obecnego.
Moje największe wątpliwości budzi kwestia kształtu masek ochronnych dział, miejsce umieszczenia działa na dziobie (podobno przesunięto je do przodu aby uwidocznić "to działo". Podobno maski są nie od tych dział, te w modelu są do niczego, raczej wykoanm je od podstaw
Będę wdzięczny za pomoc w znalezieniu przyzwoitej dokumentacji.
Do modelu planuje dokupić relingi fototrawione.
Ewentualnie jakieś inne dodatki, jeżeli tylko uda mi się namierzyć - na razie bez skutku.
Życie uratowałby mi
drewniany pokład (dlaczego? przekonacie się w następnej aktualizacji).