Czego tym zdjęciom brakuje?

Sprzęt, akcesoria oraz techniki obróbki zdjęć cyfrowych czyli, jaki kupić aparat, jak fotografować, jak ulepszyć zdjęcia i je pokazać.

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez erkamo » wtorek, 31 maja 2011, 23:34

piotr dmitruk napisał(a):Obejrzałem ten aparat. To rzeczywiście tylko podstawowy pstrykacz i faktycznie nie masz możliwości ustawienia przesłony,

No a już myślałem, że kompletnie zgłupiałem od oglądania TVP. :mrgreen: Dzięki za tę informację. ;o)
Pozdrawiam

erkamo.

"...Protest Chin przyczyną rozwiązania ONZ, zadłużenie USA..., sprzedaż Alaski dla..." - Juliusz Machulski - wizjoner czy fantasta?
erkamo
 
Posty: 690
Dołączył(a): niedziela, 2 marca 2008, 23:56

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez tomtre » środa, 1 czerwca 2011, 23:00

Witam wszystkich Forumowiczów.

Ponieważ to mój pierwszy post na PWM pozwolę sobie na mały off-topic, czyli na kilka zdań o sobie. Modelarstwem zaraziłem się, sam nie wiem skąd, kilkanaście miesięcy temu. W tym czasie zdążyłem podjąć kilka nieudanych prób wykonania modeli. Były to cztery różne szmatopłaty. Popełniłem na nich z milion błędów i porównując swoje dokonania z dziełami tutejszych forumowiczów czuję się generalnie jak bakteria przy mamucie :) Na szczęście śledzenie forum to nie tylko uświadamianie sobie swojej małości, ale także ogrom nauki.
Uczę się więc cierpliwie i to i owo zaczęło mi już nawet wychodzić. Choć zdecydowanie więcej przede mną niż za mną, to kierunek jest chyba dobry. W międzyczasie systematycznie wzbogacałem swój warsztacik także materialnie, co też pozwala mi patrzeć w przyszłość z optymizmem.

Ale do rzeczy. Lektura sporej części forum dała mi do zrozumienia, że bez w miarę przyzwoitych umiejętności fotograficznych nigdy niczym nie będę się mógł pochwalić (mam nadzieję, że będzie czym ;)). Stąd też post inauguracyjny pojawia się w dziale o fotografii. I tutaj pojawiają się dwa pytania.

Pierwsze dotyczy zamieszczonego zdjęcia. To, że jest baaardzo słabe wiem. Pytanie jak (bo chyba jakoś się da) z mojego sprzętu wycisnąć coś więcej. Dodam, że na różnych ustawieniach aparatu wykonałem tych fotek ze 40 i ta naprawdę jest najlepsza.
Użyłem Sony DSC P71. Namiot bezcieniowy, umiarkowane światło dzienne (późne popołudnie, chmury), statyw.

Obrazek

Drugie pytanie dotyczy sprzętu, który być może kupię. Jeden fachowiec w sklepie polecił mi Samsunga EX1 lub WB700. Z tego co wiem ten pierwszy ma lepszą minimalną jasność optyki (1,8 vs 3,2), ale za to mniejszy zoom (3 vs 18). Pozostałe parametry są chyba takie same, lub prawie takie same. EX1 kosztuje o połowę więcej.
Czy dla fotografowania modeli któraś z tych wartości jest ważniejsza? A jeśli jest to jednak jasność (mimo słabszego zoomu), to czy jest warta aż 50% dodatkowej ceny?

Z góry wielkie dzięki za odpowiedzi

Pozdrawiam
Radek
Moja cała "kariera" na PWM
- Albatros DIII - viewtopic.php?f=13&t=17001
- Junkers D.I - http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=22657
I to by było wszystko jak do tej pory :)
Avatar użytkownika
tomtre
 
Posty: 309
Dołączył(a): środa, 1 czerwca 2011, 19:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez shivadog » środa, 1 czerwca 2011, 23:21

Witaj!

Nauka robienia poprawnych zdjęć to dobry punkt wyjścia do pochwalenia się swoimi pracami na forum.

tomtre napisał(a):Namiot bezcieniowy, umiarkowane światło dzienne (późne popołudnie, chmury), statyw.


