Modelarstwo z pasją

Korowiow napisał(a):

Ten jakiś smutny. Jak miś oczatek, co klapnięte oczko ma.

Arkady72 napisał(a):Trochę w tym Beksińskiego. Podoba się. Czekam na wrażenia finalne.

Nie jestem zwolennikiem kopiowania cudzych form...to jednak zastanawiam się, czy nie wykorzystać jednego z jego obrazów do stworzenia modelu 3D.

rollingstones napisał(a):wojna światów

O, taki tytuł mnie się podoba.

W pierwszym prototypie nie wszystko udaje się za pierwszym razem..musiałem wydłużyć dwie nogi krabona aby dotknęły ziemi. Pozostałe sprytnie ukryje w grzęzawisku.

Obrazek

A czemu niby wszystkie nogi miałyby dotykać ziemi ?

spiton napisał(a):A czemu niby wszystkie nogi miałyby dotykać ziemi ?

Popieram , fajnie jak by było wrażenie ruchu odnóży......

ewpiga napisał(a):Mało kogo już interesuje coś, co prezentuje sobą wyważony gust i smak. Coś co jest po prostu ładne i technicznie doskonałe nie przyciąga uwagi, bo nie wzbudza kontrowersji. Zresztą, każdy, kto choć trochę interesuje się sztuką scifi i wszystkim co dzieje się w jej świecie, zdołał już dawno zauważyć, że obecnie kluczem do sukcesu danego 'dzieła' może być coś co nas szokuje.

Porąbana jest ta sztuka, i tyle.

fragles napisał(a):
ewpiga napisał(a):Mało kogo już interesuje coś, co prezentuje sobą wyważony gust i smak. Coś co jest po prostu ładne i technicznie doskonałe nie przyciąga uwagi, bo nie wzbudza kontrowersji. Zresztą, każdy, kto choć trochę interesuje się sztuką scifi i wszystkim co dzieje się w jej świecie, zdołał już dawno zauważyć, że obecnie kluczem do sukcesu danego 'dzieła' może być coś co nas szokuje.

Porąbana jest ta sztuka, i tyle.

To coś o czym napisał fragles , ze jest "dziwne" to nie jest sztuka. Jest dzisiaj dużo prawdziwej sztuki, na miarę naszych czasów, Jak chociażby filmy. Które często są wielkimi dziełami interdyscyplinarnymi. Jest też kilku niezłych malarzy, kilku rzeźbiarzy, przy czy są to artyści niedocenieni przez krytykę. No bo gdyby zostali docenieni, to cała ta "elita" dzisiejszych "sztukmistrzów", co to malują jak dzieci, albo małpy momentalnie musiała by znaleźć sobie inne zajęcie.

Bardzo podoba mi się zamysł całości, kompozycja - tego, co już pokazałeś. Konstrukcja pojazdu też nie nosi, jak dla mnie, znamion przypadkowości. To, co mniej mi się podoba to kolorystyka. Jestem daleki od tego aby powiedzieć, że jest w niej coś nie tak poza silnym skojarzeniem z Twoimi pracami z działu pancernego. Kwestia moich własnych preferencji. Czy to jest ostateczne malowanie, czy będzie jeszcze coś zmieniane?

Pewnie wcześniej przewidziane było, że kończyny były zanurzone, więc jak teraz któraś noga nie dotyka to wydaje się, ze brakuje kawałka.

Projekt faktycznie wywraca trochę kichy, ale bardzo mi się podoba.

spiton napisał(a):
fragles napisał(a):Porąbana jest ta sztuka, i tyle.

To coś o czym napisał fragles , ze jest "dziwne" (...)

W sumie to fragles użył bardziej dosadnego określenia. Ale "niewidzialna ręka poprawności" złagodziła jego wartość semantyczną poprzez wymianę na inne słowo.

Patterson napisał(a):Projekt faktycznie wywraca trochę kichy, ale bardzo mi się podoba.

A mnie się nie podoba.
Powód jest taki, o jakim pisze i sam Autor, i Spiton.

spiton napisał(a):
fragles napisał(a):Porąbana jest ta sztuka, i tyle.

Jest też kilku niezłych malarzy, kilku rzeźbiarzy, przy czy są to artyści niedocenieni przez krytykę. No bo gdyby zostali docenieni, to cała ta "elita" dzisiejszych "sztukmistrzów", co to malują jak dzieci, albo małpy momentalnie musiała by znaleźć sobie inne zajęcie.

Krytyka nie ma służyć tworzeniu sztuki.
Krytyka nie jest autorem dzieła.
Krytyka ma ukierunkowywać tworzącego ale nie zmieniać jego toru myślenia...to napędza sztukę, bo w większości tworzymy dla ludzi. Ale jak dobrze wiemy z przeszłości mało kogo doceniali ludzie. A teraz każdy chce mieć słoneczniki. :mrgreen: