Modelarstwo z pasją

Tak, na niezbyt odległą, brakuje mi tylko L, chociaż nie jest trudna do przerobienia z F. Czekam tylko, aż ktoś wyda kalki do Stud-a.
Mecenas myślałem, że tym sposobem doczekamy się osobnego działu.
Spoko, nowych warsztatów nie będę zakładał (inne będą robione w zaciszu domowym). Za duża monotonia, może ktoś zacząłby P-38, właśnie RS Models wydał w afrykańskim malowanku, za niedługo P-39 się ukaże.
Trzeba jakoś rozruszać ten wątek.

Hehe. Skusz, na forum modelarskim to praktycznie wszyscy są uzależnieni, jedni bardziej, inni mniej... Ale w przypadku takiej patologii związanej z P-40 to chyba jednak niezbędna by była kuracja odwykowa! I to przymusowa!!!

Możesz podać jaką farbą malowałeś wnęki podwozia i wnętrze kabiny.
Krystek.

pik napisał(a):Hehe. Skusz, na forum modelarskim to praktycznie wszyscy są uzależnieni, jedni bardziej, inni mniej... Ale w przypadku takiej patologii związanej z P-40 to chyba jednak niezbędna by była kuracja odwykowa! I to przymusowa!!!

Pik P-40 nie jest największym moim uzależnieniem, mam większe. Przez najbliższe trzy-cztery lata pozostanie to moją cichą
tajemnicą.

KRYSTEK napisał(a):Możesz podać jaką farbą malowałeś wnęki podwozia i wnętrze kabiny.
Krystek.

Mr. Color 351 Zinc-chromate i Mr.Color 352 Chromate yellow primer z zestawu wnętrz

Niezły z Ciebie świr... ,-)).

Wszyscy mi tak mówią

Docinając trochę tu, trochę tam udało mi się kabinkę spasować:


gdzieniegdzie trzeba było kosmetycznie podszpachlować.
Maski Montex-u niby dedykowane temu modelowi, ale nie specjalnie dobre wymiarowo. Trzeba czasami użyć skalpela.

Koloru kadłuba pod tylnymi szybami nie komentuję, bo zdań jest wiele (czyli mniej więcej dwa) ale listwy mocujące były przykręcane z zewnątrz i kolor wnętrza jest zbędny.

Jacek Bzunek napisał(a):Koloru kadłuba pod tylnymi szybami nie komentuję, bo zdań jest wiele (czyli mniej więcej dwa).

No właśnie, różnie są przedstawiane, poszedłem na łatwiznę i wszystkie poleciałem kolorem wnętrza. Jak produkcja masowa to
masowa.

Poleciałem podkładem 1200 i teraz się wygrzewają

Pierwszy potraktowany miejscowo oliwkowym kolorem, a następnie lakierem do włosów. Będę próbował nowej, nie znanej mi techniki.

Drugi, francuski zamaskowany pod drugi kolorek

No to sobie trochę podrapałem i wyszło tak

niezadowolony jestem z tej dużej przecierki na skrzydle. Będę to musiał jakoś zatuszować, może "cieniami do powiek" Tamiyi.
Ale to już na sam koniec.

Małe uzupełnienie, pierwszy ma już kalki, a "Francuzik" góra pomalowana, teraz zamaskować i dół

Pierwszy F już prawie gotowy, jeszcze tylko igły zamiast luf i sesja

Drugi F, długi, Kostii dostał kalki