Modelarstwo z pasją

Madness, zaczynam nowy wątek, a poprzednie jeszcze w powijakach.
Cóż, w tym szaleństwie jest metoda.
Kolejny duo pack, tym razem w wydaniu Sworda. Pierwszy Kittyhawk Mk.III DB-H Maj.D.B. Hauptfleisch'a z 2 Sqdn SAAF, a drugi
P-40 K 2Lt. W.P. Benedict'a 66th FS / 57th FG USAAF. Kalki "pożyczone" od siostrzanego zestawu Sworda.
Więc co w pudełku?











Tak na szybko porównując oba zestawy Sword / Special Hobby to:
- Sword też zapomniał, że dał dwa modele, a "stensilki" tylko dla jednego,
- SH dał blaszkę, do Sworda pasy trzeba dać od Edka
- w SH będzie dziura we wnękach podwozia, Sword ładnie to uzupełnił
- w Swordzie burty kabiny są już gotowe, w SH trzeba dokleić (będzie trochę grubo)
Na razie tyle, jak trochę podłubię to wrzucę fotki celem porównania .

Ostro jedziesz w temacie. Zapisz się od razu do projektu "Ryczące peczterdziestki", z czterema na linii montażowej możesz zostać liderem projektu.

To projekt jeszcze nie zamknięty? Można się jeszcze dopisywać?

Trochę drgnęło w peczterdziestkach:
boczki pomalowane

skrzydła też i zapuszczone

reszta duopaka schnie

pierwsza przymiarka do poskładania

kadłub sklejony i wklejona tylna ściana

tutaj podobnie jak i w SH trzeba będzie szpachlować

pod spodem też

wnęki kół wyglądają dużo lepiej


dla porównania kabinki:

jak widać SH dał film, ale zapomniał o celowniku, w Swordzie jest celownik, ale plastikowa
tablica przyrządów, jest ładniejsza podłoga i drążek, ale do fotela dorabiałem pasy z taśmy Tamiya.
A tu ciekawostka, w środku dla porównania wnętrze innego znanego producenta

K goni F, można by powiedzieć że idą łeb w łeb.
Kabinka wklejona, też wymagała trochę szpachli


Maski Montex-u wprawdzie dedykowane F, ale spróbowałem położyć na K, jak widać trochę im brakuje w niektórych miejscach

na drugim już bawiłem się z taśmą Tamiya

jeden dostał już skrzydełka

niestety są niezbyt dobrze spasowane, potrzebna będzie szpachla i to nie w śladowych ilościach

Dla porównania połączenie skrzydło-kadłub w F Special Hobby, jeszcze nie obrobione

przewierciłem też zawias w stateczniku, pomimo że SH dał blaszkę, ale Sword o tym elemencie zapomniał, więc blaszka przyda
się tam.
Skrzydła obrobione, teraz obrobić statecznik poziomy i podkład


I stadko P-40 w tymczasowej "stajence"

skusz napisał(a):I stadko P-40 w tymczasowej "stajence"

Jedenaście, niezły wynik!

Dwunasty wyłamał się i jest już zasurfacerowany,
Niechcący wyszła mi taka "Parszywa Dwunastka"

Że też się nie pogubisz który jest który!?

Ja też czasem mam taka fabrykę modelarską u siebie, ale żeby jeden typ? Normalnie respekt!

Ja w budowie mam zazwyczaj 4-5 modeli. Przyśpiesza to wykończenie, bo np niektóre prace malarskie można agregować. Ale jak mam więcej to zaczynam gubić się logistycznie, co parę razy miałem okazję sprawdzić. Także uznanie dla skusza, że potrafi to ogarnąć.

Już wyjaśniam, zdarzało mi się zastanawiać czy te kółeczka są do tego, czy do tego modelu. Teraz wypracowałem sobie taką
metodę, że dobieram modele w innym kolorze plastiku, poza tym tutaj są modele trzech producentów, którzy zunifikowali
wypraski : 4 * SH (2* krótki kadlub, 2* długi, wypraski te same), 2* Sword (wszystkie takie same) 4* HB (w zasadzie wszystkie
takie same), poza tym 1 Airfix i 1 HB Tomahawk II B są jak z innej bajki. Na tym etapie nie ma nic wielkiego, gorzej już jest
w następnym etapie, bo np. golenie są w różnych kolorach i potrzeba już to rozdzielać w różne małe foliowe torebeczki.
Wygląda to skomplikowanie, ale można przyśpieszyć (w teorii) tempo budowy. Po wyszpachlowaniu, trzeba parę dni poczekać,
aż szpachla zwiąże, w tym czasie można zająć się innym. Tak to pokrótce wygląda.

Małe uzupełnienie, jeden przygotowany pod kalki, drugi pod pierwszy kolor

Kalki położone, niestety Sword dał tutaj trochę ciała. Serial za długi nie mieścił się na stateczniku, każdą cyferkę nakładałem
osobno. Skorpiona dał jednego, a malowane były po obu stronach. Dobrze, że maiłem zestaw DP Caspera "Sfax"

Ten nie będzie taki "spracowany" jak F, nie bardzo mi to leży

Ostatni z duopaka na finiszu