Nie ma sensu stosowanie namiotu bezcieniowego przy naturalnym oświetleniu. Materiał zabiera sporo światła i zwłaszcza przy słabym obiektywie/aparacie nic tego nie zrekompensuje. Tracisz ostrość, zwiększa się światłoczułość więc pojawiają się szumy. Ja swoje zdjęcia warsztatowe wykonuje przy świetle dziennym bez bespośredniej ekspozycji słonecznej (lekko w cieniu, ale bez przesady im więcej światła tym lepiej).
Szczerze mówiąc zoom czasem się przydaje, ale przy zdjęciach modelarskich w ogóle nie jest potrzebny.
Większość zdjęć na forum wykonuję obiektywem standardowym bez zooma.
Kiedyś nie było tyle zoomów a zdjęcia jakby lepsze były, czyż to nie zastanawiające?
Moim zdaniem te wszystkie megazoomy i wypasione w megapixele aparaty to jest tani bajer na klientów.
99% użytkowników aparatów robi zdjęcia do wydruku 10x15, albo w wielkościach ekranowych, nieliczni potrzebują profesjonalnych rozdzielczości.
W każdym bądź razie lepiej wybrać jaśniejszy obiektyw niż większy zoom (z reguły im mniejszy zoom tym jaśniejszy obiektyw), najwyżej nie będziesz ptakom zaglądał do gniazd (przynajmniej bez drabiny). Zwróć też uwagę na minimalną odległość od obiektu jaką daje dany obiektyw (w przypadku modeli dobrze by miał funkcję makro).
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 14:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez spiton » środa, 1 czerwca 2011, 23:50

Zdjęcie, jakie pokazałeś jest generalnie fajne, tylko nieostre.
Aparat jak ostrzy z sukcesem to wydaje taki optymistyczny odgłos (przynajmniej mój). Być może przysuwasz się za blisko modelu i aparat nie jest w stanie złapać ostrości. Ta graniczna odległość zależy od ogniskowej obiektywu, która w dzisiejszych czasach jest często zmienna. Brak ostrości może też być spowodowany stosowaniem normalnego trybu migawki. Ja zawsze ustawiam samowyzwalacz. Wtedy wstrząs wywołany odpaleniem migawki mniej daje się zdjęciu we znaki.

PS. Fokker wygląda bardzo fajnie.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez karambolis8 » czwartek, 2 czerwca 2011, 00:00

Jasność 1.8 jest bardzo fajna ale 3 to też nieźle. Zoom 3x to trochę mało, 18 to znowuż bardzo dużo, ale daje możliwości. Mam aparat z jasnością 4 i zoomem 10. Jakie zdjęcia wychodzą możesz sprawdzić w stopce posta. Trzeba wiedzieć jedno - otwarta przysłona = duża jasność = mała głębia ostrości. Zdjęcia modeli robi się na prawie zamkniętej przysłonie, żeby uzyskać jak największą głębię. Światła wtedy wpada i tak bardzo mało, wymagany jest statyw, więc z zalety jasności obiektywu w tym przypadku nie skorzystasz za bardzo. Bardziej się to przydaje do zdjęć "pamiątkowych" na dworze. Wg mnie najważniejsze jest, żebyś miał w aparacie tryb ręcznego nastawienia ekspozycji, czyli płynnej i niezależnej regulacji przysłony i czasu naświetlania. Wtedy masz pełną kontrolę nad zdjęciem i jeśli się nie uda, nie możesz winić aparatu ;)
karambolis8
 
Posty: 2257
Dołączył(a): poniedziałek, 21 września 2009, 08:24

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez shivadog » czwartek, 2 czerwca 2011, 00:19

karambolis8 napisał(a):Trzeba wiedzieć jedno - otwarta przysłona = duża jasność = mała głębia ostrości.


Prawda, większość zdjęć modeli robi się by osiągać jak największą głębie ostrości, jednak jak spróbujesz zrobić zdjęcia jasnym obiektywem przy tych samych parametrach przesłony i ISO co średniej klasy zoomem zobaczysz różnicę. Od kiedy mam obiektyw 50mm ze światłem 1.4 praktycznie nie używam zooma. Jedyne co to mi się marzy jeszcze jakaś 20 - 24 mm, albo jakiś mały zoom na zakresie szerkokiego kąta, do fotografii urodzinowej.
Avatar użytkownika
shivadog
 
Posty: 3811
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 14:51
Lokalizacja: WRSW/3M

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez mr.jaro » czwartek, 2 czerwca 2011, 09:37

tomtre napisał(a):...czuję się generalnie jak bakteria przy mamucie...

