Modelarstwo z pasją

Czas chyba trochę rozruszać ten dział, bo cicho tu i głucho…

Jako że od jakiegoś czasu nastąpił u mnie całkowity przesyt budowania modeli wszelakiej maści sprzętu latającego…
Postanowiłem wrócić do moich modelarskich korzeni i zająć się ponownie okrętami
Aby jednak nie aplikować sobie „modelarskiej terapii szokowej” postanowiłem na tzw. Aperitif zapodać sobie coś miłego i przyjemnego w budowie.
Wybór padł na moją ulubioną klasę okrętów podwodnych czyli USS Los Angeles.
Modeli tego okrętu jest kilka na rynku. Ja zdecydowałem się na produkcję firmy Riich, która po bliższym zapoznaniu się okazała się całkiem przyzwoita.
No ale co tam jedziemy z foto relacją…

Opakowanie



Pierwsza przymiarka i nie jest najgorzej !





Kadłub sklejony, będzie wymagał trochę obróbki…



Dla porównania z rosyjską ALFĄ, głównym przeciwnikiem dla klasy USS Los Angeles





Prace posuwają się do przodu…



Detale wykonane przez producenta na miejscu, więc czas na to co „tygrysu lubią najbardziej” czyli na waloryzację…







Cdn…

Nowy wątek w szkutniczym! Zasiadam i obserwuję. Masz kibica.

Tomek Rogala napisał(a):Nowy wątek w szkutniczym! Zasiadam i obserwuję. Masz kibica.

Dzięki

Małe update, relingi, maszt na flagę oraz ściany i podłoga przedziału załogi w górnej części kiosku wykonane i właściwie główna łódka jest gotowa na malowanie. Reszta wyposażenia peryskopy, anteny, chrapy, radar, wiatrochron itd. musi zostać wklejona dopiero po malowaniu.













No i czas zająć się mniejszą łódką czyli DSRV-1 Mystic, na razie tylko wstępnie złożona…



Ciąg dalszy relacji niestety dopiero na początku czerwca ze względu na wyjazd do Polski…