Modelarstwo z pasją

Ostatni raz styczność z kartonowymi modelami miałem grubo ponad 12 lat temu. Dlatego doświadczenie mam, powiedzmy minimalne. Nie korzystałem z jakiś specjalnych technik wykorzystywanych przy budowie modeli kartonowych do tego zabawa kończyła się gdy przychodził czas na składanie detali. Zobaczymy co wyjdzie z tego tym razem.

Na warsztat trafił kartonowy model Porsche 962C czeskiej firmy Mega Graphic.
Jak po tak długiej przerwie to model jest dosyć wymagający, skala trudności 4/5





Znaczną część elementów wycinam skalpelem, a ważniejsze elementy konstrukcyjne podklejam 1mm tekturą:



Kolejne etapy to, klejenie (wikol, klej poliuretanowy, kropelka), szpachlowanie (gunze w płynie).
W przypadku podwozia elementy łączyłem ze sobą krawędziami. Prawdopodobnie będzie ono malowane lub oklejone czarnym papierem.:



Widoczne krawędzie elementów maluję czarnym cienkopisem lub farbami olejnymi (po nałożeniu farby nadmiar ścieram wacikami lub ręcznikami papierowymi):


A tutaj, w doborowym lecz jeszcze skromnym towarzystwie schną inne części wcześniej podklejone na tekturę:

Małe postępy. Tył jeszcze trochę pracy wymaga. Może w weekend uda się już całość psiknąć podkładem.

Próba malowania.
Podkład Gunze i czarny akrylowy mat MM.

Prawie jak plastikowy.

Po pomalowaniu podwozia uwidoczniły się małe niedociągnięcia, dlatego zostało ono jeszcze raz przeszlifowanie w kilku miejscach.
W między czasie zabrałem się za przygotowanie elementów silnika i skrzyni biegów. Na zdjęciu znajduje się ok 50% elementów. Wszystkie pozostałe, mniejsze będą wycinane i obrabiane w trakcie składania silnika.

Mały update.
Podwozie ukończone i przygotowane do malowania (mam nadzieję, że już żadne babole się nie pokażą):
Częściowo złożony został silnik i skrzynia biegów. Ze względu na papier elementy są trochę uproszczone dlatego blok silnika troszkę poprawiłem, dodatkowo oklejając go płytkami pcv .0.5mm

Mała aktualizacja.
W dużym stopniu ukończone wnętrze. Zostało parę detali takich jak deska rozdzielcza czy kierownica (prace nad nimi trwają):




Także przednie zawiedzenie jest bliskie ukończenia. Trzeba jeszcze dokończyć zaciski i kilka detali.
Trochę dałem ciała z tarczami gdyż nie zostawiłem szczeliny między okładzinami tylko je ze sobą skleiłem, z krawędź zamalowałem szarą farbką :/
Gdyby nie to, że część elementów jest pomalowana, nie wyglądało by to za ciekawie Zdecydowanie wolę modele plastikowe i żywiczne.

Zmontowane tylne zawieszenie. Trochę roboty z tym było mimo iż to jest dosyć mały element.
Na zdjęciach krawędzie wyglądają na poszarpane, jednak mniejsze części pokrywam w całości klejem CA i następnie szlifuję. Dzięki temu nie poszarpię papieru, a elementy są znacznie mocniejsze.
(Na cały model na razie zużyłem oko 6 tubek CA - trochę dużo )
Sprężyny zostały "wykręcone" z pręta miedzianego 0.5mm
Wszystko wstępnie pomalowanie podkładem i na czarno. Jutro przeszlifuję ewentualne nierówności i pomaluję wszystko na odpowiednie kolory.

Wnętrze prawie ukończone, pozostało jeszcze kilka detali przy silniku do dokończenia.
Zdjęcia gotowego wnętrze wrzucę jak już będzie całe ukończone.

Przeglądając znalezione w internecie zdjęcia gotowego modelu oraz pojazdów w malowaniu Repsol, a porównująć to z poniższym zdjęciem da się zauważyć różnicę w kolorach. Mój model wchodzi w kolor fioletowy, a powinien być niebieski. Model kupiłem jakieś 1.5 roku temu na allegro. Czyżby mi ktoś sprzedał kopie :/?
Konstrukcja wydaje się dosyć prosta lecz po złożeniu wszystkich elementów, wyprofilowaniu łuków pojawił się problem z zamontowaniem środkowego elementu przedniej części karoserii (na wysokości napisu Repsol). Część była w tym miejscu lekko zwężona i za żadne skarby nie chciała się prawidłowo połączyć z nadkolami, jakby było mało po udanym połączeniu cały przód się powykręcał. Pozostało tylko podkleić element od wewnątrz dodatkowym arkuszem papieru i przez naginanie całości udało się to jakoś wyprostować.
Pokrywa silnika została odcięta od karoserii.




Kolejny problem był taki iż uszkodziłem poniższy element..i tu dramat!! Modelu chyba nigdzie u nas nie można dostać, i nie wykonałem sobie skanów elementów (tak na wszelki wypadek).




Zostały mi dwie opcje. Wykonać od nowa uszkodzony element, złożyć karoserie i po prostu ją pomalować na jednolity kolor. Miałbym wtedy cywilną wersję 962 ze sportowym wnętrzem (coś na wzór Club Sport).
Druga opcja to skorzystanie z drugiego modelu Porsche 962 C z malowaniu Omron (który niedawno nabyłem na allegro).




Na szczęście udało mi się znaleźć osobę na Kartonwork, która podesłała mi skany z elementami karoserii. Skany nie były rewelacyjne, widać to po kolorach. W PSie postarałem się lekko zmienić kolor przybliżając go do prawidłowego odcienia.
W związku z tym że mogłem kontynuować pracę z modelem, (wracając do pierwszego zdjęcia) cały element karoserii od wewnątrz i od zewnętrznej strony pokryłem klejem CA wzmacniając całą konstrukcję. Pozostaje mi jeszcze przeszlifować całość przygotowując model do ponownego naklejenia elementów na powstałą już konstrukcję. Teraz tylko muszę to w jakimś dobrym punkcie wydrukować.





Ostatnia sprawa dotyczy kół i oszklenia.
Zastanawiam się czy nie kupić 962 C z Revella Link1 Link2 aby wykorzystać z niego koła, opony oraz oszklenie. Przede wszystkim koła by mi ułatwiły prace. Wzór felgi jest trochę inny ale w środek można przecież wkleić kartonową imitację felgi pochodzącą z modelu kartonowego. Złożyłem częściowo jedno koło i trzeba przyznać że jest dosyć ciężko spasować ze sobą wszystkie elementy.

Za zgodą michała.s na wykorzystanie loga forum, model dostanie mały forumowy akcencik
Na pewno zostaną trzy małe loga, co do dużego z tyło jeszcze nie zdecydowałem.
Na chwilę obecną jest to wersja robocza.

Nieźle Ci idzie.