Bakteria potrzebuje na to byc moze troche czasu, ale zapewne jest w stanie rozlozyc mamuta. Zatem odwagi i do dziela!


tomtre napisał(a):...Z tego co wiem ten pierwszy ma lepszą minimalną jasność optyki (1,8 vs 3,2), ale za to mniejszy zoom (3 vs 18). Pozostałe parametry są chyba takie same, lub prawie takie same. EX1 kosztuje o połowę więcej.
Czy dla fotografowania modeli któraś z tych wartości jest ważniejsza? A jeśli jest to jednak jasność (mimo słabszego zoomu), to czy jest warta aż 50% dodatkowej ceny?

Dla latwiejszego zrozumienia, w pewnym uogolnieniu sformuluje to tak:
Wysoka jasnosc obiektywu jest pewnym wskaznikiem wyzszej jakosci optycznej i w szerokim zakresie zastosowan okazuje sie bardziej przydatna, anizeli duza "rozpietosc" ogniskowych zoomu. Ponadto, kazdy obiektyw osiaga najlepsze parametry odtworzenia obrazu w stosunkowo waskim zakresie ogniskowych. A takze podczas obliczania i produkcji, w obiektywach o mniejszej "rozpietosci" ogniskowych latwiej jest uzyskac wyzsza jakosc odtworzenia obrazu. Stad wniosek, ze obiektyw o wiekszej "rozpietosci" ogniskowych z duzym prawdopodobienstwem bedzie charakteryzowal sie nieco gorsza jakoscia obrazu zarowno w "dolnym", jak w "gornym" zakresie ogniskowych.
Jarek M
Avatar użytkownika
mr.jaro
 
Posty: 2028
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 14:01
Lokalizacja: Hannover

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez karambolis8 » czwartek, 2 czerwca 2011, 10:45

mr.jaro napisał(a):... Stad wniosek, ze obiektyw o wiekszej "rozpietosci" ogniskowych z duzym prawdopodobienstwem bedzie charakteryzowal sie nieco gorsza jakoscia obrazu zarowno w "dolnym", jak w "gornym" zakresie ogniskowych.

Tak, może być gorzej, ale nie należy się spodziewać obrazu złego. Najlepiej sprawdzić to na podstawie przykładowych zdjęć. Jest pełno testów w internecie.
karambolis8
 
Posty: 2257
Dołączył(a): poniedziałek, 21 września 2009, 08:24

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez erkamo » czwartek, 2 czerwca 2011, 17:44

Na razie tyle udało mi się wyciągnąć z mojego pstrykacza w świetle dziennym, plus obróbka Corel Photo Paint.

Obrazek

Kierunek jest raczej dobry, ale do zbliżeń będę chyba jednak potrzebował namiocik i sztuczne światło z wielu stron, prawda?
Ostatnio edytowano czwartek, 2 czerwca 2011, 18:37 przez erkamo, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam

erkamo.

"...Protest Chin przyczyną rozwiązania ONZ, zadłużenie USA..., sprzedaż Alaski dla..." - Juliusz Machulski - wizjoner czy fantasta?
erkamo
 
Posty: 690
Dołączył(a): niedziela, 2 marca 2008, 23:56

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez rollingstones » czwartek, 2 czerwca 2011, 18:16

Kierunek jest bardzo dobry a do zbliżeń wystarczy dobre skadrowanie- daj też białe tło - mniej się będzie gryzło z tą zielenią
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 10:29
Lokalizacja: KIelce

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez erkamo » czwartek, 2 czerwca 2011, 18:30

Co do zbilżeń, to mam na myśli np. zajrzenie do kabinki, a więc w miejsce gdzie przynajmniej jedna strona w świetle dziennym jest w cieniu. Dlatego tak sobie myślę, że jak oświetle z kilku stron na raz to powinno być lepiej? Ale to na razie plany. :mrgreen:
Pozdrawiam

erkamo.

