Modelarstwo z pasją

ewpiga napisał(a):Taki uwspółcześniony karabinek psułby koncepcję machiny, która nigdy by się nie popsuła

Spoglądając na mój chiński klapek w którym po tygodniu odpadła podeszwa czuję że ten argument jest dość mocny

Bez fajerwerków, pomalowałem korpus pędzelkami.
Ekipa remontowa.

Extra fajne

Wieża.../podmalówka/

Coś tam zrobiłem...

Postakpokaliptyczne pustynne kamo zostaje, czy nabierze kolorów?

astarott napisał(a):Postakpokaliptyczne pustynne kamo zostaje, czy nabierze kolorów?

Kamo pustynne zostaje. Odrapałem szarością i przebarwiłem gdzieniegdzie brązem. Na koniec przykurzę suchą pastelom i więcej kombinował z kolorem nie będę. Poprzednią załogę /1:48/ zastąpiłem jeszcze mniejszymi karzełkami przez to machina krocząca, wizualnie, stała się jeszcze większa