"...Protest Chin przyczyną rozwiązania ONZ, zadłużenie USA..., sprzedaż Alaski dla..." - Juliusz Machulski - wizjoner czy fantasta?
erkamo
 
Posty: 690
Dołączył(a): niedziela, 2 marca 2008, 23:56

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez ROMAN » czwartek, 2 czerwca 2011, 19:04

erkamo napisał(a): ... a więc w miejsce gdzie przynajmniej jedna strona w świetle dziennym jest w cieniu.


Nie musi tak być. By mieć światło dzienne słoneczne i doświetlić nim żądane miejsce zastosuj blende czyli albo gotową (5 kolorów kosztuje coś koło 75 zł) albo naklej na karton aluminiową folię kuchenną i odbite naturalne światło masz gdzie chcesz. Srebrna folia oziębia barwy, złota ociepla. Może też być blacha offsetowa do druku, jej niepowlekana strona wymaga niewielkiej polerki a słoneczko odbija jak trzeba.
Avatar użytkownika
ROMAN
 
Posty: 2178
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 13:22

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez mr.jaro » czwartek, 2 czerwca 2011, 19:32

karambolis8 napisał(a):Tak, może być gorzej, ale nie należy się spodziewać obrazu złego.

Naturalnie! Obecnie zaden szanujacy sie producent nie pozwoli sobie na sprzedaz kompletnego badziewia, ktorym nie daloby sie wykonac w miare poprawnego zdjecia. Roznice beda zapewne niewielkie, ale jednak wprawne oko je dostrzeze. Nie zapominajmy, ze w tym wypadku mowimy o kompaktach (ich najwiekszymi atutami sa niewielkie wymiary, wygoda obslugi i niska cena), ktorych obiektywy z zalozenia nie stanowia przykladow odurzajacej jakosci odwzorowania obrazu.Tym bardziej szukalbym wsrod nich aparatu posiadajacego obiektyw o mozliwie dobrej jakosci, a tutaj, jak juz wspomniales, dobra pomoca moga byc wlasnie przerozne testy (pod warunkiem, ze wiemy, jak je interpretowac).


erkamo napisał(a):Kierunek jest raczej dobry, ale do zbliżeń będę chyba jednak potrzebował namiocik i sztuczne światło z wielu stron, prawda?

Stosujac "namiocik" i sztuczne swiatlo niepotrzebnie skomplikujesz warunki wykonania zdjec, wiec rezultat koncowy z duzym prawdopodobienstwem moze okazac sie rozczarowujacy. Skoncentruj sie na swietle dziennym, stosujac neutralne tlo i doswietlajac ciemniejsze partie motywu "zajaczkami", czyli swiatlem odbitym od kawalka folii aluminiowej, bialego brystolu, styropianu (patrz tez wypowiedz Romka)...
Przy czym swiatlo dzienne nie jest rowne swiatlu dziennemu. Z zaprezentowanego przez Ciebie zdjecia mozna wywnioskowac, ze zostalo wykonane wczesnym wieczorem badz bardzo poznym popoludniem. Atmosfera takiego oswietlenia jest ciekawa, ale nie zawsze korzystna dla wlasciwego odwzorowania barw. Sprobuj sfotografowac Twoj model przed poludniem (nie rankiem) lub wczesnym popoludniem - barwy beda bardziej neutralne.
Jarek M
Avatar użytkownika
mr.jaro
 
Posty: 2028
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 14:01
Lokalizacja: Hannover

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez tomtre » czwartek, 2 czerwca 2011, 21:26

Dzięki wszystkim za sugestie i rady.

Zrezygnowałem z namiotu. Pełne słońce, choć nie w zenicie co widać po cieniu, zero chmur. Także zero retuszu – fotki są, że tak się wyrażę, saute.

Obrazek

Obrazek

Są na pewno lepsze niż pierwsze i niestety trochę zaczyna być widać, że ten Fokker wcale nie taki fajny :) Tzn. jego wykonanie. No cóż, to był mój drugi wyczyn w życiu, nie licząc Łosi sklejanych do bitew żołnierzyków „za dziecka”. Żadnej redukcji, brudzenia etc, żadnej waloryzacji, malowanie pędzlem. Nawet kalki na skrzydłach nie są zabezpieczone. Brakuje olinowania i paru detali. Nie jest po prostu dokończony i niestety nie będzie.
Dziś za to Fokkerek służy mi za obiekt testów zdjęciowych, jako że ewentualne uszkodzenie go nie zaboli tak bardzo.

Nad tym zdjęciami pomyślałem nieco dłużej niż nad pierwszym. Sam aparat też odkrywam niejako na nowo i nawet nie wydaje się być już taki zły. Z drugiej strony ma pewne ograniczenia, których nie potrafię przeskoczyć, zwłaszcza przy dużych zbliżeniach.

Makro… Aparacik ma funkcję makra, ale jest ona mocno ograniczona fokusem. Minimalny ręczny fokus to 0,5m (potem 1, 3, 7m i nieskończoność). To skutkuje tym, że robienie zbliżeń z np. 10-15 cm, o bliższych nie mówiąc, kończy się autofokusem. To z kolei powoduje dziwne efekty jak na załączonym obrazku, czyli skupienie na całkiem przypadkowym elemencie. Duży minus.

Obrazek

Jeśli obiekt nie jest głęboki to efekt jest dużo lepszy.

Obrazek
Tu przy okazji Soniak zrobił zdjęcie sam sobie :)

W obu przypadkach musem jest odpalanie autowyzwalacza, który szczęśliwie jest na stanie Soniaka. Nie jest to urządzenie ręczne-zdalne tylko elektroniczne (jakiś stabilizator?). Aparat robi zdjęcie z pewnym opóźnieniem względem naciśnięcia spustu. I chyba dobrze spełnia swoją rolę.

W ogóle co do mojego Soniaka to trochę nad tym dumałem i nadal mam parę zagwozdek.

Przesłona 2,8(W)-5,3(T) Może to głupie pytanie (w życiu nawet się nad tym nie zastanawiałem), ale czy to właśnie ruszanie zoomem powoduje zwiększenie/zmniejszenie przesłony? Bo nigdzie indziej tego ustawienia nie widzę. W zasadzie dociera do mnie tylko to, że zoom x3 (taki mam) oznacza 3-krotne przybliżenie obiektu. Reszta to magia. Czy to x3 mnoży coś jeszcze?
W ogóle zauważyłem, że sugerowane są przesłony np. 8 i większe. Mój aparat ma do tego baaardzo daleko. To chyba nie za dobrze. Kolejny duży minus.

EV od -2 do +2. Znalazłem na Wiki tzw. tabelę ekspozycji, poczytałem to i owo na forum (zacząłem od tutoriala), i nadal nie łapię tych zależności. Jeśli dobrze rozumiem, to ustawienie przesłony na 2,8 i EV na 0 skutkuje czasem ekspozycji 8 sekund. Zwiększenie EV do +2 zmniejszy czas do 2 sekund. Przy przesłonie np. 4 i ujemnym EV to czas ekspozycji rośnie do grubych dziesiątek sekund! Czy to jest w ogóle możliwe żeby klatka naświetlała się minutę? Do tego jeszcze to ISO… Nie ogarniam tego :) W sumie to fotki robię na +2, czasem ciut mniej. Wtedy mi wychodzą najfajniejsze.

ISO auto, 100, 200, 400. Wiem niby o co chodzi (jak jest jasno dawać mało i odwrotnie), ale nie potrafię tego przełożyć na zamierzony efekt. Co więcej robię fotkę na 100, drugą na 400 i nieraz nie dostrzegam różnicy :) Działam w zasadzie metodą prób i błędów.

Balans bieli. Opcja auto i cztery inne do wyboru (słoneczko, chmurka i dwa rodzaje żarówek). Te balanse bieli są zatem niby ręcznie modyfikowalne, ale de facto mam 5 różnych standardów nadanych przez automat. Na balkonie używałem słoneczka.

Spot meter on/off. Jeszcze nie wykoncypowałem jak wpływa to na fotki w określonych okolicznościach.

Sharpness od -2 do +2. Generalnie daję na maksa. Nie wiem czy to dobrze, ale jakoś tak uznałem, że ostrzej znaczy lepiej.
Dziś to na tyle.

Pozdrawiam
Radek
Moja cała "kariera" na PWM
- Albatros DIII - viewtopic.php?f=13&t=17001
- Junkers D.I - http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=22657
I to by było wszystko jak do tej pory :)
Avatar użytkownika
tomtre
 
Posty: 309
Dołączył(a): środa, 1 czerwca 2011, 19:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czego tym zdjęciom brakuje?

Postprzez RAV » piątek, 3 czerwca 2011, 00:39

tomtre napisał(a):Pełne słońce, choć nie w zenicie co widać po cieniu, zero chmur. Także zero retuszu – fotki są, że tak się wyrażę, saute.

W Polsce Słońce nigdy nie jest w zenicie. Zdarza się to jedynie między zwrotnikami.

A zdjęcia są mocno prześwietlone, wręcz przepalone. Trzeba ograniczyć naświetlenie. Szczegóły niżej.

tomtre napisał(a):Makro… Aparacik ma funkcję makra, ale jest ona mocno ograniczona fokusem. Minimalny ręczny fokus to 0,5m (potem 1, 3, 7m i nieskończoność). To skutkuje tym, że robienie zbliżeń z np. 10-15 cm, o bliższych nie mówiąc, kończy się autofokusem. To z kolei powoduje dziwne efekty jak na załączonym obrazku, czyli skupienie na całkiem przypadkowym elemencie. Duży minus.

Jeśli minimalna odległość ostrzenia to 50 cm, to zbliżając się na 15 żądasz niemożliwego. Zostań w odpowiedniej odległości i jeśli nie da się inaczej, wykadruj na komputerze.

Jeśli masz możliwość wyłączenia autofocusa, to użyj tej opcji, ręcznie "skręć" odległość na minimum i "dojeżdżaj" aparatem do modelu, aż uzyskasz ostrość na wybranym detalu.

tomtre napisał(a):W obu przypadkach musem jest odpalanie autowyzwalacza, który szczęśliwie jest na stanie Soniaka. Nie jest to urządzenie ręczne-zdalne tylko elektroniczne (jakiś stabilizator?). Aparat robi zdjęcie z pewnym opóźnieniem względem naciśnięcia spustu.

To się nazywa "samowyzwalacz" i służy głównie do tego, żebyś mógł zrobić zdjęcie samemu sobie przy jakimś zabytku lub w grupie znajomych. Przydaje się też jako zamiennik wężyka spustowego (nazwa tradycyjna i już niezbyt trafna, bo coraz częściej "wężyki" są bezprzewodowe).

tomtre napisał(a):Przesłona 2,8(W)-5,3(T) Może to głupie pytanie (w życiu nawet się nad tym nie zastanawiałem), ale czy to właśnie ruszanie zoomem powoduje zwiększenie/zmniejszenie przesłony?

Nie tyle przesłony, ile maksymalnego otworu względnego, bo to o nim mówią podane tu liczby. Maksymalny otwór względny to stosunek długości ogniskowej obiektywu do jego średnicy. Ogniskowa jest zmienna, średnica przeważnie stała, więc otwór względny się zmienia w sposób odwrotnie proporcjonalny do długości (dłuższa lufa -> mniejszy otwór względny -> ciemniejszy obiektyw). Przysłona (listki na obwodzie obiektywu) służy to zmniejszania otworu obiektywu poniżej wartości maksymalnej, żeby przyciemnić obraz, zwiększyć głębię ostrości i zmniejszyć niektóre wady optyczne układu (kosztem wydłużenia czasu naświetlania).

tomtre napisał(a):W zasadzie dociera do mnie tylko to, że zoom x3 (taki mam) oznacza 3-krotne przybliżenie obiektu. Reszta to magia. Czy to x3 mnoży coś jeszcze?

3-krotne w porównaniu do czego? ;o)

Zoom 3x to łatwoprzyswajalna informacja, która... niewiele mówi. Informuje tylko, że między najdłuższą a najkrótszą ogniskową jest 3-krotna różnica. Ale ile one konkretnie wynoszą, tego już nie wiadomo. Tymczasem czym innym jest obiektyw 18-55 mm, a czym innym 70-210 mm - chociaż oba to "3-krotne zoomy".

tomtre napisał(a):W ogóle zauważyłem, że sugerowane są przesłony np. 8 i większe. Mój aparat ma do tego baaardzo daleko. To chyba nie za dobrze. Kolejny duży minus.

Poszukaj możliwości sterowania przysłoną (trybu "preselekcji przysłony"). Jeśli nic takiego nie ma, to można nią sterować pośrednio - jeśli wymusisz wydłużenie czasu przy stałych innych parametrach (ISO, oświetlenie sceny), to przysłona się przymknie.

tomtre napisał(a):EV od -2 do +2.

Taka opcja świadczy, że ten aparat nie jest taki całkiem głupi. Jestem niemal pewien, że ma preselekcję przysłony. Korekta naświetlenia w jednostkach EV służy do nałożenia poprawki na wynik wyliczony przez automatykę - można "ręcznie" zdjęcie nieco prześwietlić lub niedoświetlić. Twoje są prześwietlone, wiec dołożyłbym poprawkę -1 EV, potem nawet -2 EV i zobaczył, która daje lepsze efekty. Celem jest uniknięcie jednolicie białych, przepalonych obszarów bez szczegółów.

tomtre napisał(a):Jeśli dobrze rozumiem, to ustawienie przesłony na 2,8 i EV na 0 skutkuje czasem ekspozycji 8 sekund. Zwiększenie EV do +2 zmniejszy czas do 2 sekund. Przy przesłonie np. 4 i ujemnym EV to czas ekspozycji rośnie do grubych dziesiątek sekund!

Wszystko zależy, jakie jest światło na fotografowanej scenie. Te wartości mogą być OK dla jakiejś sceny, ale dla innej - zupełnie do kitu. Ale od takich obliczeń jest automatyka aparatu.

tomtre napisał(a):Czy to jest w ogóle możliwe żeby klatka naświetlała się minutę?

Bez problemu... Jeśli masz statyw, to niech się naświetla, ile chce. Zdjęcia nocnego nieba można naświetlać nawet po kilka godzin!

tomtre napisał(a):W sumie to fotki robię na +2, czasem ciut mniej. Wtedy mi wychodzą najfajniejsze.

Czyli celowo je przepalasz. Ustaw EV na 0 i ruszaj dopiero wtedy, kiedy będzie to konieczne (no i oczywiście dla porównania, jak to działa).

tomtre napisał(a):Co więcej robię fotkę na 100, drugą na 400 i nieraz nie dostrzegam różnicy :)

Bo pewnie na zmianę ISO w dobrych warunkach oświetleniowych aparat odpowiada zmianą czasu lub przysłony i naświetlenie pozostaje bez zmian, a jedynie zmienia się poziom szumów, a to trudniej zauważyć. Zwiększanie ISO ma sens w słabym świetle, kiedy przysłona jest już maksymalnie otwarta, a na zbytnie wydłużanie czasu nie możesz sobie pozwolić, bo np. fotografujesz coś będącego w ruchu albo nie masz statywu. Wtedy jedynym wyjściem jest sztuczne "podbicie" światła przez elektronikę aparatu (zwiększenie czułości matrycy). Niestety, oprócz pożądanego wzrostu kontrastu zdjęcia, podbijają się też przypadkowe zakłócenia, powstające na elementach matrycy - czyli szum.

tomtre napisał(a):Spot meter on/off. Jeszcze nie wykoncypowałem jak wpływa to na fotki w określonych okolicznościach.

Prawdopodobnie chodzi o "punktowy" (w odróżnieniu od domyślnego, zapewne "centralnie ważonego") pomiar światła. W pomiarze centralnie ważonym na naświetlenie ma wpływ całe pole widzenia, ale jego centralna część ma większe znaczenie. Pomiar centralny mierzy tylko środek, lekceważąc tło. Jest też pomiar "matrycowy", traktujący na równi całe pole widzenia. Generalnie opcja dla zaawansowanych. Żeby nie było kłopotów z naświetleniem tło-obiekt, radzę zrezygnować z kontrastowego tła, bo automatyka może od niego głupieć (aby zniwelować wpływ białego tła, aparat przyciemni Ci model).

tomtre napisał(a):Sharpness od -2 do +2. Generalnie daję na maksa. Nie wiem czy to dobrze, ale jakoś tak uznałem, że ostrzej znaczy lepiej.

Nie ma sensu wyostrzać elektroniką aparatu - musztarda po obiedzie. To samo możesz zrobić na komputerze, i to mając dowolną ilość czasu na próby i błędy. Odpowiednią (co nie zawsze znaczy: maksymalną) ostrość naucz się uzyskiwać za pomocą optyki - głównie przysłony.
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3298
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 23:58
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Fotografowanie modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości